Koncert rozpoczął się punktualnie o 10:00 i trwał godzinę. Sala była wypełniona po brzegi. Najpierw na scenie pojawili się muzycy zespołu M3, którzy pozostali na niej do końca, akompaniując kolejnym wykonawcom. Do M3 jako pierwsi dołączyli wokaliści z zespołu El Fuego. Zaśpiewali kilka żywych i rytmicznych piosenek. Całość brzmiała bardzo dobrze, choć momentami wokal nieco ginął w miksie.
W El Fuego śpiewają cztery wokalistki i dwóch wokalistów. Dziewczyny zaprezentowały się świetnie — słychać i widać radość ze śpiewania. Kolejne piosenki zapowiadał Piotr Goliat, grający w M3 na klawiszach.
Jako drugi na deskach Włókniarza pojawił się zespół z Piotrkowa wykonujący nowoczesną odmianę gospel. Metanoia JP2 zaczęła od klimatycznego intra — w sali rozległy się efekty dźwiękowe (grzmoty) i potężne wokale. Później brzmienie było bardziej popowe, co wpisywało się w koncepcję porannego koncertu dla dzieci i młodzieży.
Pod koniec imprezy przewidziano występ młodego muzyka Mariusza Kozłowskiego. Zagrał utwór „Tears in Heaven” z repertuaru Erica Claptona. Piotr Goliat zapowiedział go jako uzdolnionego i obiecującego gitarzystę — słusznie. Mariusz wykonał piosenkę bezbłędnie i z wyczuciem, a Piotr Goliat doskonale zaśpiewał ten numer.
Na koniec muzycy M3, El Fuego i Metanoi wykonali wspólny finałowy utwór, który stanowił dobre podsumowanie całej imprezy.
Zapraszamy do obejrzenia nagrań wideo i zdjęć z koncertu oraz na wieczorny koncert w Włókniarzu.

























































Napisz komentarz
Komentarze