Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 18 kwietnia 2024 20:41
Z OSTATNIEJ CHWILI:
Reklama
Reklama

Zrobili remont, zapłacą karę za opóźnienia. Konflikt zakończy się w Sądzie

Remont oddziału urologii w tomaszowskim szpitalu trwał sporo dłużej niż tego oczekiwano. Tomaszowskie Centrum Zdrowia poniosło z tego tytułu straty. NFZ obniżył wypłacany ryczałt o kilkaset tysięcy złotych. Naliczono 260 tysięcy złotych kar umownych dla firmy realizującej inwestycję. To dużo ponad połowa całej wartości zamówienia. Wykonawca twierdzi, że opóźnienie wyniknęło nie z jego winy, że władze spółki celowo odwlekały odbiór techniczny, że niszczono już wykonane prace, że brakowało nadzoru inwestorskiego. Zarzuca też, że odbiory odwlekano, ponieważ poszukiwano lekarzy urologów, ponieważ z placówką pożegnał się doktor Winiarski. Jak zwykle w takich przypadkach trudno rozstrzygnąć po czyjej stronie jest racja. Wygląda jakby brakowało chęci do ugody. Nic dziwnego... im więcej prawników, tym trudniej o porozumienie. Do jego zawarcia zachęcają członkowie Komisji Zdrowia Spraw Społecznych i Rodziny Rady Powiatu Tomaszowskiego, którzy zajmowali się tym tematem na swoim ostatnim posiedzeniu

Wykonawca prac remontowych w tomaszowskim szpitalu wygrał przetargi na realizację dwóch zadań. Pierwszych z nich była przebudowa pododdziału urologicznego, drugim przeniesienie pracowni RTG. O konieczności stworzenia odpowiednich warunków dla pacjentów i personelu urologii mówiło się od lat. Doktor Winiarski, który prowadził tę część oddziału chirurgicznego od dłuższego czasu groził, że jeśli warunki pracy dla niego i jego zespołu się nie zmienią, odejdzie ze szpitala i poszuka sobie miejsca gdzieś indziej. Ceniony i chwalony przez pacjentów specjalista ostatecznie swoje groźby spełnił i dzisiaj pracuje m.in. w szpitalu w Radomsku i Poddębicach.

Trudno się dziwić, bo każdy, kto miał wątpliwą przyjemność na oddział trafić wie, że nie było najlepiej. W pierwotnej wersji planowano, że z prawdziwego zdarzenia oddział powstanie w miejscu, gdzie jeszcze niedawno funkcjonował oddział rehabilitacyjny (na pierwszym piętrze, wejście schodami z głównego holu szpitala). Ogłoszone kolejne przetargi nie wyłoniły firmy wykonawczej, ponieważ ceny ofertowe znacząco przekraczały przeznaczone na ten cel fundusze. Okazało się, że remont może kosztować 5 milionów złotych, a na to szpitala nie stać. Postanowiono wyremontować pomieszczenia przy oddziale chirurgicznym, w których urologia funkcjonowała dotąd. Zamiast kilku milionów, koszt oszacowano na kilkaset tysięcy złotych. Przetarg rozstrzygnięto 15 lutego. Umowę podpisano w kwietniu. Firma weszła na teren budowy 26 kwietnia. Prace w końcu ruszyły...

 

Kliknij aby odtworzyć
Drogi użytkowniku! Wykryliśmy, że korzystasz z programu blokującego reklamy w przeglądarce (AdBlock lub inny). Dzięki reklamom oglądasz nasz serwis za darmo. Prosimy, wyłącz ten program i odśwież stronę.

 

Właścicielka firmy twierdzi, że problemy pojawiły się już na samym początku. Według niej zabrakło faktycznego nadzoru inwestorskiego, a osoby wskazane przez spółkę do kontaktu w sprawie remontu były co prawda pracownikami działu technicznego ale nie miały odpowiedniej wiedzy budowlanej - W razie problemów nie mieliśmy się do kogo zwrócić, bo panowie nie są budowlańcami - mówi i wylicza problemy, jakie pojawiły się w trakcie prac. - Jedynym wsparciem ze strony inwestora było to, że mam zamówić takie, a nie inne drzwi. Niezgodne zresztą ze specyfikacją. Zmiana spowodowała konieczność wydłużenia prac, bo na wskazane drzwi się bardzo długo czeka. Kiedy zapytałam, czy w związku z tym możemy wnioskować o przedłużenie terminu wykonania, dowiedziałam się, że nie ma takiej możliwości. 

 

Firma twierdzi też, że aby zrekompensować dłuższy czas wykonania dokonuje szeregu dodatkowych, nie objętych specyfikacją przetargową prac budowlanych. Wymienia między innymi grzejniki i okna. Zarzuca też, że nie miała możliwości uczestniczyć w przeglądzie wykonanych prac budowlanych. Właścicielka pokazuje zdjęcia, na których widać różnego rodzaju uszkodzenia. 

W dobrej wierze wszystko naprawiamy. 14 lipca około godziny 11 otrzymuję sms, że o 13 odbędzie się przegląd prac. Nie było mnie akurat na miejscu. 30  lipca jest kolejny przegląd prac. Wcześniej zrobiliśmy zdjęcia i nagraliśmy film, na którym widać, że stan oddziału jest idealny. Jest więc kolejny odbiór i zrywane są okleiny, wydłubywana farba. Okleiny są zrywane w ten sposób, że narożnik, który był zatopiony w gładzi, został wyrwany ze ściany. 

Osobnym problemem był brak koordynacji prac na oddziale. Prace związane z wymianą instalacji elektrycznej wykonywał szpital we własnym zakresie. Z kolei odrębna prywatna firma wykonywała montaż instalacji telewizyjnej. W obu przypadkach następowało uszkodzenie już wykonanych fragmentów remontu. Firma podkreśla brak logiki kolejności wykonywanych działań. Zdaniem przedstawicieli wykonawcy prace od początku powinny być wykonywane na podstawie pozwolenia na budowę. 

 

 

Nigdy nie było naszym celem, by cokolwiek, komukolwiek utrudniać. Celem było to, by z pracami zmieścić się w  terminie. Zrobić remont jak szybciej, by urolodzy mogli wrócić do pracy. Argumentowanie, że chcieliśmy przeciągnąć remont, bo nie mieliśmy urologów, jest sytuacją niepoważną. Lekarze zostali oddelegowani do innych prac. Ponieśliśmy tego bardzo duże koszty. Dla nas każdy dzień przedłużającego się remontu wiązał się z konkretnymi stratami - wyjaśnia prezes, Krzysztof Zarychta, Dodaje też, że w związku ze zmianami dotyczącymi wymiany drzwi sugerował złożenie pisma z wnioskiem o wydłużenie terminu wykonania robót. Przy okazji podkreśla, że problem związany z drzwiami nie miał dużego  znaczenia dla długości opóźnienia. 

- Zatrudniliśmy do odbioru inwestycji, tak jak Państwo chcieliście, fachowca z wieloletnim doświadczeniem, który wykonał ekspertyzę, wskazującą na dużą liczbę uchybień i niedociągnięć, które miały być poprawione. To był wrzesień. Była cała lista rzeczy do poprawienia. Państwo nie oponowaliście. Wyznaczyliśmy termin 14 dni do usunięcia usterek i w tym terminie się z tego nie wywiązaliście. 

 

Efektem było naliczenie kar umownych dla wykonawcy. Sięgnęły one 260 tysięcy złotych, przy inwestycji o wartości 490 tysięcy złotych. Prezes Zarychta twierdzi, że jej wysokość wynika z bezpośredniej umowy, a on bez udziału Sądu nie ma możliwości jej "miarkowania" ani też obniżenia. Sugerował wykonawcy wystąpienia na drogę sądową. W jego ocenie kara jest zasadna, ale Sąd może orzec iż jej wysokość jest niewspółmierna do szkód. On sam nie widzi innej możliwości jej obniżenia. 

Według wykonawcy opóźnienie sięgnęło jedynie kilku dni. Zdaniem Prezesa kilku miesięcy. Wykonawcy twierdzą, że nie stać ich na sprawy sądowe ale zawezwanie do zawarcia ugody kosztuje ok. 300 zł, czyli sporo mniej niż zatrudnienie prawnika, który gwarancji wygranej sprawy dać nigdy nie może. 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
zaniepokojony 07.01.2019 10:00
I tu również znajduje potwierdzenie mojego komentarzu przy innym artykule , cytuje : Przecież teraz każdy jest budowlańcem, każdy zna się na budowie i robotach budowlanych, każdy zna prawo budowlane i przepisy wykonawcze. To najłatwiejsza dziedzina. Zobaczcie ilu fachowców - osób z uprawnieniami zatrudnia starosta i prezydent ( nie wiem czy można policzyć na palcach jednej ręki. Ile osób zajmujących miejsca w radach mają wykształcenie budowlane. Jak można budować - rozbudowywać miasto bez fachowców ? Kto wie ilu fachowców z tej dziedziny powołał starosta, prezydent czy też wójtowie, do komisji urbanistycznych przy tworzeniu planu miejscowego - osób posiadających wymagania budowlane. Czy są to osoby z terenu, którego one dotyczą ? Wątpię. Nie szanuje się fachowców - zobaczcie ilu urzędników zajmujących się wydawaniem pozwolenia na budowę, czy też sprawami inwestycyjnymi ma uprawnienia budowlane, albo wykształcenie budowlane - w starostwie na cały sztab ludzi może 2-e osoby, w urzędzie miasta - może 3 - 4 . O czym wy więc piszecie ? Niestety prawa budowlanego i przepisów w tym zakresie, nikt kto nie ma podstaw budowlanych nie jest w stanie opanować - za pieniądze podatników osoby zatrudniane będą się uczyć na błędach , za co będą pobierać godziwe wynagrodzenie,a jak się nie uda, to trudno zwali się na innego urzędnika.

Ola 17.12.2018 15:26
A premia dla pana dyrektora była .....90000zł ...tymczasem ktoś czeka na kasę czyżby zbieg okoliczności...

Reklama
Polecane
Nowy partner Lechii TomaszówIV Festiwal Jazzowy „Barwy Muzyki Improwizowanej - Opoczno 2024”„Tkalnia żartu” – odsłona trzeciaJutro noga z gazuKoszykarki z 14-tki na podiumTankuj taniej na Samoobsługowej Stacji Paliw MZKNowy portal turystyczny miasta i gminy Tomaszów Mazowiecki już działaOdkryj wymarzony prezenty na chrzest dla chłopca! Znajdź idealny dar, który uwieczni ten niezapomniany dzień!Tomaszowskie dzieci miesiącami czekają na pomocGrand Prix Polski w kręglarstwie.Inteligentna sygnalizacja świetlna na ul. Wspólnej.Instruktor teatralny poszukiwany
Reklama
Otwarcie sezonu turystycznego na Zamku w Inowłodzu Otwarcie sezonu turystycznego na Zamku w Inowłodzu Zapraszamy serdecznie na otwarcie sezonu turystycznego na Zamku w Inowłodzu.Wydarzenie obfitować będzie w wiele atrakcji!To już tradycja, że otwarciu sezonu turystycznego na Zamku towarzyszy Łżykwiat kasztelański, czyli impreza historyczna na którą zjeżdżają bractwa z całej Polski. Łżykwiat, to również ze staropolskiego kwiecień. Nazwa pochodzi stąd, że ten miesiąc „wyłudza z ziemi przedwcześnie kwiaty”. Jak co roku rekonstruktorzy ubiorą się w swoje średniowieczne stroje, stworzą wokół Zamku wioskę, będą gotować, bawić się, strzelać z łuku, walczyć na miecze, grać w średniowieczne gry…To świetna okazja do podejrzenia jak wyglądało życie w średniowieczu. Podczas wydarzenia, będziecie mieli niepowtarzalną okazję skosztowania zupy według średniowiecznej receptury! Zapewniamy dawkę ciekawej wiedzy i przednią zabawę!W tym roku otwarciu sezonu turystycznego towarzyszy bardzo bogaty program. Oprócz imprezy historycznej, na zamkowym dziedzińcu odbędą się rozgrywki szachowe. „Teatr na zamku” przygotował premierę swojego najnowszego spektaklu „Co się starej szafie śni” czyli bajkę dla dzieci, w każdym wieku Grupa "Teatr po godzinach" ze Zduńskiej Woli przedstawi moralitet „Starzec i śmierć” – to już dla starszych widzów.W sobotę w galerii ZI odbędzie się także wernisaż wystawy „Droga jest celem” Piotra Sabacińskiego – podróżnika, człowieka gór. Zdjęcia prezentowane na wystawie powstały podczas dwutygodniowej wyprawy na najwyższy szczyt obu Ameryk – Aconcaguę (6960,8 m.n.p.m.).Zapraszamy wszystkich bardzo serdecznie! Data rozpoczęcia wydarzenia: 20.04.2024
„Burza” nad Pilicą „Burza” nad Pilicą Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim serdecznie zaprasza na otwarcie wystawy „Burza” nad Pilicą. Wydarzenie odbędzie się 27 stycznia o godzinie 10 w Skansenie Rzeki Pilicy (ul. Modrzewskiego 9/11). Głównym moderatorem spotkania będzie Jakub Czerwiński, szerzej znany jako Irytujący Historyk. Wstęp wolny w godz. 10-12.Tego dnia w budynku skansenowej świetlicy wyeksponowana zostanie wystawa pamiątek związanych z historią 25. Pułku Piechoty Armii Krajowej z okresu II wojny światowej. Tam też będzie można zobaczyć m.in. sztandary, archiwalne zdjęcia, orzełki, opaski, hełmy, elementy umundurowania i wyposażenia wojskowego.Oddział 25. pp AK został sformowany w lipcu 1944 roku w Barkowicach Mokrych nad Pilicą na bazie oddziałów partyzanckich i dywersyjnych Inspektoratu Piotrkowskiego AK w ramach akcji „Burza”. Działał głównie w lasach koneckich i przysuskich do 9 listopada 1944, kiedy to został rozformowany jako oddział zwarty, z poleceniem prowadzenia dalszej walki małymi oddziałami.Warto zaznaczyć, że w oddziałach 25. pp AK służyło kilkudziesięciu tomaszowian na czele z dowódcą, majorem Rudolfem Majewskim ps. „Leśniak”, który obecnie jest patronem Jednostki Strzeleckiej 1002 w Tomaszowie Mazowieckim.W roku 2024 przypada 80. rocznica Akcji „Burza” i sformowania 25. Pułku Piechoty Armii Krajowej, stąd też pomysł na tematyczną wystawę w Skansenie Rzeki Pilicy. Eksponaty pochodzą ze zbiorów Fundacji Con Ignis z Piotrkowa Trybunalskiego. Organizatorem wydarzenia jest Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim oraz Fundacja Con Ignis z prezesem zarządu Jakubem Czerwińskim.Wystawę będzie można oglądać do końca kwietnia 2024 r.Data rozpoczęcia wydarzenia: 27.01.2024
„Weselny toast” „Weselny toast”  „Weselny toast” to francuska komedia, na którą Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza 8 maja do sali kinowej KiTka przy ul. Niebrowskiej 50. Film zostanie wyświetlony w ramach cyklu Ale Kino i będzie to już ostatni seans przed wakacyjną przerwą. Początek o godz. 18. Jak można przeczytać w opisie filmu, w „Weselnym toaście” znajdziemy wszystko to, za co uwielbiamy francuskie komedie: romantyczną miłość, wigor, odrobinę nostalgii i cięty humor, którego ostrze łagodzi czułość, z jaką odmalowane są słabości bohaterów. Laurent Tirard („Facet na miarę”, „Mikołajek”), który wyreżyserował ten obraz, do komedii podszedł w świeży i oryginalny sposób, wplatając w nią elementy stand-upu. Pokazał, że męczące rytuały stają się znacznie milsze, jeśli choć trochę polubimy swoją rodzinę. A wtedy może nawet będziemy gotowi na założenie własnej.Główny bohater, 35-letni Adrien, jest neurotykiem i właśnie rozstał się z dziewczyną. Podczas rodzinnej kolacji zostaje poproszony o wygłoszenie toastu na weselu siostry. Czego będzie chciał życzyć młodej parze, gdy jego związek legł w gruzach? Czy wyjdzie ze strefy komfortu i będzie walczył o swoją miłość? Przekonacie się, przychodząc na film. Bilety w cenie 9 zł dostępne są w sekretariacie Miejskiego Centrum Kultury przy pl. Kościuszki 18 oraz przez serwis Biletyna.pl (https://biletyna.pl/film/Sala-Kinowa-KiTKA-Cykl-ALE-KINO-Weselny-toast/Tomaszow-Mazowiecki).Zapraszamy w imieniu organizatorów.Data rozpoczęcia wydarzenia: 08.05.2024
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
zachmurzenie umiarkowane

Temperatura: 3°CMiasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1012 hPa
Wiatr: 11 km/h

Reklama
Reklama
Wasze komentarze
Autor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Ten Alior Bank, to zupełne dno!!! Jak można było dopuścić do takiego przekrętu, wykonanego przez zwykłą pracowniczkę ?!?!?! Niech wszystkich Pan Bóg broni przed korzystanie z tego banku!!! Posiedzi cwana baburica parę wiosen i co z tego?!?! Kto odda kasiorkę klientom tego banku??? Ludziska: omijajcie z daleka taki przekrętny bank.Źródło komentarza: Klienci Alior Banku odzyskują pieniądze.Autor komentarza: tTreść komentarza: Czy będzie można zamieszczać swoje materiały. Czy materiały będą cenzurowane.Źródło komentarza: Nowy portal turystyczny miasta i gminy Tomaszów Mazowiecki już działaAutor komentarza: Odpowiednie osoby naodpowiednimmiejscuTreść komentarza: Paweł PiwowarskiŹródło komentarza: Kto powinien zostać Starostą Powiatu TomaszowskiegoAutor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Do "Bareja". Jeżeli ja podpisałbym się "Jan Kępa" - też byś to łyknął, jak młody indor kluchy?! Oczywiście, kompletnie nie interesuje ciebie to, co napisała ta Aleksandra Kępa: "... nie ma tak Wielkiego, oddanego Człowieka dla Tomaszowa." Wg mnie], ta tzw. Kępa, to totalny idiota. Dlaczego? Proste, jak świńska kita. Wyrazy: wieki człowiek pisze debil z dużej litery, a ponadto zapomniał debil, że starosta, to jest samorządowy szef powiatu tomaszowskiego, a nie Tomaszowa. Dla debila, to jeden chuk.Źródło komentarza: Kto powinien zostać Starostą Powiatu TomaszowskiegoAutor komentarza: Roman WildertTreść komentarza: Całe to skorumpowane towarzystwo na śmietnik historii ,może czas na kogoś młodego ,ambitnego ?Źródło komentarza: Kto powinien zostać Starostą Powiatu TomaszowskiegoAutor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Panie Adamie: ogólnie wiadomo, że jest Pan dobrym drogowcem, bo pracuje Pan w tym zawodzie (szkoda, że nie w Tomaszowie). W swoim wpisie ma Pan 100 % racji. Jednak nasze miasto jest tak zaniedbane pod względem komunikacji (głównie skrzyżowania), że takich przykładów, jakie Pan podał, znalazłoby się wiele więcej. Czasy się zmieniają i oczekiwania ludzi też się zmieniają. I to jest normalne. Jednak, nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że "... Batorski znów chce się pokazać...". Zapomina Pan o tym, że Pan Batorski chce się pokazać nie dlatego, że jest taki ładny], tylko dlatego, że Pan Radny Batorski reprezentuje swoich i nie tylko swoich wyborców. I ten facet już wielokrotnie pokazywał, że nie tylko przed wyborami wiedział, po co został wybrany na radnego, czyli na przedstawiciela mieszkańców miasta. W podsumowaniu: taki ktoś, jak Pan, też przydałby się jako radny: miejski, a raczej powiatowy, bo ma pan łeb na karku w sprawach drogowych. Pozdrowienia od starego czekisty.Źródło komentarza: Inteligentna sygnalizacja świetlna na ul. Wspólnej.
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama