Wyniki wspomnianych badań pokazują, że w Polsce potencjał social mediów jest zupełnie niewykorzystany. Patrząc na to, jak zarysowuje się sprawa w innych zachodnich państwach takich jak Wielka Brytania, Niemcy, Francja czy Włochy możemy zadać sobie pytanie: dlaczego tak się dzieje? Przecież, mimo że w kwestii Internetu jesteśmy kilka kroków za Zachodem, to jednak z social mediami mamy do czynienia już od kilku dobrych lat. Przypomnimy sobie zatem jak to było...
Dawno i nieprawda czyli był sobie Epuls
Projekt, który pewnie nie wszyscy już pamiętają, a warto o nim powiedzieć. Przede wszystkim z tego powodu, że był pierwszym w Polsce przedsięwzięciem tego typu. Powstał już w 2002 roku, w czasach kiedy o social media nikt u nas nie słyszał. Umożliwiał prowadzenie mini bloga, wrzucanie zdjęć, komentowanie ksiąg gości itp. W latach 2004-2008 bił rekordy popularności. O jego pozycji świadczy też fakt, że współpracował z pierwszym polskim bankiem internetowym- mbankiem. Z czasem jednak zaczął umierać „śmiercią naturalną”, wyparty przez nowsze serwisy, miedzy innymi naszą klasę. Dziś teoretycznie nadal funkcjonuje, ale nie jest liczącą się „społecznościówką”.
Nowe spojrzenie czyli polski projekt Nasza Klasa
Serwis powstał w roku 2006, początkowo jako platforma mająca na celu pomoc w odszukaniu dawnych znajomych. Z czasem jednak portal przerodził się w klasycznie rozumianą „społecznościówkę”, dzięki czemu jego popularność nie zmalała. Według danych AlexaRank, jeszcze w poprzednim roku utrzymywał się w dziesiątce najbardziej popularnych stron w Polsce.
Polacy też ćwierkają, czyli o Twitterze
Twitter to serwis społecznościowy, którego zasada działania jest nieco inna. Nie tworzy się tutaj rozbudowanych profili, nie wrzuca masy zdjęć, a korzysta z tzw. systemu mikroblogowania. Polega on na pisaniu krótkich, około 150 znakowych wiadomości. Wysyłać je można za pośrednictwem platformy, aplikacji mobilnej, a nawet SMSa. Projekt ma duży potencjał marketingowy i w dużej mierze wykorzystywany jest właśnie w ten sposób.
Moda na fotki: Instagram
Kolejny z serwisów, zdobywający coraz większą popularność, którego zasada działania nie jest sztampowa. Instagram skupia się głównie na zdjęciach, poprzez które komunikuje się ze znajomymi. Tworząc profil, zakłada się niejako swój album, który znajomi mogą przeglądać i komentować. Serwis jest popularny zwłaszcza wśród najmłodszych (do 20 roku życia), zaabsorbowanych zachodnią modą na „pstrykanie fotek”.
Kto ma konto na G+...
Google plus, to według badań, drugi najbardziej popularny serwis społecznościowy w Polsce. Trochę może to dziwić, bo jeśli spojrzelibyśmy na swoich znajomych, z pewnością niewielu z nich posiada tam konto albo w najlepszym przypadku w ogóle z niego nie korzysta. W naszym państwie Google+ jest przydatny raczej w celach biznesowych, do promowania siebie, swojej marki, zdecydowanie rzadziej wykorzystywany jest jako narzędzie komunikacyjne czy rozrywkowe. Nie ma w tym nic dziwnego, powstał już przecież w czasie, kiedy Facebook działał na dobre, a nie zachęcił użytkowników do przejścia niczym szczególnym.
Niekwestionowany lider
Założony na początku 2004 roku Facebook niespełna 10 lat później miał już miliard aktywnych użytkowników. Nieprawdopodobna wręcz popularność serwisu dotyczy również Polaków, według serwisu Socialbakers, już ponad 25% mieszkańców Polski ma swoje konto na FB. Olbrzymia funkcjonalność w połączeniu z łatwością komunikacji ze znajomymi i powszechnością powodują, że trudno wyobrazić sobie sytuację, w której Facebook straciłby swoją mocną pozycję.
Dominacja Facebooka jest absolutnie niekwestionowana, zresztą nie tylko w Polsce. Patrząc na mocarstwa zachodniej Europy, tylko w Wielkiej Brytanii projekt Marka Zuckerberga nie wygrywa (tam najwięcej osób korzysta z Twittera). Warto jednak mieć na uwadze, że istnieje wiele innych serwisów społecznościowych, których potencjał z pewnością jest niewykorzystywany i to zarówno jeśli chodzi o biznes jak i tworzenie swojego prywatnego wizerunku w sieci.
























































Napisz komentarz
Komentarze