Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 18 maja 2024 11:12
Reklama
Reklama

35 lat temu zmarł Jan Himilsbach

Był elementem cyganerii warszawskiej. W filmie był znakomity, w swoich króciutkich rolach - powiedział PAP autor książek historycznych Sławomir Koper. 35 lat temu, 11 listopada 1988 r., zmarł Jan Himilsbach, prozaik i aktor.

W swoim życiu Himilsbach udzielił wielu wywiadów. Często w nich zmieniał fakty, daty, wydarzenia. W niektórych podawał nawet za moment swoich urodzin dzień, którego nie ma w kalendarzu – 31 listopada.

"Uważam go za bardzo dobrego prozaika. Aktora raczej trzecioplanowego, epizodycznego, ale też dobrego. Wszyscy patrzą na niego pod kątem maskotki średniego PRL-u. Skrzyżowanie skandalisty z folklorem miejskim Warszawy. Nie jest to najładniejsze" – powiedział PAP Sławomir Koper, autor książek historycznych.

"Ciekawostką jest, że ci, którzy dziś szczycą się przyjaźnią czy znajomością z Himilsbachem, wtedy, gdy żył, na jego widok przechodzili na drugą stronę ulicy" – przypomniał.

"Myślę, że nie jest możliwe napisanie biografii Himilsbacha. Ilość alkoholu, którą wypił, musiała działać na jego pamięć. Nieco informacji o nim można znaleźć w jego książkach. Zapomina się o tym, że Himilsbach był przez wiele lat żonaty i mimo choroby alkoholowej to było udane małżeństwo. Zostało napisanych sporo pozycji na temat Himilsbacha, tylko mam wrażenie, że ich autorzy za bardzo wierzyli panu Jankowi na słowo" – ocenił Koper.

"Postać Himilsbacha opisałem w książce +Skandaliści PRL-u+. Był elementem cyganerii warszawskiej. W filmie był znakomity, w swoich króciutkich rolach" – dodał.

Himilsbach urodził się prawdopodobnie 1 – 3 maja 1931 r. w Mińsku Mazowieckim. Taką datę podaje Koper w swojej książce i o takiej dacie mówi sam Himilsbach w nagraniu archiwalnym wykorzystanym w filmie dokumentalnych TVP z 2002 r. "Himilsbach. Prawdy, bujdy, czarne dziury" wyreżyserowanym przez Stanisława Manturzewskiego.

Twórcy filmu byli chyba jedynymi, którzy poświęcili czas na poszukiwania dokumentów potwierdzających fakty z życia Himilsbacha oraz ludzi, którzy go znali w okresie, gdy był dzieckiem. Przeprowadzili też wywiad z jego żoną, która stała się najbardziej wiarygodnym źródłem informacji o Himilsbachu.

Filmowcy ustalili, docierając do dokumentów urzędowych, że jego matka była z pochodzenia Rosjanką. Zmarła w wieku 47 lat, w listopadzie 1942 r. O śmierci matki Himilsbach pisał w noweli "Chrzciny".

Jego ojca nikt z sąsiadów, do których dotarli filmowcy, nie widział. Sam Himilsbach mówił, że nie ma informacji na jego temat. W pewnym okresie przypuszczał, że mógł nim być kawalerzysta ze stacjonującego w Mińsku Mazowieckim 7. pułku ułanów, ale nie udało mu się tego potwierdzić.

Himilsbacha wychowywała tylko matka. O tym, co było po jej śmierci, opowiadała w filmie żona Himilsbacha – Barbara Himilsbach "Basica": "Został sam, niczyj chłopak, miał 11 lat. Przygarnęła go Mańka Pędzel, którą opisuje w opowiadaniach. Ona była wariatką, ale Janek ją lubił. Mańka go wysyłała, aby szukał jakichś zajęć dających pieniądze. Gdy nic nie przyniósł nie miał gdzie spać".

Po wojnie okradał żołnierzy sowieckich z łupów wojennych – jak mówił sam w nagraniu archiwalnym. Po pewnym czasie został aresztowany i jako małoletniego skierowano go do domu poprawczego. Tam rozpoczął naukę zawodu kamieniarza. W późniejszym życiu to było jego główne zajęcie zarobkowe.

Himilsbach zagrał w 69 filmach. Były to przeważnie role trzecioplanowe lub epizodyczne. Tylko w dwóch filmach zagrał główną rolę, obok Zdzisława Maklakiewicza. Były to obrazy w reżyserii Andrzeja Kondratiuka "Wniebowzięci" i "Jak to się robi".

Potrafił nawet drobne epizody zagrać tak, że na lata pozostawały w pamięci widzów. Tu najlepszym przykładem są filmy: "Rejs", "Brunet wieczorową porą", "Przepraszam, czy tu biją" czy serial "Daleko od szosy".

"Nagle po +Rejsie+ główną nagrodę za aktorskie osiągnięcia dostali ex aequo Daniel Olbrychski, który był gwiazdą numer jeden w Polsce, i Jan Himilsbach, który nigdy niczego nie grał, tylko po prostu był sobą" – pisał Janusz Głowacki w magazynie "Kino" (nr 3/1974).

Himilsbach był również autorem trzech zbiorów opowiadań: "Monidło", "Przepychanka" i "Łzy sołtysa". W wywiadach wspominał czasami, że pierwsze zaczął pisać wiersze, ale to mu się nie podobało. Na napisanie powieści nie miał czasu, bo musiał zarabiać, pracując jako kamieniarz. Forma opowiadania – według niego – idealnie mu pasowała.

Na podstawie swoich opowiadań napisał również kilka scenariuszy filmowych, np. "Przyjęcie na dziesięć osób plus trzy" (reż. Jerzy Gruza), "Party przy świecach" (reż. Antoni Krauze), "Fucha" (reż. Michał Dudziewicz), "Zabawa w chowanego" (reż. Janusz Zaorski), "Jedenaste przykazanie" (reż. Janusz Kondratiuk).

Kolorytu postaci Himilsbacha dodawały niezliczone anegdoty, krążące po Warszawie.

Pod koniec lat 70. pracę magisterską o Himilsbachu napisała Alicja Wancerz-Gluza, szefowa działu edukacji i innowacji Ośrodka Karta. W filmie dokumentalnym powiedziała: "On po prostu jest, jaki jest, z całym balastem tych podwójnych wątków swojej biografii. Jaś nie jest źródłem informacji o samym sobie, w sensie – informacji prawdziwych".

"Himilsbach to jest temat z pewnym kluczem. Ten klucz jest podwójny" – mówił Stanisław Manturzewski. "Po pierwsze, jest to unikalny przykład człowieka, który był równocześnie herosem kultury wysokiej i niskiej. Jedną nogą był na olimpie, uważali go za równorzędnego partnera tacy ludzie jak Młodożeniec czy Konwicki, a z drugiej strony nigdy nie wyparł się swoich kumpli z więzienia, jak wychodzili, to witał ich bankietem" - opowiadał w wyreżyserowanym przez siebie filmie.

W ostatniej scenie filmu odtworzono nagranie wypowiedzi Himilsbacha: "przez całe życie, od kiedy stałem się sławny, nagrałem chyba z czterysta wywiadów. Wypytywali się mnie o dzieciństwo. No to każdemu z nich mówiłem coś innego, bo ile razy można pier…lić to samo".

"Janek umarł 11 listopada 1988 r. Świętowaliśmy wtedy coś u jego znajomych przy ul. Górnośląskiej. Pamiętam, że tego wieczoru zamiast typowych pijackich rozmów Janek zaczął opowiadać o swoim dzieciństwie i matce. Obudziłem się w nocy, Janek siedział w fotelu z ręką na sercu. Wyglądał, jakby spał. Cicho wyszedłem, aby nikogo nie budzić. Następnego dnia dowiedziałem się, że umarł" – powiedział PAP aktor Zdzisław Bene Rychter.

"Nasza relacja była trudna do określenia, było to coś w rodzaju przyjaźni, bliskości, serdeczności, więzi bratnich dusz. Bardzo często myślę o Janku" – dodał.

"Himilsbach w każdym filmie był właściwie taki sam. Nie tyle grał, co po prostu był. Był sobą. Ten ekranowy Himilsbach niewiele się przecież różnił od tego, którego w pierwszej połowie lat siedemdziesiątych można było w Warszawie spotkać albo gdzieś na Krakowskim Przedmieściu, albo w +Harendzie+, mecie studentów pobliskiego uniwersytetu, gdzie artysta godzinami przesiadywał i urządzał pijackie happeningi" – pisał Lech Kurpiewski w magazynie "Film" (nr 36/1992).

"Nie stwarzał postaci – sam był postacią. I gdy się pojawiał, film zyskiwał prawdziwe, nie wymyślone życie" – napisała na portalu cultura.pl Maria Malatyńska.

"Film stworzył mu w pewnym momencie nową rzeczywistość. Liczył się jego niepowtarzalny wygląd, timbre głosu, zdolność do improwizacji, poczucie sytuacyjnego humoru. Byłem w 1971 roku na festiwalu w Pesaro, gdzie pokazywano +Rejs+ Piwowskiego. Gdy tylko na ekranie pokazała się gęba Jasia, już poszedł szmer po widowni: Spencer Tracy, Spencer Tracy" - pisał w "Tygodniku Kulturalnym" (1988) krytyk filmowy i literacki Krzysztof Mętrak.(PAP)


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Polecane
W lasach sucho. Zdarzają się pożaryOgień w LuboszewachNoc Muzeów: sprawdź co się będzie działo w Tomaszowie!Rusza rekrutacja do żłobkaKochanym mamomVIII Krajowy Kongres SekretarzySolidna wygrana na NowowiejskiejCo się stało w PCAS-ieRodzinny piknik w MCK Za PilicąPółkolonie z MCK-iem – ruszyły zapisy!Uczczą patrona w PCASPrezes ZUS: w ciągu 30 lat średnia długość życia wydłużyła się o 7-8 lat
Reklama
III RUNda Żubra III RUNda Żubra III RUNda Żubra 19.05.2024, Spała - Półmaraton biegowy i Nordic Walking Już 19 maja w Spale odbędzie się III edycja RUNdy Żubra, impreza biegowo-marszowa w ramach której rozegrane zostaną następujące dystanse i konkurencje:Start Główny:- Półmaraton biegowy  21 km( 2 pętle po 10,7 km)- Półmaraton Nordic Walking 21 km ( 2 pętle po 10,7 km)Start towarzyszący:- 5 km bieg- 5 km Nordic WalkingTrasa obydwu dystansów w 95% wyznaczona jest po leśnych duktach i ścieżkach Spalskiego Parku Krajobrazowego, a START I META znajdują się w centrum Spały na placu głównym. Zawodnicy rywalizują w kategoriach OPEN K/M i wiekowych K/M. Przygotowano następujące kategorie wiekowe: K/M20 (16-29lat), K/M30 (30-39lat),  K/M40 (40-49lat), K/M50 (50-59lat), M/K 60+.Do swoich startów zapraszamy również dzieci, które będą rywalizować w 4 grupach wiekowych:- dzieci do lat 7  - 300 m- dzieci 8-10 lat – 600 m- dzieci 11-13 lat – 1000 m- młodzież 14-16 lat -  1000 mNa zwycięzców podium w każdej kategorii wiekowej dziewcząt i chłopców czekają atrakcyjne nagrody, dodatkowo wszyscy uczestnicy startów dzieci wezmą udział w losowaniu nagród ze sceny.ZAPISY I REJESTRACJAWszystkich zainteresowanych startem w zawodach zapraszamy do rejestracji na stronie www.rundazubra.pl.Na wszystkich uczestników biegu czekają atrakcyjne pakiety startowe :Dzieci w pakiecie startowym otrzymują :- okolicznościową koszulkę biegu- komin biegowy- Kupon na pyszne lody od Carska Wieża- pamiątkowe drzewko do posadzenia od Nadleśnictwo Spała, Lasy Państwowe- numer startowy z chipem do pomiaru czasu- medal na mecieDorośli w pakiecie startowym otrzymują:-Numer startowy z chipem do elektronicznego pomiaru czasu-Gadżet z logo biegu- upominki od sponsorów- Kupon na Pasta Party w dniu 18.05 ( Zabujana Pizza Bar w Spale)- Pamiątkowy medal na mecie- Poczęstunek po biegu, owoce, woda, izotonik PASTA PARTYWszystkich półmaratonu i biegu na 5 km zapraszamy do udziału w bezpłatnym Pasta Party w sobotę 18 maja.O SPALESpała to miejscowość niewielka, ale za to z ogromną sportową historią. To tutaj znajduje się Ośrodek Przygotowań Olimpijskich, który wyszkolił już wiele pokoleń polskich czołowych lekkoatletów. Otaczające Spałę lasy stwarzają idealne warunki do uprawiania sportu, do tego wszechobecna cisza i spokój sprawiają że warto tu biegać i wypoczywać jednocześnie.Organizator imprezy:Be AlivePatronat Honorowy:Gmina InowłódzSponsor Główny:Bank Pekao S.A.Sponsorzy Strategiczni:Westlab, One OrganicData rozpoczęcia wydarzenia: 19.05.2024
Food trucki Food trucki Już od 17 do 19 Maja na Placu Kościuszki w Tomaszowie Mazowieckim zawitają Food trucki!Piknik rodzinny organizowany przez Sowa Events bedzie miał do zaoferowania mnóstwo atrakcji.Dla głodomorów przyjadą foodtrucki reprezentujące kuchnie z całego świata. Wśród serwowanych dań nie może zabraknąć: amerykańskich burgerów, hiszpańskich churrosów, frytek belgijskich, węgierskich langoszy, tajskiego padthaia oraz wiele innych przysmaków z różnych zakątków naszego globu.Dla spragnionych będzie przygotowana strefa orzeźwienia, czyli stoisko pełne dobroci. Serwujemy tam autorską lemoniada, zmrożoną granite i wiele innych.Między stoiskami będzie przygotowany specjalny food court gdzie zostaną porozkładane ławostoły, leżaki oraz parasole. Można więc śmiało zaprosić całą rodzinę i wygodnie spędzić czas zajadając się serwowanymi specjałami, słuchając przy tym przyjemnej muzyki.Będzie również mnóstwo atrakcji dla najmłodszych. Będzie stoisko z balonami i zabawkami oraz stoisko z watą cukrową. Bedą również przygotowane dmuchane zamki na których dzieciaki beda mogły spędzić radosne chwile skacząc i bawiąc sie w najlepsze.DODATKOWO I BEZPŁATNIE ZAPRASZAMY NA:SOBOTA:- 12:00 - 16:00 - Spotkanie z ulubionymi postaciami z topowej bajki o dzielnych pieskach! Szykujcie aparaty i szerokie uśmiechy :)NIEDZIELA: - 12:00 -12:45 - Koncert "JAK Z BAJKI" - uzdolnieni ludzie filmu, muzyki, teatru i animacji przeniosą Was w magiczny świat muzyki z największych hitów filmów animowanych! - 12:00 - 18:00 - Animatorzy do Waszej dyspozycji! - zabawy ruchowe, sportowe, skręcanie balonów, zabawy z chustą klanza, mini zajęcia plastyczne i wiele innych - nudzie mówimy STOP!- 12:00 - 18:00 (z przerwami) - Bańki mydlane w niecodziennym wydaniu - daj się zamknąć w giga bańce! - Warto zapomnieć o gotowaniu w domu tego weekendu. Warto zabrać rodzinę i cudownie spędzić ten czas z Food truckami. Kulinarne święto już od 17 do 19 Maja w Tomaszowie Mazowieckim.Data rozpoczęcia wydarzenia: 17.05.2024
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Reklama
Wasze komentarze
Autor komentarza: SkromnaTreść komentarza: i ciepła osoba. Warto upamiętnić w przestrzeni publicznej.Źródło komentarza: Odeszła Zofia Czekalska „Sosenka”, Zasłużona dla Tomaszowa MazowieckiegoAutor komentarza: WwwwwTreść komentarza: A co zazdrosny jesteś?Źródło komentarza: Nie...oczekiwana porażka Koalicji ObywatelskiejAutor komentarza: WitekTreść komentarza: Źle postrzegana funkcja , jak by to był pisiorek to by było wszystko ok. Miasto zakłamanych i złodziejskich pisiorówŹródło komentarza: Nie...oczekiwana porażka Koalicji ObywatelskiejAutor komentarza: ...)Treść komentarza: Wólczańska nie Wulczńska ..takiej w Łodzi nie maŹródło komentarza: Ach ta komunikacja... autobusowaAutor komentarza: KierowcaTreść komentarza: Obawiam się, że żadna tomaszowska spółka nie realizuje połączeń z na linii Łódź - Tomaszów, więc te skargi należałoby właściwie ukierunkować.Źródło komentarza: Ach ta komunikacja... autobusowaAutor komentarza: JBTreść komentarza: Multimedia obecnie Vectra to najwięksi oszuści i krętacze, z jakimi miałam dotąd do czynienia. Jako stała klientka miałam wciąż propozycje nowych promocji. Ostatnio przeszli samych siebie - cena promocyjna za miesiąc 74 zł (20% więcej niż w trwającym okresie rozliczeniowym), ponieważ się nie podpisałam umowy promocyjnej okazało się, iż bez promocji będę płacić ok. 64 zł, a ponieważ miałam ich naprawdę dość i wypowiedziałam umowę, otrzymałam ofertę w cenie 45 zł!!! OSZUŚCI i tyle. Nikomu nie polecam współpracy z nimi, chyba że lubi się szarpać...Źródło komentarza: UOKiK: zarzuty dla spółek Vectra i Multimedia Polska
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama