Sickbag w Tomaszowie znają chyba wszyscy miłośnicy cięższych brzmień, dlatego ograniczę się do podania adresu ich strony: www.sickbag.pl. Skupię się natomiast na sylwetce wokalisty, Rafała Kubisiaka – Rafcore’a.
Rafał zaczynał już w latach 90. w rockowej kapeli Random, w której grał ze swoim bratem Przemkiem (obecnie perkusistą Sickbag, a także raperem tworzącym pod pseudonimem b.B.h, www.myspace.com/bbhrap). Później zajął się metalem. Wspólnie z zespołem Hatecrush koncertował w całej Polsce, krzewiąc metalcore. Zespół wydał płytę „Out of Nowhere”, którą dziś bardzo trudno zdobyć.
Rafcore nigdy nie ukrywał swojego zamiłowania do rapu.
— Co do zainteresowania rapem, to tak na dobrą sprawę ten styl zawsze był obecny w moim muzycznym życiu. Wiesz, wychowałem się na Rage Against the Machine, Stuck Mojo, Cypress Hill i Deftones… Tak, rap zawsze przewijał się w kręgu moich zainteresowań — stwierdza Rafał.
Do tej pory Rafcore nagrał już trzy single. Do dwóch powstał wideoklip. Pierwszy jest — można powiedzieć — „wstępniakiem” do rapowej twórczości Rafała. Klip do „Intro” nakręcono na łódzkich podwórkach. Singla można posłuchać na www.myspace.com/rafcore.
Drugi utwór, „Najważniejsze”, jest już numerem z prawdziwego zdarzenia. Gościnnie wystąpił w nim Mac z kapeli Spine. Klip nakręcono w starej, nieczynnej przepompowni wody niedaleko żelaznego mostu kolejowego na Pilicy — miejsca dobrze znanego tomaszowianom. Na planie pojawili się także członkowie organizacji strzeleckiej „Szpon” z Tomaszowa.
Co natomiast sam autor mówi o trzecim singlu, który niebawem będzie miał premierę?
— Najnowszy kawałek nosi tytuł „Unheard”. Gościnnie wystąpiła w nim Andżelika z łódzkiego zespołu Age. Ten numer to delikatna zmiana klimatu w kierunku brzmień trip-hopowych. Piękny kobiecy wokal, mocne syntezatory, kojące dźwięki orkiestry symfonicznej i puls rapowych bębnów — to wkrótce usłyszycie i zobaczycie — zachęca Rafcore.
Rafcore odpowiada za warstwę muzyczną i tekstową. Muzykę nagrano w domowym studiu Rafała, natomiast miksy oraz wokale zrealizowano w studiu Marka Dulewicza, znanego w środowisku polskiego rapu m.in. ze współpracy z O.S.T.R.-em.
Tym razem utwór jest śpiewany w języku angielskim.
— Rap po angielsku jest po prostu zajebisty. To nie to samo co nasze polskie „plucie”. Ja w ogóle nie lubię za bardzo polskiego rapu. Jest strasznie wiejski — ocenia muzyk. — Według mnie najgorszy amerykański rap jest lepszy od najlepszego polskiego — dodaje.
Tak jak w przypadku klipu do utworu „Najważniejsze”, reżyserem wideo „Unheard” będzie Damian Michalak (Dobre Kino Film Studio), który napisał również scenariusz.
Rafcore planuje wkrótce wydać pierwszą płytę, nad którą obecnie pracuje.
— Jest już gotowa ponad połowa utworów. Na płytę chcę wrzucić 12. Planuję również koncerty z solowym materiałem. Na tę chwilę ogrywamy materiał z zespołem, bo zależy mi, aby na scenie towarzyszyły mi żywe instrumenty. Póki co wszystko idzie jak należy — zapewnia.

























































Napisz komentarz
Komentarze