Maturzyści, którzy systematycznie poszerzali swoją wiedzę, przystąpili wczoraj do egzaminu bez większych obaw. U tych, którzy przez ostatni rok powtarzali, że „jeszcze jest czas”, pojawił się strach.
Niektórzy z nich mimo wszystko stawili się na egzamin, licząc na szczęście lub przygotowane w ostatniej chwili ściągi. Byli jednak i tacy, których lęk sparaliżował i na egzamin się nie zgłosili — podobnie jak maturzystka jednej z tomaszowskich szkół ponadgimnazjalnych.
Dziewczyna zdecydowała, że na maturę nie pójdzie. Doszła do wniosku, że nic nie umie i że nie warto marnować czasu. Bała się egzaminu, a strach przed reakcją rodziców był równie silny. Postanowiła „na złość” wszystkim odebrać sobie życie.
Garść tabletek popita alkoholem i spacer na łąkę miały — w jej przekonaniu — rozwiązać wszystkie problemy.
Zmartwieni rodzice zaalarmowali policję i rozpoczęto przeszukiwanie nadpilickich łąk.
Ostatecznie niedoszła maturzystka została odnaleziona cała i zdrowa. Już dziś może rozpocząć przygotowania do przyszłorocznej matury.























































Napisz komentarz
Komentarze