Ugasili przyczepę z kaczkami

dziękuję

Dzięki Paweł, ale ludzie nie wiedzą nic o realiach polskich, tylko mają przed oczami wizerunek strażaka uczestniczącego w akcji po nalocie na World Trade Center w NY tudzież z masy filmów jakie tam i przed zamachami i po powstały. Nie chcę jej promować, ale faktem, jest że Łuczakowa z TiTu o tym całkiem trafnie pisała. Służby przyciągają socjałem i na socjał nastawiony element do nich trafia. Nie mówię, że sobie nie radzą, ale mają coraz lepszy sprzęt który coraz częsciej zastepuję ich robotę. Prawdziwy egzamin dla ludzi tam pracujących przychodzi gdy zaczyna hajcować się w bloku. I to tak na 5 piętrze 11 piętrowego budynku. Wtedy trzeba myśleć. A doświadczenia ludzi po takich przeżyciach mówią swoje. Wszystko zrujnowane do podstaw budynku, choć paliła się tylko kuchnia pięć pięter wyżej. Polska jest etatystycznym krajem, ze sporym deficytem autorytetów, więc ludzie trzymają się tego co najbezpieczniejsze, czyli strażaków. Jeszcze ciekawsi są ci zatrudniani w obiektach handlowych - bo tego wymaga prawo. Palę fajki, idę o zakład, że tych z warszawskiej Arkadii wyprzedziłbym i na 100 i na 1000 metrów.

Jeśli mnie nie podpalisz, to nie będę musiał. Całą resztę podtrzymuje. Stabilna robota, niewiele wypadków śmiertelnych, czy w ogóle jakichkolwiek, bo właśnie większość akcji to jak ta opisywana wyżej. W przypadku czegoś bardziej skomplikowanego radzą sobie średnio zalewają mieszkania nawet bez uzasadnienia. Sikawka, niezła pensja, wczesna emerytua. Do szkoły pożarniczej na warszawskim Żoliborzu, pchają się chłopaki jak niegdyś do MO. Za moich czasów - przez cztery lata liceum nic do powiedzenia, ciche myszki, trójczyny nawet z przedmiotów, które uznawali za swoje koniki, ale potem oficery jak się patrzy :) Nie wymuszaj na mnie zaufania do państwa w takim kształcie. X

Wiadomo, strażacy wybawiciele. Jedyna służba mundurowa nie wplepiająca mandatów, więc i wysoko w rankingach zaufania :)

już idę