Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 28 czerwca 2025 02:16
Z OSTATNIEJ CHWILI:
Reklama
Reklama

Zysk na szpitalnym talerzu

Reklama
Tomaszowskie Centrum Zdrowia to bez wątpienia najważniejsza instytucja podległa samorządowi powiatowemu. Szpital to z jednej strony jeden z największych pracodawców w całym powiecie, z drugiej instytucja, której zadaniem jest leczenie i ratowanie życia mieszkańcom. To też miejsce, gdzie od lat ścierają się interesy różnych grup zawodowych, pielęgniarek, lekarzy czy ratowników medycznych. Są też te bardzo osobiste i indywidualne geszeficiki. Kiedy w dyskusji o ochronie zdrowia pojawia się słowo szpital, natychmiast też zaczyna się rozmowa o pieniądzach. Z jednej strony mówi się o konieczności zwiększenia kontraktów, z drugiej słyszymy magiczne słowo "zysk". Mnożą nam się w oczach sześciozerowe cyfry wyników finansowych, które pacjenci zestawiają natychmiast z zawartością talerzy, na których podawane są im posiłki. Trudno nie poczuć się zniesmaczonym, kiedy ktoś mówi nam, że zarabia miliony, równocześnie podsuwając na śniadanie dwie kromki podeschniętego chleba wraz z małą kostką masła.
Reklama

Reklama

 

Od początku tej kadencji samorządu podkreślaliśmy, że pragniemy stawiać na poprawę jakości świadczonych przez Tomaszowskie Centrum Zdrowia usług. Zestawienia, statystyki, zagregowane dane, często przedstawiają obraz nie mający nic wspólnego z faktycznym poziomem satysfakcji pacjentów i ich rodzin. Tematykę zysków, strat, chcieliśmy pozostawić w gestii Rady Nadzorczaj oraz Starosty, który wziął na siebie jednoosobową odpowiedzialność za całokształt funkcjonowania szpitala (w tym także jakość i poziom leczenia). Przedstawianymi nam co kwartał danymi finansowymi stosunkowo łatwo jest manipulować i bez wglądu w pelną dokumentację księgową i medyczną trudno jest je w sposób rzetelny oceniać - mówi przewodniczący Komisji Zdrowia Rodziny i Spraw Społecznych Rady Powiatu Tomaszowskiego, Mariusz Strzępek. 

 

Rzadko też zdarza się, aby znalazł się ktoś, kto poznając pracę szpitala od środka chciał podzielić się publicznie swoimi krytycznymi uwagami. Nawet zwalniani z TCZ pracownicy najczęściej milczą, a pozostający w zatrudnieniu mówią niekiedy słabym głosem o szpitalnych zależnościach, za każdym razem prosząc o zachowanie anonimowości. W ten sposób całkiem publiczna spółka, finansowana z publicznych pieniędzy staje się tematem tabu, gdzie nieważne co się dzieje, istotnym jest by mówić o niej dobrze. Nie byłoby w tym nic złego, bo pełni ona rolę szczególną i opinia o niej jest niezwykle ważna. Tyle, że tę opinię należy budować działaniem, a nie milczeniem. 

 

- Chyba najwięcej skarg, jakie zdarzało nam się wysłuchiwać od mieszkańców miasta i powiatu dotyczyło ich obsługi na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym. Mówiły one przede wszystkim o długim czasie oczekiwania na konsultację z lekarzem, brakiem zainteresowania ze strony personelu itd. Do niedawana oddziałem tym kierowała pani doktor Tamara Trafidło, z którą kilka miesięcy temu rozwiązano umowę o pracę. Odbyłem z panią doktor kilka bardzo długich rozmów, które zaniepokoiły mnie na tyle, że postanowiłem zaprosić ją na naszą komisję. Zaproszenie przyjęła. Dodatkowo pan Prezes Krzysztof Zarychta poprosił mnie abym go o takim spotkaniu powiadomił, ponieważ chciałby w nim wziąć udział. Posiedzenie odbyło się we wtorek - mówi Mariusz Strzępek.  

 

 

 

 

Jeśli mówimy o jakości to musimy zadbać o satysfakcję pacjenta. Tu nie tylko chodzi o wizerunek ale o normy. W tym punkcie zaczyna się tragizm personelu medycznego, który ma ambicję, chęć i zapał, by poprawić jakość świadczeń w TCZ. Tragizm, którego ja w tym momencie jestem przykładem. Tragizm polega na odpowiezialności zarówno zawodowej, jak i karnej. Jeżeli człowieka, który jest przymuszany z powodu braków w organizacji do wykonywania pewnych świadczeń ale odmawia i jest z tego powodu szykanowany, dyskryminowany i zwalniany, a dyrekcja zamyka się na zgłaszane problemy, to nie tylko nie przełoży się to na jakość świadczeń, ale taka osoba może być pociągana do odpowiedzialności karnej. Kto ma odpowiadać za pacjenta, jesli lekarzowi uniemożliwia się wykonywanie pracy zgodnie z zawodowymi standardami. Ja do grudnia ubiegłeego roku nie znalazłam w tym mieście osoby, która zechciałaby usiąść i porozmawiać ze mną o problemach szpitala. Zostałam usunięta ze szpitala dlatego, że regularnie zgłaszałam braki  - rozpoczęła Tamara Trafidło. 

 

Była ordynator Szpitanego Oddziału Ratunkowego pokazywała pisma, które kierowała do zarządu spółki z prośbą o zajęcie stanowiska w konkretnych sprawach, dotyczących kierowanego przez nią oddziału, za który osobiście odpowiadała. Podkreślała, że polityka prowadzona przez TCZ ruguje ludzi ambitnych, predsiębiorczych i chcących pracować w zgodzie ze standardami. Mówiła też, że nie otrzymała żadnegoo pisemnego uzasadnienia rozwiązania z nią umowy o pracę. Skarżyła się, że mimo wciąż obowiąującego kontraktu nie jest zatrudniana, jako anestezjolog, a ordynatorzy oddziałów otrzymali zakaz współpracy.  

 

Nastąpiła jakaś zmiana polityki. Nie wiem czy przez Państwa akceptowana czy nie. Ja zrezygnowałam z pracy w szpitalu uniwersyteckim, ponieważ ówczesna dyrekcja zachęcała mnie mówiąc, że  w TCZ jest potencjał, wspaniali ludzie, że poprawimy jakość, wdrożymy nowe zasady. Dla mnie, jako lekarza praktyka, który zdecydował się na prowadzenie najtrudniejszego oddziału, oddziału ratunkowego, przed którym wszyscy bronią się rękoma i nogami, była to gratka. Ponieważ mi nie tylko chodzi o zarobienie pieniędzy na dyżurze, ale chodzi mi również o jakość. Zostałam tylko doprowadzona do zawodowej frustracji i desperacji. Dlatego chcę opinii publicznej przedstawić swoją historię - tłumaczyła Tamara Trafidło. 

 

Zdaniem pani doktor funkcjonowanie Tomaszowskiego Centrum Zdrowia ma charakter upolityczniony. Świadczyć o tym ma fakt, że od miesięcy nie uzyskuje żadnej odpowiedzi na stawiane przez nią pytania. W jej ocenie brakuje merytorycznego nadzoru nad spółką, w której brak jest zarządzania perspektywicznego. - Doczekałam się rozmowy ze starostą ale byłam przez niego odsyłana do prezesa, prezes z kolei odsyłał mnie do starosty. Nie ma z kim rozmawiać. Kto więc rządzi i odpowiada za jakość. Każdemu niby zależy, ale nic się nie zmienia - mówiła doktor. 

 

- Czy kontrola leków narkoleptycznych jest prowadzona prawidłowo? Ilu ratowników pracowało w sylwestrową noc? Ile jest zgłaszanych wolnych miejsc szpitalnych do systemu wojewódzkiego? Dlaczego ludzie pracujący na SOR nie mają wręczanego zakresu obowiązków służbowych - zadawała kolejne pytania sugerując przy okazji, że należy zwrócić uwagę na wewnętrzne rozliczenia między oddziałami. Główne słowa krytyki dotyczyły poprzedniego Zarządu Tomaszowskiego Centrum Zdrowia.  - Blokowano postęp, rozwój i innowacje. 

 

 

 

 

- Bardzo dużo mówi nam pani doktor o odpowiedzialności. Skoro tak bardzo leży ona pani na sercu, to dlaczego z pismami do Zarządu szpitala występować zaczęła dopiero po roku swojego funkcjonowania w TCZ? Chciałbym też abyśmy doprecyzowali zakres odpowiedzialności poszczególnych osób. My, jako radni jesteśmy jedynie czynnikiem społecznym. Odpowiedzialność za funkcjonowanie szpitala ponosi Starosta, Prezes oraz Rada Nadzorcza. Nie mieszajmy kompetencji organów - przypomniał przewodniczący komisji Mariusz Strzępek, pytając równocześnie przedstawiciela Zarządu Powiatu, jakie działania podjęto w sprawie problemów zgłaszanych przez doktor Tamarę Trafidlo. 

 

Na tym polega problem. Proszę zobaczyć jak rozkłada się odpowiedzialność. Po rozmowie z panem Starostą zorientowałam się, że byłam oszukiwana przez dyrekcję TCZ. Dwa miesiące pracy. Zebrałam grupę 20 osób, lekarzy i ratowników, którzy byli chętni stworzyć konsorcjum na oddziale ratunkowym. Byłoby to innowacyjne w skali kraju. Kiedy miala być podpisana umowa, dowiedziałam się, że żadnego konsorcjum nie będzie. Natomiast od Pana Starosty usłyszałam, że to ja zrezygnowałam z utworzenia konsorcjum. Starosta ma więc nieprawdziwe informacje - stwierdziła pani doktor, podkreślając dobre wyniki prowadzonego przez nią oddziału. 

 

[reklama2]

 

Na zarzuty Tamary Trafidło odpowiadał Krzysztof Zarychta, obecny prezes Tomaszowskiego Centrum Zdrowia. Podkreślał, że dotyczą one okresu, kiedy tej funkcji jeszcze nie pełnił. - Pełniłem obowiązki prokurenta, po tym jak prees Konrad Łukaszewski na 10 dni przed podpisaniem nowej umowy poinoformował, że nie jest zaintersowany dalszą pracą w TCZ. Tak więc na stanowisku prezesa jestem od 3 miesięcy. Nie chaiałbym się odnosić do tych wszystkich zarzutów, ponieważ nie czuję się za nie odpowiedzialny. Trudno mi tłumaczyć działania i pobudki, które kierowały poprzednim Zarządem. Część argumentów podnoszonych przez panią doktor ma pokrycie w tym, co sie działo - mówił.

 

Według Prezesa przyczyną wypowiedzenia umowy z panią doktor Trafidło było notoryczne spóźnianie się i niedotrzymywanie grafiku czasu pracy, który koordynatorka SOR sama przygotowała. - Czarę goryczy przelała sytuacja kiedy otrzymywałem od pani doktor smsy, w których informowała mnie, że z róznych przyczyn nie będzie obecna w pracy. Nie byłoby problemu, gdyby nie fakt, że godziny te były uwzględniane w rachunku wystawianym na koniec miesiąca. Ja na coś takiego pozwolić nie mogę. Umowa taka powinna być wypowiedziana w trybie natychmiastowym, gdyż w mojej ocenie jest to po prostu kradzież. Zarządziłem, aby dział księgowości przeprowadził kontrole innych tego rodzaju nieprawidłowości. Ta kontrola trwa i zastanawiamy się, czy nie zawiadomić o tym fakcie organów ścigania. To dlatego postanowiliśmy nie angażować dalej pani doktor w Tomaszowskim Centrum Zdrowia. Wypowiedzenie zostało wysłane pocztą pod koniec ubiegłego roku. Pani doktor widnieje w NFZ, ponieważ mamy miesięczny okres wypowiedzenia, więc umowa obowiązuje do końca stycznia - wyjaśniał Zarychta. 

 

Odpowiadając prezesowi, Tamara Trafidło zwracała uwagę na formułę podpisywanych przez lekarzy umów. - Mamy do czynienia w moim przypadku z pracą zadaniową. Nie było takiego przypadku, by SOR był pozbawiony obsady lekarskiej. Ja za to odpowiadam. W harmonogramach nie wykazano ilości nadgodzin. W moim przypadku nie mówimy o nadgodzinach ponieważ ja mam pracę kontraktową. Godziny pracy w moim grafiku absolutnie się zgadzały. To, co pan prezes mi zarzuca jest praktykowane też przez inne osoby. Chce pan zawiadomić organa ścigania? Proszę bardzo, tylko wyjdzie dużo więcej rzeczy. 

 

 

 

 

Przyzna Pan, że o tego rodzaju fakturach mówi się od dłuższego czasu i temat nie dotyczy wyłącznie Pani doktor. Pamiętam naszą komisję sprzed prawie dwóch lat, kiedy poprzedni Zarząd szpitala na prezentacji multimedialnej wyświetlał  nam takie faktury na prawie 40 tysięcy złotych wystawiane przez lekarzy. Nic w tej sprawie dotąd nie robiono. Na dzień dzisiejszy wygląda to tak, że wyciągacie jakieś "kwity" i dokonujecie wendetty na osobie, która coś zaczyna o szpitalu mówić. Skoro mówimy o kodeksowym "poświadczeniu nieprawdy", które Pan Prezes sugeruje, to rozmawiajmy na temat w kategoriach generalnych. Skoro ma być audyt niech dotyczy wszystkich, bo co z lekarzami, którzy wykazywani są w poradniach specjalistycznych, a których nigdy nie ma, bądź spóźniają się po kilka godzin? - pytał prezesa przewodniczący komisji Mariusz Strzępek. 

 

Krzysztof Zarychta odpowiadał, że na rachunkach godziny nieobecności nie są wykazywane. Z kolei Tamara Trafidło twierdzi, że poprzedni dyrektor ds. medycznych polecił jej tak rozpisywac harmonogram aby liczba godzin się zgadzała. Przytaczała też przykłady ratowania przez nią życia konkretnych pacjentów. Pytała też, jakie zastrzeżenia miał do niej Zarząd szpitala, jako specjalisty anestezjologa. 

 

- Czy Wy prowadzicie jakiś rejestr skarg składanych przez pacjentów? Jeśli tak to poprosimy o zestawienie takich skarg, jakie wpłynęły do TCZ ze wskazaniem jakich oddziałów i lekarzy konkkretnie dotyczą - poprosił przewodniczący komisji. Mariusz Strzępek zwrócił też uwagę na różnice w wartości kontraktu dla Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w Tomaszowie Mazowieckim i Radomsku. - Różnica jest gigantyczna. Czy bierze ona się stąd, że zrezygnowaliśmy z budowy lądowiska dla śmigłowców Lotniczego Pogotowia Ratunkowego? 

 

 

 

 

Tamara Trafidło zwróciła też uwagę na fakt, że nikt z czasu pracy i harmonogramów nie rozlicza pracowników, świadczących usługi medyczne w ramach konsorcjów. - Skoro stosujemy pewne narzędzia wobec mnie, to zastosujmy je też wobec konsorcjum i innych lekarzy. Proszę odróżnić specyfikę pracy SOR-u od innych szpitalnych oddziałów. W pewnym okresie kazano mi oszczędzać na lekarzach, czyli jeden lekarz na SOR z dużym przeciążeniem. Jeśli natomiast lekarz na oddziale, który skończył dyżur musi czekać na swojego zmiennika, który miał być o ósmej aż do godziny 12, to czy nie jest to ze szkodą dla pacjentów? To tylko jeden z kamyków lawiny. Tu trzeba przeanalizować cały mechanizm. Pod osłoną umowy nie analizuje się czasu pracy lekarzy w konsorcjach. Nie prowadzi się też analizy potrzeb leczniczych mieszkańców powiatu tomaszowskiego - mówiła dodając, że w maju ubiegłego roku zakazano jej prowadzenia rejestru czasu oczekiwania pacjentów SOR na konsultacje specjalistyczne. 

 

To, że poprzedni prezes zadecydował, że należy ciąć koszty i stawiać przede wszystkim na zyski, to pani doktor ma rację. Tak było. Faktycznie też były rozmowy, by był maksymalnie jeden lekarz na SOR-ze. Teraz to się skończyło. Staramy się aby obsada była w ilości dwóch lekarzy. Decyzja o tym zapadła, kiedy zostałem prezesem - przyznaje Krzysztof Zarychta. 

 

W czasie obrad komisji rozmawiano również o akredytacji, o którą starał się TCZ, a której nie udało się uzyskać w ubiegłym roku. Zdaniem Prezesa zawinił w tej sprawie poprzedni Zarząd. Teraz Szpital ponownie będzie przystępował do procedur akredytacyjnych, co kosztować będzie kolejne kilkadziesiąt tysięcy złotych. Krzysztof Zarychta wskazywał też jako przyczynę dużą ilość nieprawidłowości w funkcjonowaniu szpitala, których nie dało się wyeliminować w kilka miesięcy. 

 

 

 

 

Przewodniczący komisji poruszył także temat konkursu na prowadzenie diagnostyki obrazowej w Tomaszowskim Centrum Zdrowia. Badania będzie wykonywał dotychczasowy zespół. Mariusz Strzępek zwracał uwagę na liczne skargi dotyczące opisów badań oraz niechęć lekarzy spoza Tomaszowa do korzystania z badań przeprowadzanych w TCZ. 

 

- To były zasady konkursowe. Mógł się tu zgłosić każdy i z każdą ofertą. To nie była tajna procedura ale publiczna. Na razie podpisaliśmy umowę, ale jeżeli będą pojawiać się skargi, to zawsze umowę możemy rozwiązać - odpowiadał Krzysztof Zarychta. 

 

Pojawił się też problem Nocnej Pomocy Lekarskiej, która nie funkcjonuje w Tomaszowie najlepiej. 

 

Polecamy także 

W sieci monitoringu


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Pola 07.05.2017 22:57
Bardzo złe traktuje kolegów i pacjentów Mysle ze ta osoba dziwna i chyba nie do końca mozna ufac jej słowom

Reklama
Beta 21.04.2017 10:27
a to ciekawe http://www.tvn24.pl/bunt-w-szp...326,s.html

21.04.2017 13:33
Coś ta pani dr Tamar Trafidło źle trafia. W Tomaszowie źle, w Bełchatowie też szybko doszło do konfliktu pomiędzy nią a anestezjologami.

Pacyjent 25.01.2017 20:52
dobro pacjenta? hahaha to jakis ponury żart,szpitale celowo zadłuzane przez tych co wykupuja pozniej oddziały szpitalne,wytłumaczcie mi jedno,skoro szpital miał długi za te same zabiegi gdy był panstwowy to dlaczego nie ma ich gdy jest prywatny? prosze mi tylko nie wciskac kitu bo pojade ostro po bandzie i powiem to i owo.

TOMASZOWIAK 21.01.2017 12:53
Szczerze to trzeba się przyjrzeć w ogóle szpitalowi. W szczególności jedzeniu tam podawanemu. Patrząc na te posiłki przepraszam ale więzień je lepiej .Ale nie ma co się dziwić szpital szukał jak najtańszego dostawce , az tej stawki na jednego pacjęta musi starczyć na 3-4 posiłki do tego musi być na paliwo , kierowce i na panią kuchenkową która na oddziale wyda posiłek Czy ktoś kontroluje jakość tych posiłków, bo raczej chyba nie . Wiem że jest na etacie jakaś pani mianem Dietetyczka ale czy ma jakieś pojęcie ???? Znam osobę która tam pracuje przy wydawaniu i ma pojęcie o dietach . Sama mówi że to jedzenie masakra psu by nie dała a co dopiero chorym . Sam leżąc w szpitalu na jednym z TCZ oddziałów miałem wrażenie że dostajemy przemielone resztki z sobotnio-niedzielnych imprez które firma organizuje Catering .

21.01.2017 13:44
Masz rację. Leżąc kiedyś na wewnętrznym dostaliśmy wszyscy na obiad 1/2 mielonego kotleta. Ale była radocha ! Jaka zawartość była tego kotleta to trudno zgadnąć. Nadmienię, że mam cukrzycę i nie wolno mi jeść mięsa smażonego, ani też pieczonego, więc zjadłem ziemniaki z surówką.

Zobaczcie 21.02.2017 20:33
jakie posiłki otrzymują pacjenci w szpitalach. http://www.fakt.pl/wydarzenia/...ch/3w6twe3

Jan III Sobieski 19.01.2017 16:47
Teges; wystarczy obejrzeć w innym artykule filmik o dyrekcji MDKu, która nie wie co się dzieje u niej w organizacji. Ja rozumiem że ktoś dostał pracę po znajomości, ale Ci wybrani ludzie nie mają podstawowej wiedzy o zarządzaniu, bądź mają wywalone na wszystko po całości. To jest smutne jak marnotrawione są nasze pieniądze... takie rzeczy powinny być wykrywane i naprawiane po max kilku miesiącach, a nie po kilku latach.

teges 19.01.2017 00:21
Ja tam widzę zflustrowaną babkę, która chce wszystkimi rządzić i nie bardzo kumatego prezesa. I w sumie nie za bardzo wiadomo o co im chodzi a jak nie wiadomo to wiadomo że o pieniądze. Zarząd widzę też ma małe pojęcie i wydają się jak by nie byli w temacie. Z kąd biorą tych ludzi ?

Grzmot 18.01.2017 13:20
Dajecie się państwo wciągać w prywatne rozgrywki osób kiedyś "zaprzyjaźnionych" a teraz... Proszę spotkać się z pracownikami oddziałów szpitala, zapytać co ich zdaniem nie funkcjonuje dobrze. Dla mnie to jest szopka, kabaret itp.

Jan III Sobieski 18.01.2017 11:31
Widać, że w szpitalu brakuje odpowiedniego zarządzania. Nie da się kontrolować wszystkiego (patrz dr Słomka). A może ktoś by w końcu wpadł na genialny pomysł, żeby te struktury bardziej uporządkować a nie czekać na rozwój wydarzeń, które nigdy nie nadejdą. Pan starosta robi w szpitalu chyba tylko większy bałagan, a sam na poważne choroby leczy się w Warszawie. Pani dr Trafidło opowiada ładne historie, ale jeśli ktoś ustala grafik swojej pracy i go nie przestrzega, to nie szanuje pieniędzy i zdrowia pacjentów. Dlatego jeśli to prawda z absencjami w pracy, to dziękuję pani doktor za prezentację, ale dodam, że większość osób w normalnym zakładzie pracy dostałaby dyscyplinarkę z wpisem do akt.

Reklama
sobieski jan 17.01.2017 22:21
no to może raz jeszcze należy zadać pytanie, jak to jest z tym drem Słomką? czemu to on właśnie został medycznym i czy to dla szpitala jest tak ok? kto tak zdecydował ? (to chyba oczywiste) a nie ma to już w tym szpitalu innych lekarzy, aby powołać ich na taką funkcję? musi to być szef konsorcjum? chyba jest to sprzeczność interesów trochę...... ale może się nie znam....

17.01.2017 22:48
Należałoby się zapoznać z umową konsorcjum. Poproszę o nią w trybie ustawy o dostępie do informacji publicznej

Jan III Sobieski 16.01.2017 19:46
A przepraszam, wróć! Pan redaktor jest również Przewodniczącym Komisji Zdrowia więc zadaję pytanie publicznemu organowi kontrolującemu, chyba że coś się zmieniło ostatnio w tej kwestii?

16.01.2017 21:40
Dodam tylko, że z panią doktor Tamarą spotkania będziemy kontynuować. Tym razem bardziej dziennikarsko - reportażowo - publicystyczno - "śledcze". Co mam nadzieję poskutkuje cyklem artykułów nie tylko o tomaszowskim szpitalu. Obrady komisji mają swoje stosunkowo sztywne ramy.

Jan III Sobieski 16.01.2017 19:08
Każdy ma się prawo wypowiedzieć, Pan redaktor lubi poruszać różne ciekawe tematy. Ja go do niczego nie zmuszam tylko pytam o zdanie, jeśli nie chce odpowiadać nie musi. Czyżbym włożył kij w mrowisko ? Janie 4, czy Ty jesteś jego adwokatem na forum? :-)

Jan III Sobieski 16.01.2017 14:20
Panie Mariuszu Strzępek, kogo Pan popiera w tej nagranej przez Pana sprawie? I co Pan sądzi o obecnej sytuacji szpitala??? Gdzie leży problem???

Jan IV Sobieski 16.01.2017 16:04
Redaktor p. M.Strzępek przedstawia sprawę obiektywnie. A jego poglądów na daną sprawę nie musimy znać. Sami musimy wyciągać wnioski z Jego wypowiedzi.

16.01.2017 20:37
Popieram oczywiście pacjentów. Proszę wysłuchać całości posiedzenia i spróbować wyrobić sobie samodzielnie opinie. Ani ja, ani też członkowie komisji nie opowiadamy się po żadnej ze stron (mam przynajmniej taką nadzieję). Nie chciałbym też aby ktoś odniósł wrażenie, że jest inaczej. Osobiście uważam, że Prezesowi należy dać szansę, może jest nieco zbyt młody na tę ważną funkcję, może brak mu doświadczenia ale każdy na szansę zasługuje. Zbyt krótko w tej roli występuje, by go jednoznacznie obiektywnie oceniać (chociaż nie ukrywam, że jakąś opinię w tym względzie już mam, ale życie ją zweryfikuje, jak zawsze). Głównym sprawdzianem będzie pozyskanie dotacji na budowę nowego bloku operacyjnego. Wyzwaniem będzie również sprawne zorganizowanie POZ. Jeśli się to uda, będziemy bić brawo, jeśli nie, trzeba będzie prezesa pożegnać. Osobnym tematem jest umiejętność zarządzania personelem i jego dyscyplinowania. Póki co, mam wrażenie, że to personel zarządza prezesem a nie odwrotnie. Ale może to tylko wrażenie. W każdym razie będziemy obserwować i analizować. Wsłuchiwać się w głosy pacjentów i nadal będę okazjonalnym gościem poradni specjalistycznych. Godzina lub dwie spędzone w poczekalni od czasu do czasu to najlepsze źródło informacji o tym co się w szpitalu dzieje. Oczywiście poza wkurzonymi pracownikami, którzy zawsze mogą się do mnie zgłosić i liczyć na całkowicie anonimową rozmowę.

Grzmot 14.01.2017 17:18
Dla mnie dziwne jest to, że lider konsorcjum zostaje dyrektorem medycznym w szpitalu. O czyje interesy będzie pan dbał, własnego konsorcjum czy szpitala? Jakoś nie jest to dziwne dla starostwa a chyba powinno.

pacjentka 13.01.2017 15:34
a leczymy się w wypadku u empatycznej wróżki, czy u doktora który coś wie jak zrobić, choć jest może i chamem

Reklama
obserwer 13.01.2017 11:21
Tyle słów ,tyle komentarza mnie jako osobę nie mającą pojęcia o co kaman, po przeczytaniu nasuwa się myśl, że sprawa pani dr ma jakieś drugie dno. Może się nie znam, ale patrząc z boku tak mi to wygląda - a ma prawo.

pracownik 13.01.2017 15:19
nie rozumiem często decyzji prezesów i widzę że nie zawsze polepsza mi się od nich w pracy... pojawia się pytanie, czy nie oszukują i wykorzystują nas pracowników... to ma drugie dno...chcę to zrozumieć

Opinie

Mariusz StrzępekMariusz Strzępek

Pan radny Kazimierz Mordaka w niespełna rok samorządowej kadencji stał się czołowym hejterem tomaszowskiej Platformy Obywatelskiej. W pełnych pogardy wpisach poddaje krytyce każdego, kto tylko mu się z jakichś powodów nie podoba. Tymczasem radnemu brakuje podstawowej wiedzy, niezbędnej do sprawowania mandatu

Bohaterowie literaccy, komiksowi, historyczni często posiadają własne konie. Słynny ostatnio Zorro jeździł na Tornado, Don Kichot dosiada Rosynanta, Aleksander Wielki, z kolei Bucefała. Miał Kasztankę, marszałek Piłsudski. A i Napoleon był dumny ze swego Marengo. Tymczasem tomaszowscy samorządowcy mogą zasłynąć co najwyżej tym, że z własnymi końmi na rozumy się zamienili. Trochę złośliwy wstęp, ale jest odpowiedzią na złośliwości kierowane w moim kierunku, wypada więc odpłacić końskim dowcipem, bo bardziej subtelnego adresat mógłby nie zrozumieć. Tomaszowscy radni Koalicji Obywatelskiej z Rady Powiatu Tomaszowskiego takie wrażenie niestety robią. Brak wiedzy merytorycznej próbują nadrabiać internetowym hejtem. Ludzie ci oporni są na wiedze nie tylko wynikającą z lektury książek, aktów prawnych, obowiązującego orzecznictwa, ale też z doświadczenia. Można wybaczyć takie zachowanie panu Kazimierzowi Mordace, który w telewizji chwali własnego wnuczka, który nie lubi się uczyć, ale za to nauczył się jeździć ciągnikiem, ale pozostałym już chyba nie. Wszak uważają się lepszy gatunek ludzki, z pogarda traktujący otoczenie oraz każdego, kto myśli inaczej. O co chodzi? Już wyjaśniam
Reklama

Wszystkie prognozy wskazują, że znowu czeka nas gorące lato

Wszystkie prognozy wskazują, że znowu czeka nas gorące lato - powiedziała PAP klimatolog prof. Joanna Wibig z Uniwersytetu Łódzkiego. Jej zdaniem średnia temperatura zbliży się do tej z ubiegłego roku, która w skali globalnej została uznana za najwyższą w historii pomiarów meteorologicznych.Data dodania artykułu: 26.06.2025 16:41
Wszystkie prognozy wskazują, że znowu czeka nas gorące lato

W czwartek wchodzą w życie nowe przepisy dotyczące ewakuacji ludności

W czwartek w życie wchodzi rozporządzenie Rady Ministrów w sprawie szczegółowego sposobu ewakuacji ludności oraz zabezpieczenia mienia. Zakłada m.in. rozszerzenie zadań, z których muszą wywiązać się samorządy.Data dodania artykułu: 26.06.2025 16:27
W czwartek wchodzą w życie nowe przepisy dotyczące ewakuacji ludności

Ranking Perspektywy 2025: Uniwersytet Warszawski najlepszą polską uczelnią publiczną

Uniwersytet Warszawski zajął 1. miejsce w 26. Rankingu Szkół Wyższych Perspektywy 2025. Na 2. pozycji znalazł się Uniwersytet Jagielloński, a za nim – Politechnika Warszawska. Akademia Leona Koźmińskiego w Warszawie jest najlepszą akademicką uczelnią niepubliczną, a Powiślańska Szkoła Wyższa w Kwidzynie – najlepszą uczelnią zawodową.Data dodania artykułu: 25.06.2025 09:44
Ranking Perspektywy 2025: Uniwersytet Warszawski najlepszą polską uczelnią publiczną

Rzecznik rządu: Rada Ministrów przyjęła projekt wliczający umowy cywilnoprawne do stażu pracy

Rada Ministrów przyjęła projekt nowelizacji Kodeksu pracy, który zakłada, że okresy przepracowane na umowach cywilnoprawnych czy jednoosobowej działalności gospodarczej, będą wliczane do stażu pracy – poinformował we wtorek rzecznik rządu Adam Szłapka.Data dodania artykułu: 24.06.2025 16:19
Rzecznik rządu: Rada Ministrów przyjęła projekt wliczający umowy cywilnoprawne do stażu pracy

Premier: do końca roku będą zamrożone ceny energii dla odbiorców indywidualnych

Ceny energii dla odbiorców indywidualnych pozostaną zamrożone do końca roku - poinformował we wtorek premier Donald Tusk. Oznacza to, że gospodarstwe domowe nadal będą mogły korzystać z ceny zamrożonej na poziomie 500 zł za MWh netto.Data dodania artykułu: 24.06.2025 16:10Liczba komentarzy artykułu: 1
Premier: do końca roku będą zamrożone ceny energii dla odbiorców indywidualnych

SN: trzy pierwsze protesty zasadne – bez wpływu na wynik wyborów

Dotychczas Sąd Najwyższy za zasadne, bez wpływu na wynik wyborów, uznał trzy protesty przeciw wyborowi prezydenta – poinformował PAP we wtorek zespół prasowy SN.Data dodania artykułu: 24.06.2025 13:13
SN: trzy pierwsze protesty zasadne – bez wpływu na wynik wyborów

Drobni przedsiębiorcy w maju zamknęli blisko 14 tys. firm. Prawie 27 tys. zawiesili [DANE Z CEIDG]

W maju br. liczba wniosków dotyczących zamknięcia jednoosobowej działalności gospodarczej spadła o blisko 20% w porównaniu z miesiącem wcześniejszym, a wzrosła o prawie 4% rok do roku. Według znawców tematu, czynniki decydujące ostatnio o likwidacji takich firm nie różnią się od tych sprzed roku. Znaczenie mają m.in. koszty prowadzenia biznesu, w tym składki zusowskie, a także oczekiwania finansowe pracowników. Do tego dochodzi kwestia znalezienia odpowiednio wykwalifikowanych kandydatów. Z kolei liczba wniosków o zawieszenie JDG minimalnie spadła w porównaniu z miesiącem wcześniejszym, a wzrosła o 2% rok do roku.Data dodania artykułu: 24.06.2025 09:54
Drobni przedsiębiorcy w maju zamknęli blisko 14 tys. firm. Prawie 27 tys. zawiesili [DANE Z CEIDG]

Ekspert: ani lex deweloper, ani zintegrowane plany inwestycyjne nie zastąpią systemowego planowania przestrzennego

Ani lex deweloper, ani zintegrowane plany inwestycyjne (ZPI) nie zastąpią systemowego podejścia do planowania przestrzennego – ocenił w rozmowie z PAP prezes Towarzystwa Urbanistów Polskich Tomasz Majda. Przepisy specustawy wygasają z końcem tego roku; pojawiają się pierwsze wnioski dot. ZPI.Data dodania artykułu: 24.06.2025 09:40
Ekspert: ani lex deweloper, ani zintegrowane plany inwestycyjne nie zastąpią systemowego planowania przestrzennego
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.

Polecane

Bez trudu utrzymasz czystość i zadbasz o płytę indukcyjną dzięki unikalnej powierzchniNowi żołnierze w WOT„Dziadku wiejemy”  w ramach cyklu Kultura DostępnaDla zdrowia i wypoczynku. Dzieci rolników w centrach rehabilitacji KRUSNaukowcy: marihuana najczęściej używaną substancją psychoaktywną po alkoholu, kofeinie i nikotynieChirurg podejrzany o przyjmowanie łapówek za wykonanie refundowanych operacjiRośnie skala agresji na polskich drogachZa narkotyki trafił do aresztu„Trójka” Złotą Szkołą NBPKomunikacja miejska w okresie wakacji 2025Zapraszamy na dzień otwarty w żłobku na Niebrowie!Kolejny Arbuz laureatem olimpiady historycznej
Reklama
Reklama
Reklama
Rośnie skala agresji na polskich drogach

Rośnie skala agresji na polskich drogach

Za kilka dni zaczynają się wakacje, czyli statystycznie najniebezpieczniejszy czas na drogach. Wśród głównych przyczyn takich zdarzeń na prostych odcinkach drogi są nadmierna prędkość i jazda na zderzaku. Zarządca autostrady A4 Katowice–Kraków w ramach kampanii „Nie zderzakuj. Posłuchaj. Jedź bezpiecznie” zwraca uwagę na zjawisko agresji na polskich drogach i przypomina, że bezpieczeństwo zaczyna się od osobistych decyzji kierowcy.
Wbrew temu, co mówią radni Koalicji Obywatelskiej, musicie być gotowi na ciężarówki w mieście

Wbrew temu, co mówią radni Koalicji Obywatelskiej, musicie być gotowi na ciężarówki w mieście

Posiedzenia Rady Powiatu Tomaszowskiego obfitują także w liczne akcenty humorystyczne. Są na przykład radni, którzy zamiast normalnie do siebie mówić, krzyczą, jakby byli na koncercie Zenka Martyniuka. Można to jakoś nawet znieść, korzystając z profesjonalnych zatyczek do uszu lub wychodząc na przeszklony korytarzyk. Nie ma co narzekać. Z występami kabaretowymi jest niestety gorzej, bo ani tu Mru, Mru, ani też Moralnego Niepokoju, co najwyżej pojawi się czasem Koń Polski. Choć nie zawsze bywa mu do śmiechu. Dla radnego Mordaki na przykład dosyć oczywiste stwierdzenie na temat tego, że w Policji są wolne wakaty, a funkcjonariusze nie reagują na przypadki nie przestrzegania prawa drogowego, jest tożsame z zachęcaniem do łamania tego prawa. Cóż... być może odpowiedź ekspedientki w sklepie, że zabrakło prezerwatyw, może być równoznaczna z podżeganiem do gwałtu, albo nie daj Boże, do nielegalnej aborcji w 9 miesiącu ciąży. Niby jest kabaretowo, a jednak poważnie, bo do samorządu trafiają ludzie stawiający na pierwszym miejscu własny interes.
Reklama

Wasze komentarze

Autor komentarza: Jurek OgórekTreść komentarza: Autka z piaskiem mogą z powodzeniem jechać przez W. Panfil, Legionów, Orzeszkowej i dalej do odbiorcy. Nie chcieliście obwodnicy to proszę teraz przyjąć konsekwencje przejazdu przez miasto tych wielotonowców. Zresztą odcinek od Ronda Legionów do Ronda Gen. Buka, jest nowiutki i wytrzyma ciężki przejazd.Źródło komentarza: Wbrew temu, co mówią radni Koalicji Obywatelskiej, musicie być gotowi na ciężarówki w mieścieAutor komentarza: mieszkaniecTreść komentarza: Coraz więcej debili zasiada za kierownicą, brak logiki myślenia przyczyną chamskich zachowań na drogach również tych w mieście. Taki osobnik kierujący pojazdem jest zagrożeniem dlatego zalecana jest czujność!Źródło komentarza: Rośnie skala agresji na polskich drogachAutor komentarza: WuPeTreść komentarza: Aha, wiemy już dlaczego to Kucharski czynnie uczestniczy w protestach, a znamy przyczynę takiej aktywności redaktorów z TiTu? To jest dopiero fikołek. Niby mają ,,zielone" stowarzyszenie, a forsują trasę przez najcenniejsze tereny przyrodnicze Naturę 2000 i Puszczę Spalską ;-) Mało tego, gdy ogólnopolskie media trąbiły o stracie przez tomaszowski szpital inwestycji za 100 000 000 zł, to oni w tym samym czasie na okładce dali prostest przeciw S12 ;-)Źródło komentarza: Wbrew temu, co mówią radni Koalicji Obywatelskiej, musicie być gotowi na ciężarówki w mieścieAutor komentarza: WuPeTreść komentarza: Radni Kucharscy przypominają mi Zembaczyńskiego ;-) Co do artykułu, to nie zgodzę się z końcówką, ja nie dostrzegam ,,dobrych, zamożnych, wykształconych z podmiejskich osiedli willowych" - sami Kucharscy, czy radny Mordaka temu przeczą ;-) Natomiast to prawda, że w radach powiatu i miasta brak rdzennych Tomaszowian. Skutek jest taki, że do koryta dorwali się ludzie, którym jest dobrze ze swoją małomiasteczkowością. Po co w mieście inwestycje jak można ich nie robić i nie mieć potencjalnych problemów, a wypłata ta sama? Jeszcze by młodzież zechciała tu zostać i stworzyć konkurencje dla ich biznesów ;-) Z drugiej strony taki podział to szansa w kolejnych wyborach - oni ze wsi, zacofani cywilizacyjnie, niezwiązani z miastem, a po drugiej stronie lokalsi, tutejsi Tomaszowianie, którzy chcą rozwoju miasta, inwestorów, term, S12, ect.Źródło komentarza: Wbrew temu, co mówią radni Koalicji Obywatelskiej, musicie być gotowi na ciężarówki w mieścieAutor komentarza: EdekTreść komentarza: Jestem uzależniony od dymu tytoniowego. Dlaczego w Polsce nie wspomaga się skutecznie osoby chcące rzucić ten nałóg??? Są przecież różne terapie które są bardzo skuteczne np. poprzez hipnozę. Czytałem że Andrzej Duda tak właśnie pozbył się swojego nałogu kiedy został Prezydentem kosztowało to podatnika około 450tyś. zł Teraz jest już innym człowiekiem.Źródło komentarza: Poradnie uzależnień w Warszawie – jak wybrać odpowiednią terapię?Autor komentarza: @@@Treść komentarza: Ja tego nie rozumiem gdyż most będzie wyremontowany tylko po co zdejmować znaki zakazu ciężarówek moim zdaniem powinny zostać tylko trochę lepiej je powstawiać. jak Policja ma karać mandatami jak będzie ciężarówka jechała gdzie na w liście przewozowym będzie miała napisane że ma na sobie 15 ton piachu a w rzeczywistości będzie 25 i razem z pojazdem będzie 40 ton. Kierowcy zostali nauczeni że przez most się przejedzie więc po co to zmieniać a S12 powinna być jak najszybciej wybudowanaŹródło komentarza: Wbrew temu, co mówią radni Koalicji Obywatelskiej, musicie być gotowi na ciężarówki w mieście
Reklama
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklama