Do zamordowania 47-letniego mężczyzny doszło 29 listopada w godzinach popołudniowych. Motywem zbrodni był najprawdopodobniej rabunek. Mordercy przypuszczali, że ich ofiara, która niedawno wróciła z zagranicy, przechowuje w mieszkaniu większą ilość pieniędzy. Gotówki nie znaleźli, człowiek stracił życie.
Pierwszy ze sprawców został ujęty prawie natychmiast. Policjanci ustalili, że 27-latek zadał swojej ofierze kilka uderzeń pięścią w głowę. Mężczyzna przewrócił się. Zdziczały lump zaczął kopać leżącego. Obrażenia narządów wewnętrznych spowodowały śmierć.
Sprawca zdarzenia w trakcie zatrzymywania był pijany. Bandzior w organizmie miał 2,7 promila alkoholu.





















































Napisz komentarz
Komentarze