Na szczęście tylko słownie próbował „dołożyć” policjantom, 39-letni frustrat, w miniony weekend. Telefonując pod policyjny numer alarmowy, kwiecistym językiem próbował zabawiać oficera dyżurnego tomaszowskiej Komendy.
Mężczyzna telefonował z budki telefonicznej. Dawała mu ona poczucie anonimowości i pozornego bezpieczeństwa. Bardzo szybko przekonał się, jak bardzo się pomylił. Po kolejnym telefonie dyżurny wysłał do budki patrol, który zatrzymał delikwenta.
Mężczyzna został oczywiście przebadany na obecność środków odurzających w organizmie. Wynik, jak można się było spodziewać, okazał się pozytywny.
Postępowanie w tej sprawie powinno wyjaśnić dokładne przyczyny zachowania 39-latka. Na dzień dzisiejszy wiadomo jedynie, że nie była to próba rozładowania napięcia przedmiesiączkowego.
























































Napisz komentarz
Komentarze