O tym, że a terenie Tomaszowskiego Centrum Zdrowia ruszyła budowa ośrodka opieki długoterminowej „Bezpieczna Przystań” dowiedzieliśmy się z profilu internetowego szpitala na początku października. Umowę z wykonawcą podpisano 30 lipca 2025 r., a zakończenie prac wyznaczono na 20 czerwca 2026 r. Projekt otrzymał 7,129 mln zł z Krajowego Planu Odbudowy; całkowity koszt inwestycji to 8,918 mln zł. Zastanawiające jest już samo to, że informowano o rozpoczęciu inwestycji, mimo że nie było nie tylko pozwolenia na budowę ale nawet decyzji o lokalizacji inwestycji celu publicznego. A więc można śmiało powiedzieć, że nie było... nic.
Nowy pawilon ma powstać z przebudowy dotychczasowych garaży i warsztatów. Będzie to parterowy, wolnostojący budynek o powierzchni użytkowej 775,13 m² i zabudowy 898,07 m². W dokumentach przetargowych mowa o 26 łóżkach oraz salach wypoczynku i rehabilitacji; szpital wcześniej komunikował, że miejsc ma być 28. Za realizację odpowiada JMP Ekobudowa z Opoczna, a czas wykonania określono na 11 miesięcy od podpisania kontraktu. Postępowanie przetargowe trzeba było domknąć po dołożeniu środków, bo wszystkie oferty przewyższały pierwotny budżet szpitala. Czy biorąc pod uwagę obecne opóźnienia jest możliwe wykonanie tej inwestycji?
Warto przypomnieć, że we wspomnianym wyżej Radomsku już wiosną 2025 r. trwały prace budowlane przy nowym obiekcie, a szpital pozyskał ok. 20 mln zł z KPO na utworzenie łącznie 105 nowych miejsc opieki (Zakład Pielęgnacyjno-Opiekuńczy i oddział geriatryczny). W Skierniewicach pod koniec lipca 2025 r. podpisano umowę na budowę ZOL o wartości ponad 23 mln zł (z prawie 19,5 mln zł z KPO), z planowanym finiszem w czerwcu 2026 r. Placówka ma być wyposażona w nowoczesny sprzęt rehabilitacyjny, w tym mobilne roboty.
Skala tomaszowskiego projektu wypada więc skromnie: 26–28 łóżek przy koszcie nieco poniżej 9 mln zł. Uwagę zwraca też koszt jednostkowy. W Tomaszowie wynieść ma ponad 325 tysięcy złotych, w Radomsku jest to 190 tysięcy.
***
Kiedy w styczniu tego roku powoływano nowego prezesa Tomaszowskiego Centrum Zdrowia, Marka Utrackiego, dopytywałem o jego kompetencje i doświadczenie w zakresie zarządzania tak dużymi placówkami służby zdrowia. Byłem wówczas atakowany przez radnych PiS, takich jak na przykład Szczepan Goska, nie posiadających żadnej merytorycznej wiedzy na temat spółek, szpitali, prawa i służby zdrowia w ogóle. W internecie wylano na mnie morze hejtu. Obrzucano pomówieniami. Okazuje się jednak, że pytania były całkowicie zasadne. Przegrany konkurs na blok operacyjny, bilans z uwagami biegłego, nieumiejętne prowadzenie inwestycji, zatrudnianie działaczy partyjnych, zamiast fachowców, konieczność zwrotu niewykorzystanego miliona złotych na opiekę psychiatryczną. Być może to tylko wierzchołek góry lodowej.























































Napisz komentarz
Komentarze