O szpitalu bez dyskusji
Informacja o aktualnej sytuacji finansowej w szpitalu nie wywołała braku dyskusji radnych. Sprawiali wrażenie zmęczonych i znudzonych. Dyrektor Jacek Chyliński mówił, ale nikt go nie słuchał. Nikt też nie odniósł się do jego wypowiedzi, nikt tym razem o nic nie pytał. Najwyraźniej dla radnych temat szpitala jako jednostki budżetowej został już zamknięty. Gawędzili między sobą: sąsiad z sąsiadem; Wendrowska z Witko, Żegota z Paradą, Bednarek z Klatką. Powstał szmer na tyle głośny, że skutecznie zagłuszał wypowiedzi dyrektora.
Nie ciszej zachowywali się obecni na sali dyrektorzy tomaszowskich szkół ponadgimnazjalnych, gaworząc jak niedojrzałe nastolatki lub przekupki na rynku.
Szkoda, bo sytuacja w szpitalu nie nastraja optymistycznie. Strata za pierwszy kwartał bieżącego roku to aż 833 tys. zł.
Po przedstawieniu informacji o stanie szpitala do mównicy podszedł Marcin Witko. Nie odniósł się do wypowiedzi Jacka Chylińskiego. Przedstawił natomiast pisma, które złożył w tomaszowskiej prokuraturze i Najwyższej Izbie Kontroli (NIK). Mają one związek z informacjami, jakie – jego zdaniem – dotyczą nieprawidłowości w kierowaniu szpitalem.
Informacje Marcin Witko otrzymał od anonimowych pracowników szpitala (szerzej o tym w kolejnym tekście) w liście zaadresowanym do niego na adres Starostwa Powiatowego. Oburzenie radnego wywołał fakt, że ktoś pozwolił sobie otworzyć jego korespondencję.
– Otrzymałem otwartą kopertę z otwartym pismem. Nie wiem, czy w tej kopercie było tylko to pismo, czy może coś więcej.
Powiatowa na krajową
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wystąpiła do Powiatu z prośbą o pozbawienie kategorii drogi powiatowej fragmentu ul. Warszawskiej – od ul. Wysokiej aż do wjazdu na drogę krajową nr 8 (DK8).
W związku z planowaną rozbudową drogi nr 8 do parametrów drogi ekspresowej odcinek Warszawskiej zostanie włączony w ciąg drogi krajowej nr 48 Tomaszów–Białobrzegi, z jednoczesnym wyłączeniem ul. Ujezdzkiej z tej trasy.
Blok szkolny
Radni przyjęli uchwały dotyczące trybu udzielania dotacji niepublicznym szkołom o uprawnieniach szkół publicznych, a także zasad rozliczania pensum oraz zwolnień z zajęć dla nauczycieli pełniących funkcje kierownicze. Uchwały przyjęto bez dyskusji.
Skromnie dla niepełnosprawnych
W tym roku PUP sfinansuje powstanie trzech miejsc pracy dla osób z niepełnosprawnościami. 30 tys. zł na każde stanowisko zostanie przeznaczone na zwrot kosztów jego wyposażenia. Jak podkreślała dyrektor PUP Elżbieta Kudlik, zapotrzebowanie na środki PFRON jest większe niż możliwości ich zaspokojenia.
Nie ma już „Budowlanki”
Taka uchwała zapadła dziś w Radzie Powiatu: 11 radnych „za”, 7 przeciw, 7 wstrzymało się. Tym razem obecni byli wszyscy – świńska grypa nie przeszkodziła w uczestnictwie. Nie było już protestów uczniów, nie pojawił się nawet dyrektor szkoły.
Na wstępie naczelniczka Wydziału Oświaty, Katarzyna Banaszczak, przedstawiła projekt uchwały oraz opinie Łódzkiego Kuratorium Oświaty i związków zawodowych („Solidarność” i ZNP). Jak pisaliśmy, Kurator Oświaty podtrzymał negatywną opinię. Co ciekawe, związki zawodowe tym razem poparły Zarząd Powiatu.
– Czy wszyscy nauczyciele znajdą pracę w dotychczasowym wymiarze? – pytał radny Marcin Witko. – Jakie są plany wobec budynku i nieruchomości po „Budowlance”?
– Złożono propozycje dalszej pracy, na dziś tylko jeden nauczyciel z nich nie skorzystał – odpowiadała Katarzyna Banaszczak.
Głos ponownie zabrał Witko: – Coraz częściej widzimy arogancję władzy, która nie mówi wprost i nie liczy się z opinią mieszkańców. Przypomnę sprzedaż gruntu przy ul. Nowowiejskiej – wtedy twierdzono, że „teren się do niczego nie nadaje” i jest zalewowy. Z tego, co wiem, przeznaczenie nieruchomości już zmieniono. Powiedzcie Państwo, jakie ma być przeznaczenie terenu po „Budowlance”.
– Czy terenem szkoły interesował się ktoś z firmy Parkridge Poland? – dopytywał również radny Gośka.
Radnym odpowiadał wicestarosta Karol Stroń. – Szanowni Państwo, chciałbym pogratulować panu Marcinowi Witko demagogii. Sądzę, że pańska wypowiedź ma ścisły związek z wyborami. Decyzje podejmowaliśmy przy otwartej kurtynie, opierając się na przesłankach merytorycznych.
W dyskusji wziął udział także Jacek Kowalewski. – Byłem wczoraj na sesji Rady Miejskiej, gdzie uchwalany był plan zagospodarowania przestrzennego. Galeria Mazovia to nie jest supermarket. To kompleks kulturalny ze sklepami. Tomaszowscy kupcy, którzy będą chcieli reprezentować dobry poziom, będą mogli się tam przenieść. Władza nie jest arogancka – powinna widzieć dalej i szerzej niż przeciętny obywatel – mówił. – Czasem powinna podejmować decyzje wbrew temu obywatelowi, dla jego dobra.
Dyskusję próbował przerwać radny Żegota, składając wniosek formalny o jej przerwanie. Wniosek przyjęto i przystąpiono do głosowania imiennego.
Przy okazji tego punktu radni dowiedzieli się również, że budynkiem i terenem szkoły zainteresowane są dwie wyższe uczelnie: Politechnika Radomska i Wyższa Szkoła Informatyki.
Odwołanie skarbniczki
Na ten punkt obrad radni opozycji czekali od miesięcy. Spodziewano się, że w związku z nieprawidłowościami przy finansowaniu ciągu pieszo-rowerowego do Spały Teresa Głębowska zostanie odwołana na wniosek starosty. Tak się jednak nie stało. Odwołanie nastąpiło wskutek porozumienia stron, w związku z nabyciem praw emerytalnych.




























































Napisz komentarz
Komentarze