O przekazaniu boiska do użytku pisaliśmy 30 kwietnia w artykule „Nowe boisko już do odbioru”.
Od początku wakacji docierały do nas sygnały, że boisko nie spełnia oczekiwań. Nie chodzi przy tym o wadliwe wykonanie czy zaprojektowanie, ale o dostępność dla osób chcących z niego skorzystać.
– Mamy wakacje, a boisko przeważnie jest zamknięte – mówi 13-letni Bartek, mieszkający w jednym z pobliskich bloków. – Czasami uda nam się przejść przez siatkę i trochę pograć.
Potwierdzają to okoliczni mieszkańcy. – Boisko jest zamknięte, przychodzą dzieci z piłkami, ale szarpią za bramę i odchodzą z „kwitkiem” – mówi pani Aneta. – Niedawno zwracałam nawet uwagę kilku chłopcom, by nie wspinali się po siatce, a przecież nie o to chodzi – dodaje wyraźnie rozczarowana.
Dowiedzieliśmy się również, że boisko można wynająć – koszt: 50 zł za godzinę. Ponieważ wydawało nam się to nieprawdopodobne, zadzwoniliśmy do szkoły z pytaniem o możliwość wynajęcia.
– Rzeczywiście można je wynająć za 50 zł – usłyszeliśmy w sekretariacie szkoły. – W tej chwili jednak nie jest to możliwe, ponieważ są wakacje i nie ma kto obiektu otwierać.
W ostatnich wyborach samorządowych zarówno zastępczyni dyrektora, Wacława Bąk (PiS), jak i dyrektor Mirosław Zieliński (SLD) zdobyli mandaty radnych, kandydując do rad miasta i powiatu właśnie w okręgu, w którym zlokalizowana jest szkoła.
Trudno w opisanym wyżej przypadku uznać, że jako radni prowadzą aktywną działalność społeczną na rzecz mieszkańców swojego okręgu.
Podobnie było kilka lat temu, gdy ówczesna Rada Miejska decydowała o budowie nowych boisk przy „dziesiątce”. Wtedy osobą najbardziej lobbującą na rzecz tej inwestycji nie był wcale dyrektor szkoły, ale ówczesny radny Marek Krawczyk.
Niedawno władze miasta zaprezentowały koncepcję budowy basenu, który ma powstać na terenie Zespołu Szkół nr 4 („Nowy basen przyszkolny”). Warto już dziś zastanowić się, komu powierzyć zarząd nad pływalnią i równocześnie jasno wskazać, komu mieszkańcy osiedla będą zawdzięczać jej budowę.
Okna mojego mieszkania wychodzą na boisko przy Szkole Podstawowej nr 1. Nie ma właściwie dnia ani godziny, by ktoś nie grał tam w piłkę – młodzież i młodsze dzieci również. Boisko ma całkowicie otwarty charakter. I tak właśnie powinno być.
P.S.
Przyszła pora także dla mnie na odrobinę wakacji. Dwa tygodnie odpoczynku i wracam do pracy z jeszcze większą energią. Od sierpnia na nowo ruszy mój blog. Pozdrawiam wszystkich czytelników portalu i do zobaczenia wkrótce.























































Napisz komentarz
Komentarze