Co prawda każdą imprezę organizował odrębny i niezależny podmiot, ale czy naprawdę tak trudno jest stworzyć jakieś centrum powiatowej informacji kulturalnej, którego zadaniem byłoby między innymi koordynowanie wydarzeń kulturalnych?
Dzięki temu można by, dla przykładu, lubocheńską imprezę przesunąć o jeden dzień i zrobić ją w niedzielę — pod warunkiem oczywiście, że wszelkie terminy byłyby uzgadniane odpowiednio wcześniej.
Sobotnie imprezy to bynajmniej nie odosobnione przypadki. To, że terminy nakładają się na siebie, to raczej norma. Zdarza się, że w czasie weekendu nie dzieje się nic w całym powiecie, ale bywa też tak, że osoby zainteresowane uczestnictwem muszą wybierać takie albo inne wydarzenie.
W ten sposób imprezy ze sobą „konkurują”. Nie jest to zbyt zdrowe współzawodnictwo, ponieważ są finansowane z pieniędzy podatników. Często zdarza się, że mimo starań i wkładu pracy organizatorów wydarzenie okazuje się niewypałem tylko dlatego, że ktoś inny tuż za progiem zorganizował coś całkiem innego.
Może w przyszłości warto byłoby rozważyć stworzenie powiatowego zespołu koordynacyjnego, który zajmowałby się także promocją i odpowiednim rozreklamowaniem poszczególnych wydarzeń, co samo w sobie jest tematem na odrębny artykuł.
























































Napisz komentarz
Komentarze