Reklama

Bo trzeba być człowiekiem

W świetle ostatnich wydarzeń które wstrząsnęły nie tylko naszym regionem ale całą Polską postanowiłam napisać parę słów na temat podróżowania tzw. „busami”. Tak się złożyło, że jeżdżę codziennie do pracy do Piotrkowa. Środkiem lokomocji są z konieczności busy należące do prywatnych przewoźników. Niestety warunki w jakich przewożeni są ludzie, szczególnie w godzinach wieczornych przechodzą po prostu „ludzkie pojęcie”. W ubiegłym tygodniu natomiast byłam świadkiem zdarzenia, które wstrząsnęło mną dogłębnie.

26.10.2010 22:03 (aktualizacja 07.08.2023 01:45)

Sytuacja miała miejsce w czasie kursu z Piotrkowa do Tomaszowa. Kierowca zabrał z przystanku tyu pasażerów, że stojących było 18 osób. Tuż przed Wolborzem zasłabła dziewczyna. Zasłabła, ponieważ pasażerowie byli tak ciasno upchani, nie było czym oddychać. Co zrobił w takiej sytuacji kierowca? Po prostu zatrzymał się na przystanku W Wolborzu i najzwyczajniej w świecie wysadził dziewczynę, pozostawiając samą na przystanku nie udzielając żadnej pomocy. Z tego, co w tym tłoku zdążyłam zauważyć za bilet pieniędzy nie zwrócił mimo że zapłaciła za kurs do samego Tomaszowa.

Nieodpowiedzialny kierowca, gdy dojechaliśmy do Tomaszowa, cieszył się, „że się udało”. Dla mnie nic śmiesznego w całym zdarzeniu nie było, dla niego no cóż...

Nie był to jedyny przypadek, bezmyślnego zachowania, jakiego byłam świadkiem. Ten sam kierowca (busa należącego do piotrkowskiej firmy) około roku temu zabrał z dworca z Piotrkowa pasażerów. Ujechaliśmy jeden przystanek i młoda dziewczyna dostała w aucie ataku epilepsji. Co robi normalny człowiek? Normalny człowiek dzwoni po karetkę lub zawozi człowieka do szpitala. Normalny może tak ale nie „nasz” kierowca, który najnormalniej zatrzymuje się na przystankach zabiera pasażerów sprzedaje bilety itp. Pomocy nie udziela, bo przede wszystkim biznes, a z lekarzem to się zdąży… W końcu dojechaliśmy do szpitala a sanitariusze zabrali dziewczynę.

Pragnę nadmienić że jeżdżę od kilku lat. W tym czasie widziałam naprawdę różne przypadki. To tylko życie ale ten człowiek to po prostu coś okropnego. Brak jakichkolwiek zasad moralnych.

W ciągu tych lat ani razu nie spotkałam się z przypadkiem, by busa zatrzymała policja albo inspekcja drogowa. Może odpowiedniej wysokości mandat spowodowałby, że bylibyśmy bezpieczniejsi. Dlaczego służby nie zatrzymują busów i nie sprawdzają ilości pasażerów???!!

Coraz bardziej się boję jeździć. Podobne odczucia mają też inni pasażerowie. Pytamy siebie ile jest warte ludzkie życie? Wartość jednego, dwóch, czy może trzech biletów? Przecież prócz bycia kierowcą, trzeba też mieć odrobinę ludzkich uczuć.

Pozdrawiam serdecznie

Imię i nazwisko

oraz nazwa firmy przewozowej do wiadomości redakcji

Data dodania: 26.10.2010 22:03

Podziel się

Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

busowiczka 29.10.2010 20:35

Ja pracuję w Łodzi, więc siłą rzeczy skazana jestem na codzienne dojazdy. PKS o godzinie 5:20 jedzie sobie wolniutko, spokojniutko. Panu kierowcy nigdzie się nie śpieszy, bo on jest w pracy a inni czy muszą zdążyć na czas ? Nie jego problem. O zimnym autobusie nie wspomnę. W Busach jeszcze gorzej, ścisk okropny, jeżdżą jak wariaci z ogromną prędkością, wyprzedzają na trzeciego, rozkład jazdy nie zawsze pokrywa się z kursami. Ani razu nie zdarzyło się aby bus zatrzymany był do kontroli - NIGDY :( Doszłam do wniosku, że nie będę się denerwować za własne pieniądze, stresować dojadę czy nie i kupiłam sobie autko i jeżdżę a busy omijam szerokim łukiem.

pasazer 28.10.2010 09:46

do @12 gość jeśli przeszkadza Ci ścisk w busie do Niewiadowa to przesiądź się na rowerek (do TM jest około 17 km z Niewiadowa). Zamiast w 20minut dojedziesz w 1h. Przy okazji dotlenisz swój organizm. NIKT nie każe Ci do upchanego busa wsiadać. Też nim jeżdżę, bo niestety autobus PKS nie kursuje (z tego co mi wiadomo). Co do karania kierowców/firm przewozowych to ok, ale najpierw porównaj zagrożenie jakie stwarzają na drogach kierowcy busów/autobusów czy popularnych TIRów w stosunku do bezmózgich (czasami) kierowców aut osobowych, którym spieszy się do domu, bo to czy tamto. O takich wypadkach jest głośno, bo są zazwyczaj tragiczne w skutkach, ale ile ich jest? Raz na x czasu się taki zdarzy, jest wielkie halo i sprawa cichnie. Kierowcy tych busów często łamią przepisy, ale kto z nas tego nie robi. Pozdrawiam pasażer busa do Niewiadowa

tramwajarz 27.10.2010 23:18

Ja mam niestety złe doświadczenia z tomaszowskim PKSem. Całą jesień i zimę wracałem w piątkowe wieczory autobusem o 21.40 z Łodzi. Pomijam fakt, ze w autobusach zwykle było koszmarnie zimno a na moje uwago (nawet te skierowane bezpośredniio do przewoźnika) dostałem odpowiedź "niemożliwe". Aż pewnego majowego wieczoru autobus nagle zniknął z rozkłądu pozostawiając na przystanku kilkanaścioro ludzi, bez żadnej możliwości powrotu do Tomaszowa. Podobne akcje z PKSem już były. Dlatego wybieram busy. Odnośnie opisanej sytuacji faktycznie kierowca powinien ponieść karę. Natomiast jeśli przeszkadza wam ciasnota - kupcie swój samochód. Żyjemy w wolnym kraju i dopóki wszystko mieści się w ramach norm prawnych nie ma powodu, by tego zakazywać. Macie wybór-pociąg regionalny i InterCity - nie ma się co dziwić, ze każdy przewoźnik chce zarobić. Choć odnośnie przytoczonych zarzutów uważam, ze kierowca zachował się nieprofesjonalnie.

Maniek 27.10.2010 14:58

W piątek chciałem wracac busem z Łodzi do Tomaszowa. Na rozkładzie widnieją godziny 17.00 i 17.15. Godzina 17, busa nie ma. Godzina 17.15, busa nie ma. I to nie pierwszy raz się zdarzyło. Nie dośc, że jeżdżą jak chcą, jak im się podoba, to jak już bus jedzie, to nawet jak człowiek siedzi, to mu jest ciasno, a jak stoi to już w ogóle kicha. Człowiek jedzie zgnieciony jak sardynka w puszce. Już nie wspomnę o prędkościach z jakimi te busy jeżdżą. Człowiek jak wsiada do pojazdu, to nie wie, czy jedzie po ulicy busem, czy po torze wyścigowym, a za kierownicą siedzi Kubica. I ja się tak zastanawiam, czy właściciela tej firmy nie stac na zakup jakiegoś większego autobusu. Nie chodzi mi o jakąś wielką "krowę" na 50 osób, ale taki mniejszy autobus. Byłoby bezpieczniej.

chicharito 27.10.2010 14:31

do Jack. w Polsce nie ma już pociągów pospiesznych :) ten pociąg na który czasem się zdąży a czasem nie to pociąg Regio (czyli dawny osobowy)

Jack 27.10.2010 13:41

Prawie codziennie dojeżdzam do Łodzi. Ze wzędu na remont drogi przesiadłem sie na pociąg ( i tak muszę dojechać MZKą do centrum czy dworca ). Na dworcu wisi cena biletu PKP do Łodzi 11 zł ( normalny ) ale jest promocja - płaci sie 6,5 zł. Z pociągu odjeżdzającego z Tomaszowa o 6.26 w Koluszkach można zdążyć ( nie zawsze ) na przyspieszony pociąg ze Skierniewic do Łodzi. Wówczas czas przejazdu do fabrycznego wynosi 55 minut ( jest o 7.20 ). Jak się nie przesiądę, w Łodzi bedę o 7.40 ( czas przejazdu 1.14 ). Dla studentów od stycznia 2011 przy 51% przejazd będzie kosztował 3,19 zł.

chicharito 27.10.2010 13:11

teraz w czasie romontów na drodze do łodzi podroz busem czasem trwa anwet 1,40 a oiciagiem 1,15. dodatkowo koleja jest o wiele taniej i bezpieczniej. Bilecik dla studenta/ucznia kosztuje dokladnie 4.09. Normalny 6,50 (w busie ulgoqwy koszyuje 7,50) a jesli chodzi o kierowców jezdzących an trasie łódz- tomaszów to cos strasznego. wyprzedzaja tiry nawet na trzeciego prowadzac przełądowany rzecz jasna do granic mozliwosci bus. o tragedie nie trudno ;/

DK 27.10.2010 13:05

Też do szkoły dostaję się busem do piotrkowa ;) Ścisk jak wyżej napisano niesamowity wystarczy spojrzeć ile osób wsiada busem "6 50" czy wraca około 15.Po tragicznym wypadku tego busa następnego dnia podjechał radiowóz jak czekałem na odjazd sprawdzili światła,dokumenty itd itd ...[oczywiście w busie na oko z ~~10 osób stało] i mogliśmy jechać.Jeśli kierowcy będą mogli zabierać tylko pasażerów z miejscem siedzącym niestety nie wyobrażam sobie jak bardzo bilety podrożeją.A kwestia bezpieczeństwa... cóż pasy mogliby chociaż zamontować.

KCh 27.10.2010 13:04

@8 Vian tak się składa ze w ostanich tygodniach dużo jeżdzę transportem publicznym na lini Tomaszów mazowiecki - Łódż Dla stiudenta w ostanim czasie wyglada to miej wiecej tak: BUS: 1:20-1:40h 7,50,- PKS: 1:20-1:40h 6,00,- (ale tylko raz jechałem więc pwenosci nie mam) PKP: ok. 1:10h 4,09,- P.S. Czas BUS/PKS związany był z remotami (wachadełka) ale chyba powoli już wraca do normy.

gość 27.10.2010 09:34

jeżeli narzekacie na przewoźnika z Piotrkowa to lepiej przejedzcie się busem do Niewiadowa... ścisk jak nie wiem co, a na dodatek czerwone światło oznacza "można śmiało jechać" .Ich nie obowiązują żadne przepisy, a policje mają gdzieś. należy się porządna kara finansowa bo bezpieczeństwo ponad wszystko.

AG 27.10.2010 08:52

Policja i ITD powinni też wykazać swoją inicjatywę i wziąć się porządnie do roboty. Przecież wiadomo w jakich godzinach odbywają się kursy busów - można urządzić "łapankę". Nie powinno być żadnej litości dla przewoźników - nie żadne mandaty czy grzywny, tylko od razu wstrzymanie działalności i na zasiłek pracodawca i jego kierowcy. Do wstrzymania działalności w innych obszarach mają uprawnienia niektóre organy i inspekcje i korzystają z tego niejednokrotnie, a tutaj nic się nie zmienia. Policja cieszy się tylko ze złapanych pijaczków na rowerach i szczyci się tymi statystykami w mediach lokalnych, zaś ITD pracuje pewnie od 7 do 15, a później to już samopas. Pasażerowie też są sobie winni, po co wsiadają jak sardynki do puszki i nie podejmują żadnych interwencji w tej sprawie?

viciu 27.10.2010 08:39

Vian - pociąg do Łodzi jedzie 1:06, chyba bus nie przejedzie szybciej.

fan_galerii 27.10.2010 07:46

@kierowca Chyba żartujesz. Dojeżdżając samodzielnie na paliwo wydaje się jakieś 6,5 zł. Przy kilku osobach koszty się rozkładają na niższe. TO jakie mają być stawki? Jak sie nie opłaca bus to trzeba kupić autobus i samodzielnie usiąść za kółkiem. Niższe koszty i wyższy zarobek jednostkowy.Pakowanie nadmiaru osób to nieodpowiedzialna pogoń za pieniądzem spowodowana chciwością i nieodpowiedzialnością a nie wynik kalkulacji.

Vian 27.10.2010 07:39

Koszt dojazdu do łodzi pociągiem niewiele większy? Ciekawostka... Jako student za dojazd do łodzi płacę 4,09zł, normalny kosztuje coś koło 6zł. Jak to się ma do busów? Tam ulgowy pewnie zaczyna się od 6zł. Różnica taka, że w busie jest się szybciej u celu, o 10-20min. Jednak ryzyko jest niewspółmierne do czasu.