Reklama

"Arkady" nie będą sprzedane...

W minionym tygodniu wszystkie niemal lokalne media obiegła informacja o tym, że Marcin Witko zamierza rozwiązać umowę dzierżawy z prowadzącym Galerię "Arkady", Mariuszem Sobańskim. Pojawiły się słowa ostrej krytyki i gwałtowne reakcje osób komentujących sytuację.

13.01.2015 23:57 (aktualizacja 26.09.2023 22:50)

Co ciekawe większość piszących o sprawie dziennikarzy nie zadała sobie trudu, by zapytać o opinię Prezydenta miasta lub urzędników, odpowiedzialnych za zarządzanie miejskim majątkiem. Nic więc dziwnego, że Marcin Witko postanowił zorganizować konferencję prasową, w czasie której przedstawiciele mediów mieli możliwość zadawania pytań.

Aktualna historia Arkad rozpoczyna się w roku 1995, kiedy to obecny dzierżawca zawarł umowę najmu lokalu o powierzchni 160 metrów kwadratowych z przeznaczeniem na prowadzenie działalności kulturalnej.

Marcin Witko przyznaje, że w pierwszych latach najemca poniósł nakłady związane z remontem budynku. Przebudowa objęła między innymi wnętrze oraz likwidację podcienie i zwiększenie powierzchni użytkowej lokalu.

Prezydent zaznacza jednak, że całość tych nakładów została rozliczona w czynszu, którego najemca przez kilka lat po prostu nie płacił. W ten sposób nakłady te de facto w całości zostały poniesione przez miasto.

Nie oznacza to jednak, że miasto nie ponosiło też innych kosztów związanych z utrzymaniem wydzierżawionego budynku. TTBS, który przez jakiś czas nieruchomością zarządzał wyremontował między innymi za kwotę ponad 10 tysięcy złotych elewację a po pożarze w lutym 2013 roku miasto wydało na remont kolejne 64 tysiące złotych.

Kolejną istotną kwestią, której żaden z dziennikarzy w swoich artykułach nie poruszył jest fakt, że umowa najmu, zawarta początkowo z nieistniejącym już Zakładem Gospodarki komunalnej i Mieszkaniowej podpisana została na czas nieokreślony i tak też była kontynuowana, kiedy jej stroną stał się TTBS.

Na wniosek najemcy została ona przemianowana na umowę dzierżawy, co jak przekonywał miało ułatwić działania inwestycyjne. Dzierżawę zawarto na czas określony a wygasała ona właśnie na koniec 2014 roku.

Właśnie z jej wygaśnięciem związany jest aktualny konflikt, ponieważ prezydent postanowił dać sobie oraz radnym miejskim nieco czasu na podjęcie ostatecznej decyzji, w jakiej formule będą Arkady funkcjonować. Zaproponowano przedłużenie umowy na trzy a następnie na sześć miesięcy. jak przekonuje Witko, Mariusz Sobański takie rozwiązanie przyjął i zaakceptował.

- Swoje stanowisko uzasadniam koniecznością przeanalizowania możliwości zagospodarowania budynku Galerii Arkady, jak i podjęciem decyzji, co do dalszych losów tej nieruchomości - wyjaśniał prezydent dziennikarzom. - Dobry gospodarz to taki, który dba o rozwój miasta w każdej dziedzinie życia, to również gospodarz, który dba aby majątek miasta nie został roztrwoniony i sprzedany za przysłowiową złotówkę.

Marcin Witko przypomniał, że Rada Miejska poprzedniej kadencji odrzuciła uchwałę o sprzedaży Arkad w trybie przetargu ograniczonego, w którym mógłby wziąć udział jedynie dotychczasowy dzierżawca, o co on sam zabiegał. Nieruchomość wyceniono na niespełna 500 tysięcy a nabywca mógłby skorzystać z 50% bonifikaty. Kiedy uchwała w glosowaniu przepadła dzierżawca wystąpił z kolejnym żądaniem, tym razem dotyczącym wykupu w trybie bezprzetargowym.

Prezydent zapewniał, że obiekt nie będzie przeznaczony do sprzedaży a jego funkcja kulturalna zostanie zachowana.

- Wielu tomaszowian twierdzi, że Galeria "Arkady" najlepsze lata ma już za sobą. Moim zadaniem jest, by te najlepsze lata dopiero nadeszły - przekonywał.

Prezydent podkreślił również, że nieruchomość wydzierżawiana była przez minione 20 lat na wyjątkowo preferencyjnych warunkach. Dzierżawca nie tylko rozliczał z miastem koszty przeprowadzonych remontów ale również korzystał z niskiej stawki czynszu, która wynosiła 5,60 zł za metr kwadratowy powierzchni użytkowej budynku oraz 1,42 za metr kwadratowy letniego ogródka.

- Dla porównania stawki czynszu za najem metra kwadratowego w lokalach na Placu Kościuszki i w najbliższych okolicach kształtują się średnio na poziomie 40 złotych miesięcznie - wyliczał. - Miasto zawarło też z panem Sobańskim dwa porozumienia. Pierwsze dotyczyło odroczenia płatności czynszu w związku z zaistniałym pożarem. Drugie umorzenia czynszu za okres jednego miesiąca, kiedy w okolicach Arkad prowadzono prace budowlane związane z rewitalizacją Placu Kościuszki.

Data dodania: 13.01.2015 23:57

Podziel się

Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Katoliczka 15.01.2015 11:33

Do Pana Prezydenta Witki: Jeśli szukasz w ludziach Tylko zła To na pewno znajdziesz je Lecz czy warta świeczki taka gra Znacznie lepiej Dobro w nich Odnaleźć chciej

Słabe 16.01.2015 11:13

te rymy.

Joanna Kubacka 14.01.2015 17:52

Szanowni Państwo! Na naszej stronie internetowej umieściliśmy dziś list Pana Mariusza Sobańskiego do Rady Miasta poprzedniej kadencji, wystosowany w dn. 01.10.2014 r. Będziecie mogli Państwo zobaczyć na własne oczy jak przebiegała korespondencja z UM. List wyjaśnia nasze motywacje i intencje. Polecam więc go Państwa uwadze i życzę owocnej we wnioski lektury. Poniżej znajduje się link do strony: http://www.galeriaarkady.art.p...l/

filonka 14.01.2015 18:40

list byl pisany tuz przed wyborami,Rada Miasta konczyla kadencje,niby nic ale..,zabytki kupujacy musi utrzymac jak konserwator zabytkow pozwala,ale chyba lepiej ze to zostanie miejskie

Joanna Kubacka 15.01.2015 10:11

Pierwsze oficjalne pismo traktujące o tej sprawie zostało przyjęte przez Urząd Miasta 28.10.2013 roku. Później prośby były ponawiane. Proszę nie zarzucać nam, że zbyt późno zajęliśmy się tą sprawą.

Joanna Kubacka 14.01.2015 17:44

Szanowni Państwo! Na naszej stronie internetowej umieściliśmy dziś list Pana Mariusza Sobańskiego do Rady Miasta poprzedniej kadencji, wystosowany w dn. 01.10.2014 r. Będziecie mogli Państwo zobaczyć na własne oczy jak przebiegała korespondencja z UM. List wyjaśnia nasze motywacje i intencje. Polecam więc go Państwa uwadze i życzę Poniżej znajduje się link do strony: http://www.galeriaarkady.art.p...l/

łaknący kultury 14.01.2015 16:38

jeśli w Arkadach się nic nie działo ja napisał asto to znaczy że nie bywał tam od czasu zamknięcia jatek , bądź przychodził narąbany i go nie wpuszczano, bo tak też bywało.Lista ludzi kultury przez duże T którzy tam występowali jest bardzo długa i myślę państwo SOBAŃSCY mogą niedowiarkom się nią pochwalić, pamiętam że na takich imprezach bywał p.Strzępek , natomiast nie przypominam sobie ,aby bywali na nich obecni rządzący,t więc co można proponować ludziom nowego jak się nie zna starego programu

asto 03.02.2015 11:24

to podaj proszę te listę wydarzeń kulturalnych mających miejsce a Arkadach, mnie to miejsce kojarzy się z jakąś hermetyczną grupką towarzystwem wzajemnej adoracji działającym Sobie (nonen omen) a muzom kisi się to wszystko we własnym sosie a jednocześnie w Tomaszowie od lat już prawie każdy narzeka że "nic się nie dzieje" a młodzi ludzie uciekają z miasta a Ty jeszcze twierdzisz że miejsce to tętni kulturą dzięki niemu w Tomaszowie jest masa ciekawych wydarzeń nikt nie narzeka na to że nic się nie dzieje tylko ja jeden tego nie zauważam bo chodzę pijany, otóż nie chodzę od ponad 20 lat po za pracą zawodową gram muzykę i to nie po weselach jak "gwiazdy" Arkad

asto 14.01.2015 14:03

Jakoś od wielu już lat nie kojarzą Arkad z jakaś szczególnie prężna działalnością kulturalną. Może lepiej byłoby to sprzedać na wolnym rynku na jakiś pub czy sklep albo wynająć też na wolnym rynku i mieć pieniądze na dofinansowanie Tkacza, MDK itp. Jakaś sala prób dla młodych zespołów, pracownia językowa, może sala widowiskowa gdzie cyklicznie byłyby koncerty muzyki rożnej w tym poważnej, , wernisaże itp. Arkady w sumie małe ciasne tramwajowate co tam można zrobić spotkanie autorskie? Słuchanie płyt do tego pierwsza lepsza kawiarnie można wynająć na kilka godzin.

14.01.2015 13:04

Miasto nie czerpało dochodów i ponosiło gros kosztów na własne życzenie. Czynsz pomniejszony o inwestycje i wydatki miasta był prawie zerowy. Miasto jako właściciel może czerpać dochody ale również może mieć wpływ na sposób wykorzystania Arkad. Czas na podpisanie rzetelnie przygotowanych umów. W przypadku sprzedaży takiego wpływu Miasto już nie będzie miało. W wielu miastach sprzedane zabytki często szybko znikały a w ich miejscach są teraz gołe działki lub nowe "szklane klocki". Sprzedaż Arkad powinna byc zatem ostatecznością.

OK 14.01.2015 00:00

MYŚLĘ,ŻE ZABOLAŁO TO NIE P.REDAKTORA, LECZ OSOBY,KTÓRE PRZEZ 25-LAT SPRZEDAWALI NASZ MAJĄTEK ZA GROSZE,DLA SWOICH.TERAZ JAK PRÓBUJE SIĘ ZAPROWADZIĆ NORMALNOŚĆ TO LARUM.NADSZEDŁ CZAS NA ZMIANY I ŻYCZĘ P.PREZYDENTOWI I RADNYM,ABY ZMIENIŁY OBRAZ TEGO MIASTA. BYLI BONZOWIE I TAK BĘDĄ RZUCALI KŁODY POD NOGI.POWIEM KRÓTKO MY OBYWATELE TEGO MIASTA,POWINNI JAK NASI PRA.PRA OJCOWIE WYWIEŚĆ NA ROGATKI MIASTA PARĘ BATÓW I WONT! PANOWIE I PANIE,KTORE SĄ ZA TAKI STAN RZECZY ODPOWIEDZIALNI.

Bogdan 13.01.2015 22:36

Do 12, co ty bracie miesza do tego rząd, co rząd w Tomaszowie coś komuś kazał. Pana Strzępka chyba jednak zabolało, bo aż 5 pkt. wysmolił.

S 14.01.2015 18:41

Jesteś w błędzie bo sprawy dotyczą naszego miasta i działania przez 8 lat Pana Zagozdona. Dla niego żadne pomysły i propozycje z dołu się nie liczyły, ważne tylko było jego własne ja.

S 13.01.2015 21:40

Mówienie "przez tyle lat zrobiły by coś dla mieszkańców w celu poprawienia im życia i stworzenia bardziej kolorowej rzeczywistości" jest w tym miejscu błędem . Przez 8 lat byłego rządu zawsze liczyło się tylko jedno zdanie (racja), a z pomysłami innych nawet tych góry czy z dołu nikt się nie liczył. Zawsze rację miał ten co na górze.

kulturalny 13.01.2015 07:36

Wypada przypomnieć,że to radni PiS i SLD poprzedniej kadencji głosowali przeciwko sprzedaży galerii w przetargu ograniczonym!

maso chista 12.01.2015 21:38

Można było sprzedać za 30 tys. Co tam, państwowe czyli niczyje ... Im drożej tym lepiej, nikt się nie zapyta, bo nikt nie wie po co jest ten MIŚ.

Prezes 12.01.2015 21:31

Ja za lokal poniżej 15 m2 płacę ponad 400zł czynszu a wynajmuję lokal daleko od Pl.Kościuszki ale wiem że takie są ceny na naszym rynku nieruchomości ,dlatego jak komuś cena nie odpowiada zawsze może zrezygnować z wynajmowanego lokalu

Rzetelny 12.01.2015 21:04

Szanowny dziennikarzu, a gdzie racje drugiej strony tego sporu? Wytykasz innym, a sam piszesz jednostronnie...

12.01.2015 21:07

To jest relacja z konferencji prasowej, nie reportaż!

II tura głos na Witko - i już widzę, swój błąd 13.01.2015 11:34

Zadał Pan Szanownemu Panu Strzępkowi bardzo niewygodne pytanie. Nie wszyscy bowiem wiedzą, że w czasie trwania konferencji panowie Sobańscy stali przed drzwiami gabinetu prezydenta Witko, bo nie zostali zaproszeni do środka. Po konferencji dziennikarze rozmawiali z nimi na korytarzu urzędu miasta, natomiast Pan Strzępek PO prostu wyszedł z budynku. Dlatego z czystym sumieniem mógł napisać, że to jest relacja tylko z konferencji. Kiedyś nazywano to manipulacją a dziś mówi się o "tworzeniu koalicji w obronie wartości". P.S.1 W Warszawie w '48 na porządki wprowadzane przez nową władzę, która czyściła społeczeństwo z "zaplutych karłów reakcji", ukuto takie powiedzenie: "Cyryl jak Cyryl, ale te metody!". Czasy się zmieniają, partie się zmieniają, ale jak trzeba komuś dowalić to stare, sprawdzone metody jak znalazł. P.S.2 Szanowny Panie T! Ta cisza na forum to cisza nad trumną inteligenckiej i kulturalnej części Tomaszowa.

W Sedno 13.01.2015 11:46

Przecież Pan Sobański może zwołać swoją konferencję. W czym problem? Może nawet w Arkadach. Ma jeszcze klucze.

13.01.2015 12:25

Ósme przykazanie: Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu. 1. Konferencja prasowa ma to do siebie, że zaprasza się na nią media. Nie spotkałem się nigdy z sytuacją, by strony sporu występowały na tej samej konferencji prasowej, lub by się na takie nawzajem zapraszały. Najczęściej organizują odrębne spotkania z dziennikarzami, by zaprezentować swoje stanowiska. 2. Po konferencji nie wychodziłem z budynku, a wręcz przeciwnie zostałem, by przeprwadzić dodatkowe rozmowy z prezydentem i wiceprezydentem. Przypomnę jednak, że dotąd w mediach to właśnie punktu widzenia prezydenta Witko w sprawie Arkad nikt nie zadał sobie trudu zaprezentować. Zamiast tego pojawiały się jakieś informacje z pogranicza histerii. Z dokumentów zaprezentowanych przez prezydenta wynikało jasno, że nikt nikomu żadnej umowy nie wypowiadał a czas jej trwania wygasł. To oczywista wina dzierżawcy, który wystąpił jakiś czas temu o jej zmianę mając umowę na czas nieokreślony. 3. Przechodząc do mojej osobistej opinii, skoro zarzuca mi się jakieś koalicje czy wręcz manipulacje, to akurat nie zgadzam się z panią naczelnik Lucyną Pietrzyk, by zmiana statusu najemcy najemcy na dzierżawcę w jakikolwiek sposób zmianiała sytuację tego podmiotu w kwestiach dotyczących zaciągania zobowiązań czy inwestowania w remonty. Mam natomiast inne zdanie niż prezydent w temacie zbycia nieruchomości. Skoro miasto nie czerpie z niej dochodów a ponosi gro kosztów utrzymania, to należy się jej pozbyć, co rozumiem jako spzredaż w trybie przetargu nieograniczonego z równym dostępem do niego każdego oferenta. Przypomnę tylko jak dużo negatywnych emocji budziło nabycie przez firmę pana Łaskiego terenów nad Wolbórką. Tyle, że w przetargu w którym on je nabył mógł wziąć udział każdy a emocje związane były bardziej z osobą niż z samym przedmiotem sprzedaży. Kiedyś na podobny przetarg zaprosiłem osobiście zaprzyjaźnionych deweloperów z Warszawy i cena gruntów została przelicytowana bodajże pięciokrotnie. Co stoi na przeszkodzie, by wziąć udział w przetargu na Akady? Otóż takich przeszkód nie ma. Jestem wrogiem wszelkich przywilejów i preferencyjności. Dotyczy to w równej mieszrze zbyania nieruchomości w postaci budynków, działak co i mieszkań. Dlaczego ktoś kto wynajmuje publiczny majątek od miasta ma go nabywac z 80 procentową bonifikatą (piszę tu o mieszkaniach) a ktoś inny, kto żadnego lokum nie posiada musi je nabywać w cenie rynkowej? To nie jest równe traktowanie podmiotów ani też uczciwe zbyanie majątku publicznego a więc wspólnego. Mogę założyć się już dzisiaj, że chętnych na to miejsce znalazłoby się więcej a być może chcieliby w tym miejscu prowadzić dzialalność zbliżoną do dotychczasowej. 4. Aby być do końca sprawiedliwym, to nie zauważyłem, by ktokowiek chaiał tu komukolwiek dowalić. Pzoa Marcinem Witko oczywiście, bo przecież każda okazja dobra, by smagnąć batem konia. 5. Inteligencka i kulturalna część Tomaszowa - to sformułowanie samo w sobie niesie w sobie negatywne i jednak mało kulturalne przesłanie. Dlaczego? Inteligencka i kulturalna cześć Tomaszowa musi sobie sama odpowiedzieć na to pytanie.

Pan T 13.01.2015 16:52

Kółko wzajemnej adoracji i wylewania frustracji byłoby bardziej adekwatne do jakże "młodego" składu jaki spotykał się od 20stu lat w Arkadach. Jeśli byłyby to najlepsze mózgi TM to na pewno przez tyle lat zrobiły by coś dla mieszkańców w celu poprawienia im życia i stworzenia bardziej kolorowej rzeczywistości. Jeśli organizowanie komercyjnych płatnych koncertów to szczyt inteligencji tej "inteligencji" to może niech Ci "mniej" inteligentni zarządzają i tworzą.

Pan T 12.01.2015 20:37

I nagle.. zapadła błoga cisza w komentarzach.. bo jak tu skrytykować rzeczowe i akurat w tym jednym przypadku MĄDRE argumenty ucinające dotychczasowe nepotyczne ustalenia i bez mała nieoficjalną dożywotność posiadania pięknego lokalu w centrum miasta za śmieszne grosze! STOP układom, układzikom i sprzedawania naszego majątku za grosze! Witko rozgoń tę postkomunę!