Chyba tylko najbardziej naiwni przedstawiciele gatunku ludzkiego mogą uwierzyć, że Tomasz Kumek został w 2002 roku Przewodniczącym Rady Miejskiej, bo taka była wola ludu. Niestety jego powołanie na tę funkcję było wynikiem przez kilka tygodni negocjowanego porozumienia między ówczesnym Komitetem Wyborczym CHPO, w skład którego wchodziła m.in. Platforma Obywatelska, a Sojuszem Lewicy Demokratycznej.
Niewiele osób zna dzisiaj treść zawieranych wtedy umów. Ci, którzy je znają, wstydzą się do nich przyznać. Umowa była faktem. Dzięki niej, przez 4 lata, Andrzej Barański był Starostą, a Tomasz Kumek Przewodniczącym Rady Miejskiej.
O tym porozumieniu z zachwytem pisali dziennikarze TIT. Szczęśliwy był także główny reżyser tego przedstawienia, czyli Mirosław Kukliński, wybrany wtedy na Prezydenta Miasta. Sielanka jednak trwała krótko. Bardzo szybko przyszło zderzenie z brutalną, SLD-owską rzeczywistością. Za zawarte porozumienie przyszło zapłacić wysoką cenę.
Nadzieje Mirosława Kuklińskiego, że oddanie SLD władzy w powiecie pozwoli mu na spokojne i bezkonfliktowe rządzenie w mieście, okazały się zwykłą mrzonką.
Zapewne znajdą się osoby, które teraz stwierdzą, że to, co piszę, nie jest prawdą. Będą wskazywać, że przewodniczącego wybiera Rada Miejska w tajnym głosowaniu. Oczywiście, to prawda. Tyle że jego wynik był z góry przesądzony i, powiem więcej… uzgodniony. Tylko jeden radny głosował przeciwko tej kandydaturze.
W taki oto sposób konkurent prezydenta w wyborach został Pierwszym, spośród 23 radnych.
Nie zmienia to jednak faktu, że ktoś Tomasza Kumka na tę funkcję rekomendował. Bezpośrednio na sesji uczynił to Kukliński, jednak i jemu został on wskazany zapewne przez SLD.
Po wczorajszym programie „Interwencja” musi się rodzić pytanie: czy Tomasz Kumek nadużył zaufania, jakim obdarzyli go jego wyborcy oraz wszyscy radni oddający na niego swój głos jako swojego przewodniczącego.
Jest to pytanie, na które każdy może odpowiedzieć sobie sam.
Na pytanie, czy doszło do nadużycia pełnionej funkcji, powinna odpowiedzieć prokuratura.


























































Napisz komentarz
Komentarze