Serię rozpoczęła Krystyna Koselak, zadając pytania dotyczące remontu wiaduktu w Białobrzegach.
Przypadkiem dowiedziałam się, że prace remontowe na wiadukcie w Białobrzegach będą robione, ale nie mające nic wspólnego z generalnym remontem. (…) Jaki zakres robót będzie wykonany za te 70 tysięcy złotych? Według informacji przekazanych przez prezesa firmy, która ma remont wykonywać, będzie to podwyższenie barierek wraz z ich malowaniem, wykonanie oznakowania pionowego i poziomego, przejścia dla pieszych itd. Nie ma nic na temat wymiany desek (drewnianej nawierzchni mostu, która kilka miesięcy temu uległa uszkodzeniu – czyt. „Na Gminnej zasypali”). Ja uważam, że te prace, które są teraz wykonywane, są naprawdę niepotrzebne. Jest to zbędne wydawanie pieniędzy. Skoro jest ekspertyza, że most wytrzyma jeszcze trzy lata, to prace powinny być wykonane porządnie.
Prezydent Rafał Zagozdon wyjaśnił radnej, że zakres prac koniecznych do wykonania został określony przez fachowca w ekspertyzie dopuszczającej most do użytku w okresie kolejnych 3 lat. – Ktoś się pod tą ekspertyzą podpisał i ktoś wziął za nią odpowiedzialność. Takie jest prawo budowlane i my musimy działać zgodnie z tym prawem. Nie znaczy to jednak, że zrobienie nawierzchni na tym wiadukcie załatwi nam sprawę na wieki.
Wielu radnych uważa wydatkowanie blisko 10 milionów na remont wiaduktu za zbędne. Zdaniem radnego Tadeusza Adamusa – most w Białobrzegach to wielka pomyłka. Mieszkańcy mają dojazd poprzez ulicę Myśliwską. – Dlaczego cała dzielnica przejeżdża przez przejazd, a nie wiadukt (czyli Białobrzeską), a parę osób ma się „rozwalać” wiaduktem za 10 milionów? Gdzie tu sens? Gdzie logika?
Marian Kotalski domagał się montażu spowalniacza (progu zwalniającego) na ulicy Polnej, argumentując, że ruch kołowy w tym miejscu stanowi duże zagrożenie dla przechodzących przez jezdnię dzieci, zmierzających w kierunku pobliskiego sklepu. Wskazał przy okazji motocyklistów jeżdżących z nadmierną prędkością.
W odpowiedzi prezydent zadał retoryczne pytanie, czy utrudnianie ruchu drogowego jest najlepszą metodą. – Dochodzimy do absurdu. Robimy nową ulicę i pierwszy wniosek mieszkańców dotyczy montażu progu zwalniającego. W przypadku ruchu osiedlowego to nie ma sprawy. Natomiast to policja powinna egzekwować przestrzeganie przepisów Kodeksu drogowego.
Mariusz Węgrzynowski pytał o straty spowodowane ulewami, jakie dotknęły Tomaszów w lipcu i sierpniu. – Podobne ulewy nie dotknęły naszego miasta na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu lat – mówił radny. – Jakie działania zostały lub może zostaną podjęte, by w przyszłości uchronić mieszkańców miasta przed „potopem”?
– Straty na dzień dzisiejszy nie są oszacowane – wyjaśniał Rafał Zagozdon. – Najwięcej podtopień mieliśmy w Białobrzegach i Ludwikowie.
Prawdziwą burzę wywołało jednak dopiero pytanie Węgrzynowskiego dotyczące nowego sponsora tomaszowskich piłkarzy z Klubu Lechia 1923 oraz reklam umieszczonych na należącym do miasta stadionie przy ulicy Nowowiejskiej.
Mamy reklamę na ogrodzeniu OSiR-u, czyli obiektu, którego właścicielem jest miasto, należącą do Firmy Las Vegas. Firmę tę większość mieszkańców naszego miasta kojarzy z salonami gier. Wiemy, że te miejsca są przyczyną wielu nieszczęść. Wielu młodych ludzi uzależnia się od hazardu. Zgoda na umieszczenie reklamy firmy na obiekcie należącym do miasta stanowi ciche uwiarygodnienie tego sponsora, stwarza wrażenie czegoś, co nikomu nie szkodzi. Można powiedzieć, jest wyrazem akceptacji. Czy współpraca z tą firmą nie przyniesie więcej strat niż pożytku? – pytał radny.
Lechia jest dzisiaj stowarzyszeniem, które działa samodzielnie, to jest pierwsza rzecz – argumentował prezydent. – Firma Las Vegas jest firmą legalną, w związku z tym nie ma tu żadnych nieprawidłowości. Wiem natomiast, że jest to dzisiaj sponsor strategiczny piłki nożnej na Lechii. Sponsor przeznacza na drużynę spore pieniądze, przekraczające 100 tysięcy złotych. To, że w Polsce funkcjonuje system gier o tzw. niskich wygranych, jest przyjęte przez Sejm. Dzisiaj ograniczenie działalności takiej firmy jest w praktyce niemożliwe.
Nie róbmy z tego Tomaszowa miasta wyznaniowego – wtórował prezydentowi Antoni Iwański. – Co to jest Las Vegas? Jest to dozwolone. Jak jest dozwolone, to ma prawo działać. Oni płacą za to pieniądze. Na całym świecie to jest.
Obiekt należy jednak do miasta, Panie Prezydencie – odpowiedział Mariusz Węgrzynowski. – Nie mówiłem o stowarzyszeniu (Lechia). Mówiłem, że obiekt OSiR-u jest nasz, miejski. To tutaj umieszczona jest reklama. Wspomniałem o tym, co dzieje się ze sporą częścią osób, które korzystają z salonów gier, szczególnie z młodymi ludźmi. Ten obiekt OSiR jest właśnie dla nich przeznaczony. Przechodzą zresztą tamtędy codziennie, idąc do szkoły. My, jako miasto, powinniśmy „dmuchać na zimne”, mając świadomość, co dzieje się z uzależnionymi ludźmi. Ten nałóg, w wielu przypadkach, jest jeszcze tragiczniejszy od alkoholizmu, bo jest niewidoczny. Tragedii związanych z nałogowym uprawianiem hazardu mamy bardzo wiele.
Radnemu próbował przerywać wypowiedź przewodniczący Zenon Łaski. – Pańskie zachowanie jest tendencyjne. Wielokrotnie pozwala Pan sobie na przerywanie mojej osobie, a nie reaguje na innych radnych.
Radny pytał także o udział w imprezach dla dzieci osób skazanych za pedofilię (czyt. „Przyjaciel dzieci”).
Jakie działania zostały podjęte w związku z tzw. aferą pedofilską? Prowadzenie imprez dla dzieci przez osoby skazane za tego typu przestępstwa stwarza sytuacje bardzo niebezpieczne dla dzieci. Mam nadzieję, że doszło do niej przez niedopatrzenie i że to się nie będzie powtarzać i nie będzie miało miejsca w przyszłości.
Co do „afery pedofilskiej”, to Urząd nie był organizatorem. Nie śledzimy wszystkich wyroków sądowych w naszym mieście. Wprowadziliśmy natomiast obowiązek składania oświadczeń o niekaralności dla osób prowadzących lub wspomagających organizację imprez – odparł prezydent.
Antoni Iwański pytał o zagospodarowanie bunkra przy ulicy Strzeleckiej. Radna Wacława Bąk dopytywała m.in. o inwestycje w oświacie oraz odcinek nieutwardzonej drogi pomiędzy ulicą Legionów a Czarneckiego.



























































Napisz komentarz
Komentarze