W czwartek członkowie Sekcji Poszukiwawczo-Ratowniczej tomaszowskiego Strzelca wspólnie z funkcjonariuszami Komendy Powiatowej Policji w Tomaszowie Mazowieckim odwiedzili osoby w kryzysie bezdomności oraz mieszkańców znajdujących się w trudnej sytuacji materialnej. Jak relacjonują uczestnicy akcji, przekazano im produkty żywnościowe i niezbędne wsparcie, a wkrótce ma pojawić się film z działań.
To jeden z tych obrazów, których na co dzień nie widać z perspektywy ulicy: pustostany, prowizoryczne schronienia, miejsca „poza kadrem”, gdzie ludzie próbują przetrwać zimno i samotność. Tym razem ktoś tam po prostu przyszedł – nie po to, by oceniać, ale by pomóc.
Kim są „poszukiwacze” tomaszowskiego Strzelca?
Sekcja działa przy Jednostce Strzeleckiej 1002 w Tomaszowie Mazowieckim i – jak podkreślają lokalne opisy jej działalności – została powołana właśnie po to, by wspierać służby w realnych działaniach terenowych: od przeczesywania lasów i nieużytków po logistykę i zabezpieczenie poszukiwań. W praktyce sekcja bywa angażowana do akcji, w których liczy się czas, współpraca i żelazna organizacja.
W publikacjach o jednostce i sekcji powtarza się jedno: to ludzie szkoleni do działania w terenie – z naciskiem na łączność, organizację, elementy ratownictwa i pracę w zespole, często we współdziałaniu z instytucjami odpowiedzialnymi za bezpieczeństwo.
Nie tylko „akcje zaginieniowe”
Ważne jest jednak to, co wybrzmiało także przy okazji dzisiejszej inicjatywy: w ich rozumieniu służba nie zaczyna się dopiero wtedy, gdy uruchamia się syreny. W tekstach opisujących Sekcję Poszukiwawczo-Ratowniczą pojawia się motyw działania „dla ludzi” – także wtedy, gdy potrzeba jest cicha i wstydliwa, jak bieda czy bezdomność.
Dzisiejsza akcja jest więc logiczną kontynuacją tego podejścia: reagować na zagrożenia, ale też nosić pomoc tam, gdzie najłatwiej odwrócić wzrok.
Co możemy zrobić, gdy widzimy kogoś w kryzysie bezdomności?
Jeśli widzisz osobę, która może być wychłodzona, nieprzytomna albo zwyczajnie nie daje sobie rady – reaguj. Czasem wystarczy telefon do służb (112) i krótka informacja „gdzie” oraz „w jakim stanie”. Empatia naprawdę potrafi uratować zdrowie, a czasem życie.
A film z tej akcji? Jeśli rzeczywiście pojawi się wkrótce, może być mocnym przypomnieniem, że Tomaszów Mazowiecki to nie tylko wydarzenia i nagłówki, ale też miejsca, w których ktoś potrzebuje po prostu… drugiego człowieka.



































































Napisz komentarz
Komentarze