Ulica Modrzewskiego: "czarny punkt" na drogowej mapie Tomaszowa

Dziwicie się, martwicie, rozliczacie.I co? I nic!Wiecie gdzie mieszkają nasi radni, ,,po...seł,,Tam są chodniczki,/ odśnieżony dojazd?,,zapłaciłem to mam,, że zacytuję jednego z włodarzy.Nie iść na wybory?Unieważnią, powtórzą, kasa znowu zejdzie z nas.A!Szkoda gadać.Żyć się w tym mieście/kraju/ nie chce.

Faktycznie tam jest masakra, rowerem strach jechać, ale władza nie wozi d..y na rowerze:)!

Pokonuje ta ulice 2x dziennie i czasami czuję się jak na jakims filmie w kinie. Ta zajezdnia, brak chodników i dalsza częśc woła o pomste do nieba chyba. w ogole odcinek od żrodeł do samych Smardzewidz jest tragiczny dla pieszych, rowerzystów i kierowców - o każdej porze dnia i roku. Ciemno jak w d......., nie ma pasów rozdzielających jezdnie, przejścia dla pieszych - tragedia. W zimie są tak wyjeżdżone koleiny, że strach jechac osobowym autem z naprawde nie niskim zawieszeniem. Na wiosne przejedzie jakis pług, czy cos o dgarnie piach po bokach o to wszystko. Pomijając ta ulicę, dziwie sie, że na Św. Antoniego nie ma porządnych chodników z kostki, tylko można sobie nogi powykręcać, w wózkach dzieci dostają wstrząsu jelit , a te ściezki rowerowe wołaja o pomste do władz tego miasta.

A gdzie ścieżka rowerowa? Gdzie chodnik dla pieszych? Posilimy o przejście dla pieszych to zrobili koło piekarni, prosto w rojeżdżone, piaszczyste pobocze. Tomaszów to zapyziała, zabita dechami wiocha. Jeżdżę dużo rowerem po Polsce. Prawie każda wieś ma te wynalazki cywilizacji jako standard. Daleko szukać. Do samego Ujazdu dojedziemy bezpiecznie ścieżką rowerową. Ale nasze władze mają takie problemy w tyle.