Pacjenci rzadko się skarżą

Skarg pewnie jest i więcej, tylko że ludzie nie maja już zdrowia walczyć z wiatrakami. Takie Państwo w Państwie.

Zastanawiam się, co za idiota idzie do szpitala z psem i jeszcze skargę pisze, że go nie wpuścili...

co prawda każdy ma swoje spojrzenie na rzeczywistość . Swoje poglądy ,zdanie wyraża jak potrafi . Dla mnie irytującym jest fakt ,iż co poniektórzy z ,,góry,, uważają społeczeństwo chyba za ,,debili i ciemnogród,, który wszystko łyknie co mu dadzą.To chyba uwłacza inteligencji wielu. Szkoda i żal , a jeszcze niedawno myślałem o powrocie do kraju.

ja z powodu złej diagnozy jednego z najbardziej znanych lekarzy w tym szpitalu zapłaciłam ogromną cenę. Walczyć nie było jak. Ważne było żeby przeżyć. Dowieść winy lekarza nie było jak. On tłumaczył że nic nie widział w badaniu. I co mu zrobisz?

Myślę że takich desperatów jest tylko garstka. Narażać się służbie zdrowia i pisać skargi? A potem on, ona znów cię będą leczyć lub trafisz pod nóż osobnika , na którego doniosłeś! O kurcze - czarny scenariusz. To jest tylko garstka deperatów, a tak naprawdę to każdy pacjent mógłby pewno coś skrobnąć.

co ty sie tak boisz? twoje dane? co ty wiesz o przepisach?

a gdzie ochrona danych osobowych panie redaktorze :-)