Głos zabrał natomiast, jak zwykle, radny Marian Kotalski. W swoim stylu był przeciw, by ostatecznie głosować za, zrzucając winę za złe zarządzanie spółką na poprzednie władze miasta, które – jego zdaniem – źle zrobiły, sprzedając udziały piotrkowskiej firmie. – Źle się dzieje, że odstępujemy ten ZBiEDiM Piotrkowowi – mówił, dodając, że osobiście będzie głosował za przedstawionym projektem uchwały.
Radny Adam Iwanicki podniósł problem pakietu socjalnego, gwarantującego bezpieczeństwo pracownikom spółki, oraz złych wyników finansowych. Pytał, czy na temat pracowników prowadzone były jakiekolwiek rozmowy ze wspólnikiem oraz czy próbowano odzyskać udziały w spółce.
Odpowiadał prezydent Rafał Zagozdon. – Nie ma tu żadnej możliwości negocjacji pakietu socjalnego – mówił. – Składaliśmy wspólnikowi oferty wykupienia udziałów, chociaż uważaliśmy, że to nie ma sensu. Oferty nie zostały przyjęte.
Mariusz Węgrzynowski, powołując się na rozmowę z pracownikami ZBiEDiM opublikowaną na naszym portalu, pytał obecnego na sesji członka Zarządu o mobbing, jakiemu rzekomo poddawani są pracownicy.
Emilia Lasocka, członek zarządu spółki, stwierdziła, że nie posiada żadnych informacji na temat stosowania mobbingu. Informacje przekazane przez pracowników nazwała pomówieniami.
Lasocką wsparł prezydent Zagozdon, stwierdzając, że praktyki, o jakich mowa, są przestępstwem, ale nie wie nic o sprawach sądowych dotyczących wywierania presji na pracowników ZBiEDiM.


























































Napisz komentarz
Komentarze