Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 24 kwietnia 2024 19:16
Reklama
Reklama CUK kalkulator OC i AC

Zofia Machnicka: Witkacy to człowiek swojego i naszego czasu

Intuicje Witkacego nierzadko okazują się do dziś aktualne. Witkacy to człowiek swojego i naszego czasu – mówi PAP Zofia Machnicka, współkuratorka wystawy „Witkacy. Sejsmograf epoki przyspieszenia” w Muzeum Narodowym w Warszawie.

Polska Agencja Prasowa: Sztuka Witkacego, tak obszernie prezentowana w Muzeum Narodowym w Warszawie, jest pełnym ekspresji, bardzo mocnym przekazem. Co chciał powiedzieć współczesnym sobie artysta, a co z tego przekazu można dziś odczytać?

Zofia Machnicka: To bardzo złożona sprawa. Zaryzykowałabym odwrócenie tego pytania – w jaki sposób dziś twórczość Witkacego może być ważna, co dziś te prace nam mówią? Chcąc odpowiedzieć na te pytania, podjęliśmy próbę odczytania na nowo jego twórczości, przyjmując współczesną perspektywę interpretacyjną. Bardzo nam zależało na nowym spojrzeniu, ponieważ twórczość Witkacego jest odbierana i interpretowana poprzez różnego rodzaju schematy.

PAP: Co złego z tymi schematami, są niepełne, błędne?

Z. Machnicka: Nasze spojrzenie na Witkacego zdominowane jest np. przez jego Firmę Portretową, ale też bardzo często patrzymy na tę twórczość przez pryzmat ewolucji twórczej artysty - od pejzażu do Czystej Formy i Firmy. Chcieliśmy wyjść z takiej perspektywy i dlatego zdecydowaliśmy się na ujęcie kontekstowe i tematyczne – zrezygnowaliśmy zatem z klasycznego, chronologicznego ujęcia

PAP: Jak to wygląda w przestrzeni wystawy?

Z. Machnicka: Narracja wystawy zbudowana jest tematycznie, wokół takich zagadnień jak kosmos, ruch, ciało, wizja artystyczna, przeżycie metafizyczne, historia i kryzys kultury. W ramach każdej z tych sekcji prezentujemy prace Witkacego pochodzące z różnych okresów i zrealizowane w różnych mediach.

Wystawa nie jest skomponowana w porządku chronologicznym, a prace artysty z różnych okresów rezonują z sobą. Taki zabieg metodologiczny pozwolił nam dotknąć głębokiej istoty twórczości jednego z najwybitniejszych i najbardziej wszechstronnych artystów pierwszej połowy XX wieku, ale też zobaczyć ją w kontekstach XX-wiecznych i współczesnych.

PAP: Ale Witkacy uchodzi przecież za oryginała i artystę osobnego?

Z. Machnicka: Respektując w pełni oryginalność jego rozstrzygnięć zarówno artystycznych, jak i filozoficznych, wskazujemy jednak na to, że był człowiekiem swego czasu, że interesowały go podobne zagadnienia jak innych artystów, oraz przede wszystkim na to, że był on bardzo ważnym uczestnikiem ówczesnych dyskusji artystycznych.

Dlatego zdecydowaliśmy się zderzyć prace Witkacego z wybranymi dziełami najważniejszych modernistów europejskich. Nie chodziło o ukazywanie zbieżności, ale pokazanie pewnego pokrewieństwa z innymi twórcami, a zwłaszcza podkreślenie wagi twórczości Witkacego, bo był on jednym z najważniejszych artystów nowoczesności.

PAP: Paradoksalnie wystawa, której ideą jest m.in. odchodzenie od kanonu i schematów, w efektowny, imponujący sposób pokazuje działania właśnie Firmy Portretowej. Te ściany zawieszone rzędami portretów robią fantastyczne wrażenie.

Z. Machnicka: Nie pokazujemy Firmy Portretowej jako odrębnej całości; portrety pojawiają się przecież niemal we wszystkich częściach wystawy. Uważamy, że twórczość związana z Firmą jest częścią oeuvre artysty. Pokazujemy prowokacyjny gest odejścia twórcy od sztuki w Czystej Formie ku Firmie Portretowej jako ważny element jego strategii, w pełni przynależny polu sztuki.

Działania Witkacego po porzuceniu „sztuki istotnej” są tak naprawdę „grą ze sztuką” - parafrazując tytuł książki Wojciecha Sztaby - są pewnym „próbowaniem” granic sztuki, zastanawianiem się nad tym, czym sztuka może być w dobie przyspieszenia cywilizacyjnego.

Podobnie jego strategie paraartystyczne i performatywne zbliżają sztukę z życiem i życie ze sztuką.

PAP: I pewnie dlatego część wystawy została poświęcona performansom.

Z. Machnicka: Było to ważne dla naszych założeń kuratorskich, które z Pawłem Politem przyjęliśmy na początku naszej pracy. Zależało nam na tym, aby pokazać twórczość Witkacego w całej jej złożoności. Przyzwyczajeni bowiem jesteśmy do patrzenia nań przez główny nurt jego aktywności artystycznej, czyli poprzez twórczość malarską i portretową. A warto przecież dostrzegać tak ważne obszary jego działalności, jak rysunek czy właśnie twórczość performatywna i paraartystyczna. Te sfery włączyliśmy do naszej wystawy, wskazując w ten sposób, że Witkacy był artystą otwierającym nowe, zastanawiające możliwości w polu sztuki.

PAP: Jak zatem obecny jest na wystawie ten wątek performatywny?

Z. Machnicka: Niezwykła jest artystyczna siła języka, a raczej języków, jakie stworzył Witkacy. Na wystawie prezentujemy wszystkie media: są oczywiście kompozycje olejne, jest twórczość pastelowa, wiele rysunków, które rzadziej są komentowane przez badaczy, są oczywiście fotografie.

I właśnie fotografie stanowią dokumentację działań performatywnych Witkacego z lat dwudziestych i trzydziestych XX wieku. W tych preformansach Witkacy gra z własną tożsamością, wciela się w różne role albo „komponuje” zdarzenia – przetwarzając np. sytuacje codzienne z przyjaciółmi, wycieczki, spotkania w restauracjach w performans. Witkacy cały czas kreuje, „formuje” nawet zdarzenia dnia powszedniego, aby uciec od nudy, znużenia i zintensyfikować odczucie swego istnienia.

PAP: Prac na wystawie jest wiele; najbardziej poruszające według pani dzieło to…

Z. Machnicka: Tego raczej zrobić nie mogę, nie jestem w stanie wskazać jednej pracy spośród tych 500 dzieł, które eksponujemy. Jestem admiratorką twórczości Witkacego, twórcy o niezwykłym talencie, o ogromnie błyskotliwej inteligencji, który stale zadawał sobie pytania o sztukę oraz jej sens i dostosowywał swoje artystyczne strategie do zmieniającej się rzeczywistości. Odznaczał się fascynującą błyskotliwością i umiejętnością przeprowadzenia analizy otaczającej go rzeczywistości, która wciąż uderza nas swoją przenikliwością.

PAP: Może jednak przybliży pani któryś z ulubionych obrazów.

Z. Machnicka: Mogę powiedzieć, że bardzo lubię mało znany pastel z Muzeum Podlaskiego z 1917 r., zatytułowany „Wizja fantastyczna”; ukazuje on to, co Witkacy nazywał „wizją pierwotną”, która jest według niego źródłem procesu twórczego. W tym niezwykłym pastelu dostrzegamy tę malarską wizję pierwotną w jej „stawaniu się”, widzimy kształty, które dopiero się wyłaniają, objawiają. Niesamowita praca.

Bardzo cenię też niezwykle interesującą twórczość rysunkową Witkacego. Sądzę, że jest ona bardzo bliska naszej współczesnej wrażliwości. Witkacy operuje charakterystyczną kreską, która sprawia, że forma rysunków jest prosta, ale nie uproszczona. I pomimo pewnego skrótu, charakterystycznego dla tej techniki, postaci na rysunkach artysty, zarówno postaci ludzkie, jak i zwierzęce oraz wszelkie byty hybrydalne, są charakterologicznie określone, noszą wyraźne cechy osobowościowe, przez co stają się bliskie oglądającemu.

PAP: To nasycanie esencją własnej egzystencji doszło do pewnej granicy, skoro Witkacy targnął się na własne życie. Czy jako człowiek i artysta nie pomylił się w swoich intuicjach?

Z. Machnicka: Chyba nie. Myślę, że miał rację. Sytuacja egzystencjalna, jakiej doświadczał Witkacy, jest nam dziś bliska. Intuicje i wybory Witkacego nierzadko okazują się prorocze i do dziś aktualne. Żyjemy przecież w dojmującej świadomości kryzysu, którą pogłębiają wydarzenia ostatnich miesięcy i niepewność, co się wydarzy w przyszłości. Nasze życie wtłoczone jest w tryby mechanizmów rynkowych, społecznych, komunikacyjnych – żyjemy w zautomatyzowanej rzeczywistości, w której brak miejsca na indywidualność. Dlatego patrząc na dzieło Witkacego, możemy się przeglądać w tej twórczości przesyconej poczuciem kryzysu i schyłku. I niepokojem.

Rozmawiała Anna Bernat 

Wystawa „Witkacy. Sejsmograf epoki przyspieszenia”, której kuratorami są Zofia Machnicka i Paweł Polit, będzie czynna w Muzeum Narodowym w Warszawie do 9 października 2022 r.

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Polecane
Dzień Otwarty na Nadrzecznej 2024Zmiany w ProkuraturachJak rozwijać umiejętności miękkie i dlaczego są tak istotne dla kariery?O bezpieczeństwie Za PilicąKolejna impreza Automobilklubu przed namiPierwszy raz w naszym szpitaluZbrodnia w lesie w okolicach Smardzewic40 lat minęłoŚredniowiecze w SkansenieTHOMAS ANDERS WYSTĄPI W ARENIE LODOWEJLechia Tomaszów Mazowiecki - Bogdanka Arka Chełm 2:3Wśród najlepszych z biologii
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
„Burza” nad Pilicą „Burza” nad Pilicą Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim serdecznie zaprasza na otwarcie wystawy „Burza” nad Pilicą. Wydarzenie odbędzie się 27 stycznia o godzinie 10 w Skansenie Rzeki Pilicy (ul. Modrzewskiego 9/11). Głównym moderatorem spotkania będzie Jakub Czerwiński, szerzej znany jako Irytujący Historyk. Wstęp wolny w godz. 10-12.Tego dnia w budynku skansenowej świetlicy wyeksponowana zostanie wystawa pamiątek związanych z historią 25. Pułku Piechoty Armii Krajowej z okresu II wojny światowej. Tam też będzie można zobaczyć m.in. sztandary, archiwalne zdjęcia, orzełki, opaski, hełmy, elementy umundurowania i wyposażenia wojskowego.Oddział 25. pp AK został sformowany w lipcu 1944 roku w Barkowicach Mokrych nad Pilicą na bazie oddziałów partyzanckich i dywersyjnych Inspektoratu Piotrkowskiego AK w ramach akcji „Burza”. Działał głównie w lasach koneckich i przysuskich do 9 listopada 1944, kiedy to został rozformowany jako oddział zwarty, z poleceniem prowadzenia dalszej walki małymi oddziałami.Warto zaznaczyć, że w oddziałach 25. pp AK służyło kilkudziesięciu tomaszowian na czele z dowódcą, majorem Rudolfem Majewskim ps. „Leśniak”, który obecnie jest patronem Jednostki Strzeleckiej 1002 w Tomaszowie Mazowieckim.W roku 2024 przypada 80. rocznica Akcji „Burza” i sformowania 25. Pułku Piechoty Armii Krajowej, stąd też pomysł na tematyczną wystawę w Skansenie Rzeki Pilicy. Eksponaty pochodzą ze zbiorów Fundacji Con Ignis z Piotrkowa Trybunalskiego. Organizatorem wydarzenia jest Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim oraz Fundacja Con Ignis z prezesem zarządu Jakubem Czerwińskim.Wystawę będzie można oglądać do końca kwietnia 2024 r.Data rozpoczęcia wydarzenia: 27.01.2024
„Weselny toast” „Weselny toast”  „Weselny toast” to francuska komedia, na którą Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza 8 maja do sali kinowej KiTka przy ul. Niebrowskiej 50. Film zostanie wyświetlony w ramach cyklu Ale Kino i będzie to już ostatni seans przed wakacyjną przerwą. Początek o godz. 18. Jak można przeczytać w opisie filmu, w „Weselnym toaście” znajdziemy wszystko to, za co uwielbiamy francuskie komedie: romantyczną miłość, wigor, odrobinę nostalgii i cięty humor, którego ostrze łagodzi czułość, z jaką odmalowane są słabości bohaterów. Laurent Tirard („Facet na miarę”, „Mikołajek”), który wyreżyserował ten obraz, do komedii podszedł w świeży i oryginalny sposób, wplatając w nią elementy stand-upu. Pokazał, że męczące rytuały stają się znacznie milsze, jeśli choć trochę polubimy swoją rodzinę. A wtedy może nawet będziemy gotowi na założenie własnej.Główny bohater, 35-letni Adrien, jest neurotykiem i właśnie rozstał się z dziewczyną. Podczas rodzinnej kolacji zostaje poproszony o wygłoszenie toastu na weselu siostry. Czego będzie chciał życzyć młodej parze, gdy jego związek legł w gruzach? Czy wyjdzie ze strefy komfortu i będzie walczył o swoją miłość? Przekonacie się, przychodząc na film. Bilety w cenie 9 zł dostępne są w sekretariacie Miejskiego Centrum Kultury przy pl. Kościuszki 18 oraz przez serwis Biletyna.pl (https://biletyna.pl/film/Sala-Kinowa-KiTKA-Cykl-ALE-KINO-Weselny-toast/Tomaszow-Mazowiecki).Zapraszamy w imieniu organizatorów.Data rozpoczęcia wydarzenia: 08.05.2024
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Reklama
Wasze komentarze
Autor komentarza: OpóźnionyTreść komentarza: Dlaczego był walkower w Pucharze Polski z Moszczenica?Źródło komentarza: 3 punkty zostają w TomaszowieAutor komentarza: Anna B.Treść komentarza: Jak będziesz głodny to dołącz w ten dzień do pielgrzymów zmierzających do Świętej Anny w Smardzewicach. Tutaj gospodarz Ludwikowa pewnie nic nie przygotuje na ząb. A na Odpuście pojesz do syta.Źródło komentarza: Średniowiecze w SkansenieAutor komentarza: ZbychuTreść komentarza: Chociaż Żabka by się przydała gdzie w niedzielę i w święto mają otwarte a tak wałówę trzeba szykować.Źródło komentarza: Średniowiecze w SkansenieAutor komentarza: AtenTreść komentarza: Radnymi beda jak zloza slubowanie i dostana zaswiadczenia o wyborzeŹródło komentarza: Kto powinien zostać Starostą Powiatu TomaszowskiegoAutor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Jak ty jesteś normalny, to ja jestem biskupem. Zdejmij berecik z antenką z główki, poluzuj "gumkie" w swoich majtach, uwal się na wersalce i podziwiaj twojego idola - ryżego donka. PS. Ćwoku: zacytowane przeze mnie przysłowiowe powiedzenie z tym gów... i twarogiem, to nic innego, jak określenie tego, że nie można porównywać dwóch: sytuacji, ludzi, rzeczy, które do siebie zupełnie nie pasują. Jeżeli to do ciebie - ćwoku to dotrze, to nie będziesz nikogo po chamsku wyzywał. Pozdrowienia od starego czekisty.Źródło komentarza: Kto powinien zostać Starostą Powiatu TomaszowskiegoAutor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Zaczął wiać silny wiatr od strony ryżego donka. Dotychczasowi prokuratorzy, którzy dotychczas nie podpadli służbowo i merytoryczne, raptem stali się "be"!!! A miała być, kur..., ta nowa uśmiechnięta Polska. Polska, zupełnie inna od tej smutnej, pisowskiej Polski. Refleksja ogólna: głupków nie sieją, sami się rodzą.Źródło komentarza: Zmiany w Prokuraturach
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
News will be here
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama
News will be here
Reklama