Felietony

18 edycję Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy mamy za sobą. Pobity został kolejny rekord. Ponad 83 tysiące złotych ofiarowali Tomaszowianie fundacji Jerzego Owsiaka. To więcej niż w latach ubiegłych. Po raz drugi pieniądze przeznaczone zostaną na pomoc dzieciom z chorobami onkologicznymi. Orkiestra to nie tylko pieniądze i nie one liczą się najbardziej. To przede wszystkim wolontariusze, których w całym kraju są dziesiątki tysięcy, przede wszystkim ludzie młodzi. W tym roku w Tomaszowie kwestowało 350 osób. Wśród nich prezydenci miasta: Rafał Zagozdon i Grzegorz Haraśny.

Do Biura Rady Miejskiej na początku września wpłynęło pismo Stowarzyszenia Europejskiego PONS-GAULI, domagające się natychmiastowego przemianowania ulicy Oskara Lange na ulicę Benedykta XVI. Celowo pominę tu samo Stowarzyszenie, czy też osobę je reprezentującą, które już wcześniej do władz Tomaszowa z podobnymi wnioskami się zwracały. Nie mają one żadnego znaczenia dla tematu. Znaczenie mają natomiast użyte we „wniosku” sformułowania. Przeczytać możemy między innymi, że „Oskar Lange był zbrodniarzem, złoczyńcą żydokomunistycznym... itd.”.

Niewielu spośród internautów ma świadomość istnienia komputerów Zombie, nawet jeśli jeden z n ich stoi na ich własnym biurku. W ostatnim czasie dosyć powszechnym stało się internetowe pasożytnictwo znane pod mało sympatyczną nazwą netbot (lub bot w skrócie). Narzędzie jest nie tylko niezwykle popularne ale także da się na nim nieźle zarobić.

Stosunki pomiędzy klientem a sprzedawcą, czy też usługodawcą bywają bardziej skomplikowane niż może nam się to wydawać. Prosta czynność zakupu może zakończyć się kosztownym i długotrwałym procesem sądowym, którego wyniku nigdy nie możemy być pewni. Aby tego uniknąć stworzono instytucję Sądu Polubownego. Z założenia procedury miały tu być prostsze i mniej kosztowne, równocześnie trwać zdecydowanie krócej. W praktyce niewiele sporów jest tu rozstrzyganych. Powodem jest brak dobrej woli do zawarcia ugody lub mniejszy niż w przypadku sądów powszechnych poziom zaufania stron.

Nobel dla Baracka Obamy zaskoczył chyba wszystkich. Przyznanie prestiżowej nagrody obecnemu prezydentowi Stanów Zjednoczonych dewaluuje ją tak samo jak przyznanie Honorowej Odznaki Sybiraka skazanemu za malwersację politykowi. Tak naprawdę jest to nagroda dla PR-owców, których produktem jest Obama. Okazuje się, że na nagrodę nie zasłużyło wiele osób, w tym Jan Paweł II, którego pokojowe zasługi są niepodważalne. Zasłużył na nią czarnoskóry koleś, który nie zrobił nic, w minionym tygodniu natomiast odmówił spotkania z Dalajlamą Tybetu, tylko po to, by podlizać się komunistom z Chin. Wielu publicystów stara się usprawiedliwiać decyzję Norwegów. Ich wysiłki jednak przypominają dialog z kultowej komedii Barei „Miś”, który znalazłem na blogu jednego z członków łódzkiego Kolibra.

No i stało się. Zawiadowca podniósł lizak, zadął w gwizdek i sygnał poszedł w Polskę. Od dzisiaj każdy stróż prawa, który będzie miał na przysłowiowym widelcu skorumpowanego polityka 1000 razy zastanowi się zanim wdroży jakiekolwiek postępowanie. Będzie musiał bardzo uważać, by nie zostać rozjechanym przez pociąg ozdobiony taką, czy też inną flaga partyjną.

Zapewne wielu czytelników zauważyło już, że uruchomiliśmy na naszym portalu nową usługę, jaką są całkowicie bezpłatne ogłoszenia. Od teraz nikt już nie musi płacić za zamieszczenie anonsu o sprzedaży domu, samochodu lub telewizora. System jaki stworzyliśmy jest prosty, czytelny i naszym zdaniem atrakcyjny graficznie. W dodatku nie stwarza praktycznie żadnych ograniczeń. 5000 znaków, to aż nadto, by zareklamować sprzedawany przedmiot czy też usługę. Dajemy Wam również możliwość publikacji do 5 fotografii sprzedawanej rzeczy. To całkowita nowość na rynku usług ogłoszeniowych. Dlaczego? Otóż dodanie zdjęć także nic nie kosztuje. Co zrobić aby zamieścić ogłoszenie? To proste. Wystarczy zarejestrować się w panelu, który znajdziecie w prawym górnym rogu strony. Do rejestracji niezbędne jest podanie adresu e-mail oraz Nicku lub imienia i nazwiska. Po dokonaniu tej prostej czynności konieczne jest kliknięcie na link jaki otrzymacie w ciągu kilku minut na podany przez Was adres. Konto jest już aktywne.

Ludzie nie przychodzą znikąd. Są, żyją i gdzieś wrastają ich korzenie. Mają swoje historie i życiorysy. Czasem przynoszące chlubę, często też niesławę. Człowiek to istota społeczna, chociaż zdarza się, że społeczeństwu szkodząca. Nie da się jednak ukryć, że działać w „kupie” łatwiej, bo kupy nikt podobno nie tyka ale kupa też ma tą cechę, że najczęściej śmierdzi. Swoje korzenie ma też Michał R., o którym głośno było ostatnio w naszym mieście za sprawą naszego portalu oraz telewizji Polsat. Okazuje się, że człowiek skazany za pedofilię, to postać, która ma także swój „rodowód”, wrośnięty głęboko w PRL, PZPR , ZSMP i reżim firmowany przez Wojciecha Jaruzelskiego. Wiele osób od kilku tygodni zastanawiało się dlaczego przewodniczący Rady Miejskiej Tomasz Kumek stanął twardo w obronie pedofila, wystawiając mu „laurkę” firmowaną przez Radę Miejską. Odpowiedź niesie pismo skierowane do sądu w sprawie o ułaskawienie.

1 września był w Tomaszowie dniem kombatanta. Zorganizowano wielką fetę, podczas której w Sali Kina Włókniarz wręczano medale i ordery. Wiele osób, uhonorowanych odznaczeniami, budziło emocje na tyle silne, że znaleźli się tacy, którzy opuścili salę z niesmakiem. Padały pytania, za co ten czy ów otrzymał order albo medal, kto i dlaczego złożył wniosek o udekorowanie Barańskiego, Kowalczyka, czy też Śliwki. Kontrowersje wzbudził też medal „za zasługi dla obronności kraju” przyznany Staroście Kagankiewiczowi. Zadowoleni z siebie samorządowcy udali się na bankiet. O kombatantach szybko zapomniano. W drodze do domu jeden z nich zasłabł na ulicy, bo żadnemu z organizatorów uroczystości nie przyszło do głowy zaopiekować się starszymi i często schorowanymi ludźmi. Nic dziwnego oni też przecież świętowali.

Bardzo rzadko zdarza nam się pisać na temat interpelacji składanych przez radnych Rady Miejskiej i Powiatu. Przyznajemy, że ten punkt obrad był dotąd przez nas zaniedbywany. Tymczasem treść i liczba złożonych zapytań, wniosków i interpelacji świadczy najlepiej o aktywności poszczególnych radnych oraz o ich, krótko mówiąc, jakości. Radni pytają o sprawy poważne ale i te bardziej błahe. Bywa też, że swoimi pytaniami dają wyraz własnej ignorancji, niewiedzy a czasem głupoty. Interpelacje i wnioski są też dowodem na zaangażowanie w problemy mieszkańców albo ich… lekceważenie. Zdarza się, że na koniec pozostaje na sali tylko mała grupka, najbardziej aktywnych. Bez wątpienia należą do nich Mariusz Węgrzynowski i Krystyna Koselak.

Nachalne, proekologiczne agitacje; ascetyczny, energooszczędny wystrój sceny; apatyczni, kapryśni muzycy i zdominowany przez elektronikę set - tego obawiałem się drugim polskim koncercie grupy Radiohead. Na szczęście, Brytyjczycy nie zawiedli fanów zebranych w poznańskim parku Cytadela i zagrali długi, świetnie przyjęty koncert.

Na wczorajszym posiedzeniu Rady Miejskiej, radni zapoznali się ze skargą złożoną na działania Prezydenta Miasta. Komisja Rewizyjna Rady Miejskiej nie dopatrzyła się naruszenia prawa i skargę uznała za bezzasadną. Skarżący Herbert Scheafer uważa, że działania naszych władz posiadają znamiona korupcji i zapowiedział złożenie wniosku o ściganie do Centralnego Biura Antykorupcyjnego.

Radni zdecydowali o sprzedaży 49% należących do Miasta udziałów w spółce ZBiEDiM. Nie wszyscy jednak entuzjastycznie przyjęli zamiar ostatecznego pozbycia się spółki. Klub radnych PiS opowiedział się zdecydowanie przeciw, mimo że głosu w tej sprawie właściwie żaden z pisowskich radnych nie zabierał.

Najgorętszą dyskusję podczas obrad dzisiejszej Sesji Rady Miejskiej wywołały zmiany w tegorocznym Budżecie Miasta. Wszystko za sprawą zwiększenia kosztów przygotowania planu zagospodarowania przestrzennego miasta. To co miało kosztować 100 tysięcy złotych i być wykonane do końca ubiegłego roku kosztować będzie blisko 600 tysięcy, czyli prawie 100% więcej niż wynikałoby to z rozstrzygniętego wcześniej przetargu. Co gorsza jednak nikt nie wie kiedy plan będzie ostatecznie gotowy. Kto zawinił? Kto za to zapłaci? Tylko na to drugie pytanie odpowiedź jest oczywista. Brzmi ona: PODATNIK. Magistraccy urzędnicy nie poczuwają się do winy.

W sobotę w parku miejskim im. Solidarności odbyła się letnia impreza z cyklu „A może byśmy tak… do Tomaszowa”. Tym razem Urząd Miasta postanowił zaskoczyć wszystkich i zafundował najmłodszym mieszkańcom prawdziwe przeżycie kulturalne w postaci przedstawienia w wykonaniu Teatru Pinokio z Łodzi. Mam nadzieję, że w te wakacje dzieciaki będą mogły jeszcze obejrzeć jakiś ciekawy spektakl, np. w wykonaniu Teatru Trzcina lub Teatricka - „A może byśmy… Tak zebrali wszystkie na jednej scenie?”

450 000 ludzi, w tym prawie 100 000 obcokrajowców i 2 tysiące osób, które zdecydowały się w ciągu 3 dni trwania imprezy oddać krew. Wielki teren dawnego poligonu, na którym stanęły 3 sceny oraz ogromne osiedla namiotów. Dziesiątki koncertów z udziałem polskich i zagranicznych gwiazd, a ponadto: szkolenia z zakresu pierwszej pomocy, antyrasistowski turniej piłkarski, warsztaty gitarowe, spotkania z politykami i artystami… Tak w wielkim skrócie wyglądał 15 Przystanek Woodstock.

Od jakiegoś czasu docierały do nas skargi na działania kontrolerów w autobusach należących do tomaszowskiego MZK. Dotyczyły one najczęściej aroganckiego zachowania i stanu trzeźwości kontrolujących. Niedawno sprawą zajęła się także Powiatowy Rzecznik Konsumentów. Jej zdaniem niektóre działania firmy Olibus mają charakter bezprawny. Właściciel firmy nie zgadza się z opinią i twierdzi, że Rzecznik poprzez swoje działania „popiera jazdę bez ważnego biletu”.

Od wielu już lat toczy się dyskusja, czy obywatele RP, czyli MY, powinni mieć ułatwiony dostęp do broni palnej. Przeciwnicy argumentów zbyt wielu nie mają i w zasadzie sprowadzają się one do tego, że jak obywatele dostaną broń do ręki, to się nawzajem powybijają. Ciekawa teoria, tylko moim zdaniem mocno naciągana.

Wczoraj Polsat wyemitował reportaż z cyklu Interwencja w całości poświęcony sprawie przedstawionej przez nas w artykule „Przyjaciel dzieci”. Wyniki dziennikarskiego śledztwa zaskoczyły zapewne wielu mieszkańców Tomaszowa. Zaskoczyły także mnie. Jako były radny Rady Miejskiej przeżyłem prawdziwy szok, gdy dowiedziałem się, że Tomasz Kumek, jako przewodniczący Rady między innymi w moim imieniu bronił skazanego prawomocnym wyrokiem pedofila. Od wczoraj zastanawiam się, czy przypadek Michała R. był odosobniony, czy może za jakiś czas dowiem się, że broniłem także posła Zbigniewa Sobotke a może członków jakiejś mafii paliwowej, w którą zamieszani byliby działacze SLD.

Tomaszów jest małym miastem, wielkich interesów. Gdy tylko jakaś niewygodna sprawa staje się zbyt głośna, zostaje zwyczajnie zamieciona pod dywan. Tymczasem wszyscy żyją sobie dalej jakby nigdy nic. Tak miało się również stać w sprawie Michała R. Niestety nie wyszło. Sprawa pojawiła się najpierw na łamach naszego portalu, a później w reportażu TVN. Dzisiaj w Polsacie ukaże się kolejny reportaż. Zobaczymy w nim twarze ludzi, którzy zaakceptowali obecność pedofila wśród dzieci. Czy pedofilia dobrze się w mediach sprzedaje? Trudno powiedzieć. Na pewno nic nie jest bardziej medialne od publicznej obrony człowieka, który „lizał małe dziewczynki po całym ciele”.