Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 09:53
Reklama
Reklama

Ofiara czy sprawca?

Od wypadku minęło już 7 lat. Do dziś jednak Krzysztof Pecyna ponosi (i wygląda na to, że będzie ponosił) konsekwencje wydarzeń z 2003 roku. Piotrkowianin, którego uznano za winnego musi zapłacić ponad 60.000 złotych jednej z firm ubezpieczeniowych. Sąd uznał bowiem, że to on ponosi współodpowiedzialność za wypadek. Pan Krzysztof twierdzi tymczasem, że jest ofiarą a nie sprawcą.

Był czerwiec 2003 roku. W jednym z domów na peryferiach Piotrkowa dwóch nastolatków szykowało do drogi popularnego ROMETA. Pojazd przez jakiś czas stał nieużywany, nie był więc zarejestrowany. Nie opłacało się ponosić kosztów ubezpieczenia. Zimą, aby czymś się zająć Krzysiek i Jarek przyszykowali go jednak do jazdy.

 

Wieczorem pewnego czerwcowego dnia wybrali się na przejażdżkę. Starszy, 17-letni Jarosław miał co prawda kartę motorowerową, ale zapomniał jej wziąć. Młodszy o dwa lata i niższy o parę centymetrów Krzysztof  uprawnień do jazdy nie miał. Nie przeszkodziło mu to jednak prowadzić Rometa. Wybrali trasę i ruszyli. Z opowieści Krzysztofa wynika, że co jakiś czas zamieniali się miejscami. – Gdy dojechaliśmy do Milejowca to Jarek siedział z przodu – opowiada młodszy z kolegów.

 

Prosta, asfaltowa droga okazała się dla nich nieszczęśliwa. 17-latek zginął a jego kompan w ciężkim stanie trafił do szpitala. Chłopcy nieco pomylili drogę i chcieli zawrócić. Mieli jednak pecha, bowiem uderzył w nich jadący z nadmierną prędkością, Polonez.  Krzysztof  relacjonuje po latach - Nadjeżdżaliśmy od strony Bujen, chcieliśmy jechać w stronę Witowa, niestety przejechaliśmy drogę, w którą mieliśmy skręcić. Rozpoczęliśmy zawracanie, nagle zobaczyłem jadący samochód. Krzyknąłem: Jarek zjeżdżaj ale… już było za późno… Siedziałem z tyłu, dlatego wyrzuciło mnie trochę dalej. On siedział z przodu, przytrzymał się kierownicy i dlatego leżał bliżej. Poleciał na samochód, o który zaczepił mu się kask. Spadł na drogę uderzając głową o krawężnik. Ja miałem szczęście mnie kask tylko pękł. Niestety były bez homologacji. Pamiętam, gdy się przebudziłem tuż po samym uderzeniu. Uniosłem głowę i  zobaczyłem, że on tu leży. 

 

- Byłam przy studni, usłyszałam huk i zobaczyłam iskry – wspomina Krystyna Majchrzak. To koło jej domu doszło do wypadku. -  Tamten tylko jęczał, włożyli mu łyżeczkę. Chciałam jakoś pomóc. Przyjechało pogotowie i ich zabrało – dodaje. Niestety Jarosław zmarł w szpitalu, a Krzysztofa czekały dwie operacje.

Polonez


W nastolatków uderzył rozpędzony polonez. Po tej  drodze można było jechać z prędkością 60 km/h, biegli stwierdzili, że produkt FSO osiągnął na tym odcinku 90 km/h. Z ustaleń policji, prokuratury i sądu wynika, że samochód prowadziła Iwona M. Sąd Rejonowy w Piotrkowie skazał ją więc 27 maja 2004 roku na rok i 6 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata uznając za winną popełnienia przestępstwa.  - Iwona M. przyczyniła się do powstania tego wypadku o tyle, że prędkość samochodu, który prowadziła była nadmierna i gdyby była dostosowana do obowiązujących przepisów to wówczas można by było tego wypadku uniknąć – wyjaśnia Iwona Szybka, rzecznik Sądu Okręgowego w Piotrkowie.

 

Tymczasem rodzina Krzysztofa Pecyny a także on sam twierdzą, że za kierownicą poloneza siedział chłopak Iwony i to on spowodował wypadek. Poza tym jechał - ich zdaniem - o wiele szybciej niż to ustalili biegli.  Poza tym tuż po zdarzeniu on i jego dziewczyna zamienili się miejscami. - Dlaczego nie wzięto odcisków palców z motocykla, kto prowadził. Dlaczego nie można było ustalić kto prowadził samochód. Przecież jakieś odciski można było wziąć z kierownicy. Gdyby to była dziewczyna to na zagłówku byłby włos. Ona miała okulary, które się potłukły, jeśli była pasażerką to szkła leżałyby po drugiej stronie  - denerwuje się brat Krzysztofa, Sylwester. - Jakkolwiek pojawił się wątek, że samochód mógł prowadzić chłopak Iwony M. to Sąd Rejonowy przeprowadził na tę okoliczność postępowanie dowodowe i ustalił z całą pewnością, że kierującą była Iwona M. – odpiera Iwona Szybka.


Rodzina Pecynów jednak na dowód swoich słów przedstawia nagranie z osobami, które z okna obserwowały sytuację na drodze w Milejowcu. Nagrany na dyktafonie głos słychać dość wyraźnie: - Tak miało być, jemu to nie było pisane. Przecież ja widziałam on jechał i momentalnie przy wypadku się przesiedli i koniec a przecież on jechał. Ten samochód powiem tak zapier…. ile weszło, jakby jechali trochę wolniej to może tego chłopaka to by nie spotkało.

 

- Prywatne dochodzenie, prywatne śledztwo sobie zrobiłem. Skojarzyłem po prostu fakty. Wszystko samo składa się do kupy – dodaje Krzysztof. - Na pewno jest to materiał o charakterze intencjonalnym uzyskany przez konkretną osobę zainteresowaną konkretnymi wypowiedziami – deprecjonuje nieco nagranie rzecznik Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie Witold Błaszczyk. Rodzina, która została nagrana, nie chciała później rozmawiać z dziennikarzami. - Nie wiem , nie będę nikogo sądzić. Ludzie mówią, że się pozamieniali w tym Polonezie, ale ja nie widziałam  - mówi tymczasem krótko Krystyna Majchrzak.

Kto prowadził motorower?

- Czy (Poloneza – przyp. aut.) prowadziła osoba x czy osoba y jeśli zawinienie w zakresie spowodowania wypadku drogowego ponosiłby wyłącznie kierujący motocyklem czyli ten nasz skazany to oczywiście taka okoliczność nie miałaby i tak znaczenia dla odpowiedzialności karnej pana Krzysztofa P. To absolutnie nie zmieniłoby ustaleń dowodowych w zakresie sprawcy naruszenia przepisów bezpieczeństwa drogowego skutkujących śmiercią człowieka. Ten wątek nie miałby wpływu na ocenę prawną zachowania Krzysztofa P. – wyjaśnia W. Błaszczyk.

 

Znaczenie jednak – zdaniem rzecznika prokuratury – miałby fakt kto prowadził motorower. Tu rozbieżności są duże. Najpierw bowiem policjanci, którzy badali sprawę wypadku stwierdzili, że usłyszeli od rannego Krzysztofa, iż to on prowadził motorower. Dziś Pecyna stanowczo się tego wypiera. Prokuratura Rejonowa kierując akt oskarżenia do sądu jako prowadzącego motorower podała…  17-letniego Jarosława. - Sąd zmienił te ustalenia i stwierdził, że kierującym był Krzysztof P. Do takich ustaleń doszedł na podstawie analizy materiału dowodowego w postaci notatek policyjnych i zeznań policjantów, którzy te notatki sporządzali. Wyjaśnili, że od samego Krzysztofa dowiedzieli się, że to on był kierującym motorowerem. Sąd takie ustalenia poczynił także na podstawie zeznań dwóch zupełnie bezstronnych świadków – mieszkańców tej wsi. Zeznali, że widzieli dwóch chłopców jadących na motorowerze. Motorowerem kierował chłopiec niższy natomiast jako pasażer siedział chłopiec wyższy. A bezspornym było, że w chwili wypadku tym chłopcem niższym był Krzysztof P, który jednak  nie został skazany. Postępowanie toczyło się tylko wobec Iwony M. P. był bowiem nieletni – wyjaśnia Iwona Szybka.

 

Choć prokuratura jako kierującego wskazała Jarosława to po latach już popiera raczej stanowisko sądu, jednak tylko teoretycznie. - Jeśli biegły w toku postępowania karnego ustalił w sposób niepodważalny, że obrażenia oskarżonego w tamtej sprawie Krzysztofa P.  były charakterystyczne dla kierującego motocyklem, natomiast obrażenia denata były charakterystyczne dla pasażera motocykla a rozmieszczenie ciała ofiary, przemieszczenie się Krzysztofa P. po tym zdarzeniu wskazuje na to, że to on był kierującym pojazd to ja nie wyobrażam sobie w jaki sposób można by było podważyć ten wyrok – mówi rzecznik prokuratury. – Ale są to tylko moje rozważanie teoretyczne – dodaje.

Sprawa cywilna

Rodzina Jarosława otrzymała od firmy ubezpieczeniowej odszkodowanie. HDI Samopomoc poczekała dwa lata aż Krzysztof Pecyna skończy 18 lat i skierowała sprawę do sądu cywilnego. - Zarówno przed sądem karnym jak i przed sądem cywilnym biegli wyraźnie wskazali, że bezpośrednim sprawcą wypadku był Krzysztof, bo to jego wadliwe zachowanie polegające na tym, że nie sygnalizował skrętu w lewo, nie upewnił się czy taki manewr jest możliwy w danej sytuacji nie zbliżył się do osi jezdni, że to właśnie jego zachowanie było bezpośrednią przyczyną wypadku – tłumaczy rzecznik sądu.


- Sąd zasądził kwotę 33.880 złotych wraz z odsetkami na rzecz HDI Samopomoc i obciążył go kosztami postępowania przyjmując za opinią biegłego, że Krzysztof w 70 procentach przyczynił się do powstania szkody a Iwona w 30%. Krzysztof wniósł apelację, która została odrzucona z powodu braków formalnych. Należy jednak podkreślić, że w apelacji Krzysztof nie kwestionował  faktu że to on prowadził motorower. Stwierdził natomiast, że jeśli Iwona została uznana za winną to dlaczego jego obarcza się teraz obowiązkiem zwrotu odpowiedniej kwoty na rzecz HDI – dodaje Iwona Szybka.

Epilog

Dziś Krzysztof Pecyna ma do zapłacenia ponad 61.000 złotych. Spłacił na razie tylko 1.500 złotych. - Chcę, żeby mi umorzyli te pieniądze, chcę dalej żyć jak człowiek. Pracować, założyć rodzinę. Ja tego do końca życia nie spłacę, chyba, że z rodziną sprzedamy dom i pójdę mieszkać pod mostem – denerwuje się przeglądając kolejne kwity od komornika.


Zanim zaczął spłacać miał jeszcze nadzieję na wznowienie sprawy. Skierował bowiem do Prokuratury Rejonowej w Piotrkowie doniesienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez policję, która jego zdaniem na miejscu wypadku nie dołożyła należytej staranności.


- Gdyby się okazało, że nie on kierował motocyklem a był wyłącznie pasażerem tego motocykla natomiast kierującym był denat, a więc osoba nie mogąca być źródłem dowodowym w tym postępowaniu to gdyby takie okoliczności zostały pozytywnie zweryfikowane  to oczywiście miałoby to podstawowe znaczenie dla odpowiedzialności karnej a właściwie dla podważenia wyroku skazującego – tłumaczył po złożeniu wniosku rzecznik Witold Błaszczyk. Sprawę  rozpatrywała Prokuratura Rejonowa w Tomaszowie, która przesłuchała wielu świadków, w tym „aktorów” z nagrania dokonanego przez Krzysztofa P. I sprawa została umorzona.


Tymczasem rzecznik sądu zwraca uwagę na fakt, że w toku postępowania karnego ojciec Krzysztofa występujący jako oskarżyciel posiłkowy miał możliwość  zaskarżenia również tego wyroku i tych ustaleń, które były odmienne od ustaleń dokonanych przez prokuraturę. Tego jednak nie uczynił. Co więcej w chwili, gdy oskarżona wniosła apelację to ojciec Krzysztofa żądał jej oddalenia. Nigdy nie kwestionował, że Krzysztof prowadził motorower a Iwona M. samochód.   
Tymczasem 22-letni dziś piotrkowianin ma nadzieję na umorzenie odsetek przez firmę ubezpieczeniową i także na to, że sprawa się wyjaśni a sprawiedliwości stanie się zadość.


Artur Wolski

Radio Strefa FM 98,2 MHz

 


Ofiara czy sprawca?

Ofiara czy sprawca?

Ofiara czy sprawca?

Ofiara czy sprawca?

Ofiara czy sprawca?

Ofiara czy sprawca?


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Lusia 02.03.2010 00:09
Myślę, że nie jest ważne, gdzie wydarzył sie ten wypadek, ale fakt, co dzieje się w okresie powypadkowym. szkoda chłopaka, mam nadzieję, że znajdą się osoby, które pomogą mu wyjść z tej chorej sytuacji.

mietek 01.03.2010 12:50
pytanie tylko czy to on jechał. Sprawa jest ciekawa, ma być w TVN

varan 01.03.2010 12:10
3@ - a co się takiego nadzwyczajnego wydarzyło, poza tym że uczestnicy wypadku nie mogą sobie przypomnieć kto prowadził oba pojazdy? obie strony "kręcą" od samego początku - byle ratować własną skórę i odnoszę wrażenie że właśnie one są przedstawicielami zaściankowości. "Dziś Krzysztof Pecyna ma do zapłacenia ponad 61.000 złotych. Spłacił na razie tylko 1.500 złotych." - Chcę, żeby mi umorzyli te pieniądze, chcę dalej żyć jak człowiek." - prawdziwy człowiek ponosi odpowiedzialność za swoje czyny - tyle w tym temacie.

ad 3 28.02.2010 20:38
hahahahahaha

Karol 28.02.2010 17:14
Bo nie potraficie wyjść poza płotki naszej wioski. Nie chodzi o to gdzie się coś zdarzyło ale co. Przydarzyć się mogło wszędzie, także u nas. Jeżeli spojrzeć w sposób problemowy, zamiast lokalizować na Ludwikowskiej, zyskacie szerszą perspektywę widzenia, której nam często brakuje. Jak przeczytacie komentarze na portalu, może okazać się, że poza opłotki wychodzimy tylko w celu odwiedzenia supermarketu, czy galerii handlowej. Dopiero to sprowadza nas do roli zaścianka, mimo ambicji, jakie wielu posiada. Taka prawda. Reportaż jest o.k. W każdym razie pouczający. Dodam jeszcze, że skoro redakcja portalu potrafiła nawiązać współpracę z Radiem Strefa FM, które pod względem profesjonalizmu bije na głowę Famę, to tylko dobrze o niej świadczy. Pozdrawiam, bo dawno mnie nie było

Bogdan 28.02.2010 17:00
Też nie rozumiem po co ten tekst o piotrkowskim zdarzeniu w tomaszowskim portalu, co nas z piotrkowiakami tak naprawdę łączy to chyba to, że spuszczają brudy do zalewu a my musimy je wąchać. Mam racje?

varan 27.02.2010 14:26
Jaki związek to zdarzenie z przed prawie 7 lat ma z Tomaszowem Maz, poza tym że Prokuratura w Tomaszowie umorzyła jedno z postępowań ? Jeśli już to wolałbym się dowiedzieć jakie wyroki zapadły jeśli chodzi o śmiertelne wypadki w moim mieście, czy w stosunku do pijanych zatrzymanych na naszych drogach, a nie o tym co wydarzyło się 7 lat temu u sąsiadów z Piotrkowa, tym bardziej że od tego czasu pewnie śmiertelnych zdarzeń było na piotrkowskich drogach kilkanaście jak nie kilkadziesiąt.

Opinie

Reklama

Dziś w kraju i na świecie (czwartek, 4 grudnia)

Dziś jest czwartek, trzysta trzydziesty ósmy dzień roku. Wschód słońca o godz. 7.24, zachód słońca 15.26. Imieniny obchodzą: Barbara, Bernard, Chrystian, Filip, Hieronim, Jan, Klemens i Krystian.Data dodania artykułu: 04.12.2025 11:01
Dziś w kraju i na świecie (czwartek, 4 grudnia)

Dziś w kraju i na świecie (środa, 3 grudnia)

Dziś jest środa, trzysta trzydziesty siódmy dzień roku. Wschód słońca o godz. 7.23, zachód słońca 15.26. Imieniny obchodzą: Emma, Franciszek, Kasjan, Kryspin, Ksawery i Łucjusz.Data dodania artykułu: 03.12.2025 08:45
Dziś w kraju i na świecie (środa, 3 grudnia)

Janusz Mieloszyk, pierwszy wiceprezes Nest Banku, z tytułem Digital Banker of the Year

Podczas Global Retail Banking Innovation Awards 2025 magazynu The Digital Banker Janusz Mieloszyk, pierwszy wiceprezes zarządu Nest Banku, otrzymał tytuł Digital Banker of the Year (Central Europe). W tym samym konkursie Nest Bank zdobył jeszcze dwa wyróżnienia za projekt N!Asystenta: Excellence in Digital Innovation - Poland oraz Best Technology Implementation by a Retail Bank - Europe.Data dodania artykułu: 02.12.2025 17:58
Janusz Mieloszyk, pierwszy wiceprezes Nest Banku, z tytułem Digital Banker of the Year

Ministerstwo Zdrowia przedstawiło propozycje oszczędności. Kolejne zmniejszenia limitów

Blisko 10,4 mld zł w 2026 r. oszczędności w NFZ miałyby przynieść zmiany przedstawione przez resort zdrowia Ministerstwu Finansów. Zakładają one m.in reformę wynagrodzeń, limity w poradniach specjalistycznych i korekty na listach darmowych leków dla dzieci i seniorów; plan krytykuje opozycja z PiS.Data dodania artykułu: 01.12.2025 19:38
Ministerstwo Zdrowia przedstawiło propozycje oszczędności. Kolejne zmniejszenia limitów

Prawie 105 mln zł kary dla Jeronimo Martins Polska za wprowadzanie klientów w błąd ws. promocji

Prezes UOKiK nałożył na spółkę Jeronimo Martins Polska, właściciela Biedronki, karę blisko 105 mln zł za wprowadzenie klientów w błąd podczas ubiegłorocznych akcji promocyjnych - poinformował w poniedziałek urząd. Biuro prasowe sieci Biedronka podkreśliło, że nie zgadza się z decyzją i zaskarży ją do sądu.Data dodania artykułu: 01.12.2025 12:04
Prawie 105 mln zł kary dla Jeronimo Martins Polska za wprowadzanie klientów w błąd ws. promocji

Badanie: 71 proc. Polaków nie chce podawać PESEL-u m.in. w internecie

71 proc. Polaków nie chce podawać PESEL-u w sklepach internetowych, hotelach, biurach podróży i wypożyczalniach - wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie serwisu ChronPESEL.pl i Krajowego Rejestru Długów.Data dodania artykułu: 01.12.2025 11:42
Badanie: 71 proc. Polaków nie chce podawać PESEL-u m.in. w internecie

Dziś w kraju i na świecie (poniedziałek, 1 grudnia)

Dziś jest poniedziałek, trzysta trzydziesty piąty dzień roku. Wschód słońca 07.20, zachód słońca 15.28. Imieniny obchodzą: Aleksander, Ananiasz, Antoni, Blanka, Edmund, Florencja, Jan, Natalia i Rudolf.Data dodania artykułu: 01.12.2025 06:55
Dziś w kraju i na świecie (poniedziałek, 1 grudnia)

Himmler uznał, że podbite ziemie, także te polskie mogą być rezerwuarem rekrutów dla Waffen-SS

Himmler uznał, że rezerwuarem dla jego prywatnej armii - bo tak w gruncie rzeczy traktował Waffen-SS – mogą być ziemie podbite przez III Rzeszę. Także te polskie – mówi w rozmowie z PAP dr Tomasz E. Bielecki, autor książki „Polacy w Waffen-SS. Polskie Pomorze”.Data dodania artykułu: 30.11.2025 19:30
Himmler uznał, że podbite ziemie, także te polskie mogą być rezerwuarem rekrutów dla Waffen-SS
Reklama
Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie (Wincentynów) – wyjątkowy wieczór w domowym salonieJuż 18 stycznia 2026 roku (niedziela) o godz. 17:00 Czesław Mozil zaprasza na jedyne w swoim rodzaju wydarzenie muzyczne — koncert "Czesław Mozil Solo – w mieszkaniu". Miejsce: niewielka wieś Wincentynów (gmina Sławno, powiat opoczyński), blisko Opoczna, w malowniczym zakątku województwa łódzkiego. Prywatna przestrzeń – salon domu – stanie się areną bliskiego spotkania artysty z publicznością.Miejsce pełne folklorystycznego klimatuWincentynów to kameralna miejscowość — według danych z 2021 r. liczy zaledwie 179 mieszkańców W sąsiedztwie znajduje się prywatny miniskansen "Niebowo", prezentujący tradycyjną wiejską architekturę regionu opoczyńskiego: chatę ze strzechą, ziemiankę, stodółkę i autentyczne wnętrza izby białej, kuchni i sieni.  Ta nieoczywista, serdeczna sceneria doskonale komponuje się z domowym klimatem koncertów Mozila.Co czyni ten wieczór wyjątkowymBliskość artysty: Czesław zagra niemal jak "u sąsiada" — w salonie, na kanapie, czasem na podłodze, a może ktoś usłyszy go z kuchni. Ta forma koncertu wyczarowuje atmosferę kameralności i autentycznego kontaktu.Unikalna formuła: To połączenie solowego show muzycznego i błyskotliwego stand-upu — pełne inteligentnych obserwacji, humoru i muzycznych emocji.Repertuar: Poza znanymi piosenkami, usłyszymy utwory z ostatnich albumów oraz premiery nowych nagrań, które trafią na kolejną płytę.Aktualny czas twórczy: Mozil zdobył tegoroczną Festiwalową Nagrodę Opola za piosenkę „Ławeczka”, singiel „Leń” z „Akademii Pana Kleksa 2” stał się hitem, a jego album „Inwazja Nerdów vol. 1” zdobył Fryderyka w 2025 roku.Kilka faktów o artyścieUrodzony w 1979 r. w Zabrzu, wykształcony akordeonista (Król. Duńska Akademia Muzyczna w Kopenhadze) Twórca złożonych dzieł: muzyka, teksty, aktorstwo dubbingowe (np. Olaf z "Krainy Lodu"), osobowość TVLaureat licznych nagród: Fryderyków, nagrody opolskiego festiwalu, platynowych płytStyl znany z połączenia kabaretu, folku, punka i inteligentnego humoru — trudno zamknąć go w jednym słowie Szczegóły wydarzeniaData: 18 stycznia 2026 (niedziela), godz. 17:00Miejsce: dom mieszkalny w Wincentynowie k. Opoczna („Niebowo”)Bilety: tylko 40 sztuk, cena 130 zł — dostępne na stronie: [biletomat.pl]Więcej informacji na: wydarzenie na FacebookuTaki koncert to znakomita okazja, by przeżyć muzykę i humor Mozila w najbardziej osobistej formie. To więcej niż performance — to spotkanie, które zostaje w pamięci na długo.Data rozpoczęcia wydarzenia: 18.01.2026

Polecane

W powiatowym Matrixie wszystko bez zmian

W powiatowym Matrixie wszystko bez zmian

Nie udało się dzisiaj powołać nowego Starosty oraz Zarządu Powiatu Tomaszowskiego. Nie udało się nawet zebrać 12 osobowego kworum, by móc prawomocnie przeprowadzić zwołaną na wniosek radnych sesję. Nie stawili na obradach radni Prawa i Sprawiedliwości oraz klubu Powiat Tomaszowski Od Nowa. Przy czym ci pierwsi w budynku starostwa byli. Dlaczego nie weszli na sesję? Mogli przecież przyjść i głosować. Nic nie stało na przeszkodzie. Mogli odrzucić proponowaną na Starostę przez KO, panią Alicję Zwolak Plichtę lub ją poprzeć. Tymczasem stworzono wrażenie, że dzieje się coś o czym osoby postronne nie powinny wiedzieć. Czy aby na pewno? Tekst na temat dzisiejszej sesji będzie miał charakter felietonowy, a więc całkiem subiektywny. Napisany z punktu widzenia radnego niezależnego, nie związanego z żadnymi partiami i nie będącego członkiem żadnego klubu. Nie znaczy to oczywiście, że znajdziecie w nim jakieś nieprawdziwe i niesprawdzone informacje.Data dodania artykułu: 03.12.2025 21:23 Liczba komentarzy: 20 Liczba pozytywnych reakcji czytelników: 5
Co ChatGPT ma do powiedzenia na temat wyboru nowego Starosty? Sprawdziliśmy„Anioły są wśród nas” – Gala tomaszowskich wolontariuszyOperacja „TOR”: tomaszowska policja i Straż Ochrony Kolei wzmacniają patrolowanie szlaków kolejowychŚmigłowce nad skałami Jury. 7. Batalion Kawalerii Powietrznej na poligonie marzeńHejt czy nadzór? Kulisy odejścia dyrektorki i nowy start domu dziecka „Słoneczko”KRUS i NFZ we wspólnej akcji „Weź się zbadaj”W powiatowym Matrixie wszystko bez zmianWystawa „Ukraine in Focus” pokazuje prawdę o wojnieŚwięto Patrona w „Wyspiańskim” – ślubowanie pierwszoklasistów i spotkanie z MistrzemBestialski napad bandycki dokonany w pierwszym dniu świąt na ulicy Wesołej w Łodzi3 grudnia – dzień, w którym naprawdę warto się zatrzymaćKonkurs na dyrektora PCPR. Jedna kandydatura, zmiana władzy i sporo znaków zapytania
Reklama
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 4°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1012 hPa
Wiatr: 12 km/h

Reklama
Reklama

Wasze komentarze

Autor komentarza: oburzonaTreść komentarza: Sala koncertowa to świetny pomysł - będzie też z niej z pewnością korzystać szkola muzyczna - dlaczego dzieci z naszego miasta muszą uciekać, żeby móc się rozwijać artystycznie? Chodzę z dziećmi regularnie do Areny - pamiętam co bylo kiedyś - ale jak widać dla was najlepiej byłoby gdyby nie było niczego - bo przecież żadne miasto na takich rzeczach nie zarabia - ale wtedy trzeba byloby do Warszawy i Lodzi jezdzić i podbijac kase rzadzacym z PO, o to chodzi?Źródło komentarza: W powiatowym Matrixie wszystko bez zmianAutor komentarza: LeonTreść komentarza: We wcześniejszym artykule dotyczącym tej sprawy postawione były pytania o wręcz bardzo drastyczne poczynania i zaniedbania, czy coś więcej ustalono. Patrząc z obiektywnego punktu to dlaczego Pani dyrektor wypowiedzenie złożyła wypowiedzenie właśnie akurat po tamtym nagłośnieniu sprawy- przypadek ? Jak ktoś jest nie winien to nie powinien uciekać. W naszym kraju stało się modne krzyczeć, że jak komuś nie po drodze to krzyczy ,że to nagonka polityczna albo hejt, przykre to jest i żałosne.Źródło komentarza: Hejt czy nadzór? Kulisy odejścia dyrektorki i nowy start domu dziecka „Słoneczko”Autor komentarza: DDTreść komentarza: Prosze napisać o kieszonkowymŹródło komentarza: Hejt czy nadzór? Kulisy odejścia dyrektorki i nowy start domu dziecka „Słoneczko”Autor komentarza: KaktusTreść komentarza: Jeśli dyrektor nie daje sobie rady z hejtem i merutoryczną krytyką to znaczy tylko, że wybrano złego dyrektoraŹródło komentarza: Hejt czy nadzór? Kulisy odejścia dyrektorki i nowy start domu dziecka „Słoneczko”Autor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Ło jejku! Jejku!! Po prostu strach się bać!!! Koniom dupę zawracają. Szkoda tylko, że helikopterów z Glinnika nie zaangażowali oraz dronów, wozów bojowych, a także policyjnych psów. Sprawdza się stare polskie przysłowie: mądry Polak po szkodzie. A po następnym ataku terrorystycznym każdy sowiet lub Ukrainiec spokojnie opuści granicę Polski bez najmniejszych problemów. I np. Ukraina będzie się tłumaczyła, że te ich drony nad Polską, to była pomyłka ich służb. Parodia, to jest mało....Źródło komentarza: Operacja „TOR”: tomaszowska policja i Straż Ochrony Kolei wzmacniają patrolowanie szlaków kolejowychAutor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: 100 % racji, ale tylko w Wilkowyjach z serialu "Ranczo". A może i tam też by się nie załapał, bo jest zbyt durnowaty.Źródło komentarza: Czy uda się wybrać nowy Zarząd Powiatu?
Reklama
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama