Siedmiolatek trafił do szpitala

Nie macie wogóle racji zarówno @10 jak i @7 Co do wypowiedzi @ 7 poczytaj sobie kodeks drogowy i zauważ że jak nie ma zatoczki tylko autobus zatrzymuje się na oznakowanych pasach na jezdni gdzie jest usytuowany przystanek ma obowiązek włączenia świateł awaryjnych przy wysiadaniu pasażerów. Zresztą większość już autobusów ma na wyposażeniu przełącznik takich świateł który po włączeniu zaczyna działać jak się otworzą drzwi, natomiast po zamknięciu przestaje działać i on powinien być włączony cały czas w takich autobusach. Jak nie ma takiego przełącznika kierowca ma obowiązek włączyć światła awaryjne. Co do wypowiedzi @10 to w przewozach szkolnych jest tak że to wójtowie gmin ustalają gdzie ma się zatrzymać autobus i nie koniecznie musi to być przystanek autobusowy. Biorą pod uwagę miejsce dogodne aby zabrać jak największą grupę dzieci i dlatego są w tych autobusach opiekunki które te dzieciaki pilnują a w zasadzie powinny pilnować zarówno przy dowozach jak i odwozach ze szkoły.

do 9 masz absolutną racje dlaczego kierowca zatrzymał sie w miejscu niedozwolonym i wypuszczał dzieci ????? od tego jest przystanek PKS poza tym dzieci były pod opieką opiekunki. Ta młoda 19 letnia dziewczyna nie jest winna wogóle . najwieksza wina kierowcy autobusu ze zatrzymuje sie w miejscach niedozowolonych!!!!!!!!!

dziecko jest najmniej winne. ma dopiero 7 lat. auto jechało z naprzeciwka. dziecko wbiegło gwałtownie na jezdnie. dziewczyna nie jechała szybko. nie miała szans uniknąć zdarzenia. w tamtym miejscu nie było przystanku. razem z dzieckiem wysiadła nauczycielka! gdzie była?! dupy im porosły, kase biorą a dziećmi się nie interesują! taka jest prawda. jedynym winnym jest opiekunka, która zajęła sie wyprowadzaniem starszej pani która nie miała prawa jechać tym autobusem, a nie przeprowadzeniem dziecka. nie powinni tam dziecka wypuszczać! to może ta dziewczyna powinna sie zatrzymywać jak tylko widzi autobus bo może jakiś durny kierowca wypuszcza dzieci na środku ulicy a opiekunka sie niczym nie interesuje.?!

Opiekunki siedzą w tym autobusach jak kury na grzędzie i gówno ich interesuje jak dzieci wysiadają.

od kiedy światła awaryjne informują o wysiadaniu dziecka z autobusu??

Kiedy autobus szkolny staje na przystanku ma obowiązek włączyć światła awaryjne informujące o wysiadaniu dzieci a kierowca jadący za takim autobusem w tym przypadku ma obowiązek bezwzględnego zatrzymania się za takim autobusem. I oczywiście prawidłowy kom @21 bez błędów ortograficznych - gdzie była opiekunka? Opiekunka ma obowiązek bycia w kamizelce odblaskowej w takiej sytuacji i jej obowiązkiem jest również przeprowadzenie takiego dziecka przez jezdnię bez różnicy czy ma 7 czy 10 czy 15 lat. Ona za te dzieci odpowiada. Tak wiec moim zdaniem wina obopulna i kierującej i opiekunki.

.od kiedy to wypuszcza się dzieci z autobusu szkolnego w środku wsi skoro przystanek jest sto metrów dalej i opiekun w autobusie

gdzie była opiekunka skoro dziecko wysiadło z ałtobusu

przecież ewidentna wina gówniarza który wyszedł zza autobusu, artykuł stanowczo źle napisany, sugerujący winę 19 latki!

może ten 7latek jest cymboł

19-letni cymbał bo inaczej nie można tego ująć.