Za tydzień zawita do nas Cyrk Korona

Z dwa lata temu byłem na Orlenie po fajki i wychodząc coś mi zamigotało na niebie od str Wierzbowej. No postanowiłem wrócić od tej mańki, zachodze na pole przed ciepłownia, a ta właśnie cyrk. Nikt nie pilnuje,jest kasa ale nikogo w niej nie ma. Wszedłem do tego namiotu ta trochę ludzi. Jakiś klaun jeździł na jednym kole na środku. Zapytałem siedzącego obok dlaczego nie ma biletów, no i powiedział mi że przez 15 minut biletowali a potem wstęp wolny. 2. Jeszcze wcześniej gdy kompresor był zepsuty na Orlenie pojechałem wolniutko w nocy na BP na Niebrowie by podpompowac sobie koła w rowerze. 2—3 w nocy. No i tam poprzepsiszczalem wszystkich by siebie spinać z kimś z byle powodu, jigdzie mi się nie spoeszlo przecież i obserwowałem dzień wypłaty w stojącym właśnie nieopodal wesołym miasteczku. Nie było chyba jeszcze Brico. No i w pewnym momencie słyszę wulgarna wymianę zdań,po chwili krzyki. Jakaś grupka facetów, ale widać że tam z tym interesem związanych bo wszyscy wyszli z jednego z tych barakowozie zaczęło bić innego. Aż miniemszoodago zrobilo. Nie byli raczej pijani bo ta leciay argumenty jakieś przed piąchami. Nikogo nie wezwałem, bo też po całym tygodniu pracy nie będę się mieszalne jakieś dziadowskie interesy, chodził zeznawał. Ostatecznie facet mógł iść sam. Ale tak to wyglądało.